Na Pomorzu, dokąd zbliża się wielka fala powodziowa, coraz częściej słychać powtarzane nieprawdziwe informacje. Najczęściej dotyczą one wysadzania wałów przeciwpowodziowych. Taka plotka rozprzestrzenia się błyskawicznie.
- Mieszkańcy przekazują sobie, że widzieli na pasku jakiejś stacji telewizyjnej, że wały będą wysadzone - mówi wojewoda pomorski Roman Zaborowski. - To spowodowało już paniczne telefonowanie i wyjaśnianie, że nic podobnego nie ma miejsca - dodaje.
Reporter TOK FM Łukasz Konarski był świadkiem podobnej sytuacji na Żuławach. Gdy rozmawiał z wałowymi, podbiegł do nich zdenerwowany mężczyzna. - Tata zadzwonił, bym przyjeżdżał, bo chcą wał wysadzać. Widziałem przecież, że podobny wał pod Płockiem wysadzili. Z pracy się zwolniłem i do domu uciekam - mówił mężczyzna.
- Dojdziemy do osoby, która przekazała tą informację - mówi wojewoda. - I będzie ona surowo ukarana - zapowiada.
- W porozumieniu z prokuraturą będziemy prowadzić czynności, które ustalą sprawców rozpowszechniania nieprawdziwych informacji - dodaje inspektor Zbigniew Macczak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. - Minimalną karą będzie bardzo wysoka grzywna.
Reporter TOK FM Łukasz Konarski był świadkiem podobnej sytuacji na Żuławach. Gdy rozmawiał z wałowymi, podbiegł do nich zdenerwowany mężczyzna. - Tata zadzwonił, bym przyjeżdżał, bo chcą wał wysadzać. Widziałem przecież, że podobny wał pod Płockiem wysadzili. Z pracy się zwolniłem i do domu uciekam - mówił mężczyzna.
- Dojdziemy do osoby, która przekazała tą informację - mówi wojewoda. - I będzie ona surowo ukarana - zapowiada.
- W porozumieniu z prokuraturą będziemy prowadzić czynności, które ustalą sprawców rozpowszechniania nieprawdziwych informacji - dodaje inspektor Zbigniew Macczak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. - Minimalną karą będzie bardzo wysoka grzywna.
źródło: www.tokfm.pl