"Mobilne ołtarze" (300 szt. ) - to miał być jeden z pierwszych zakupów dla wojska PiSiora Błaszczaka. Niestety dziennikarze pokrzyżowali te piękne plany. Przez to czuję się mało bezpiecznie...
A gdzie słynna tolerancja lewaków, może niektórym to jest potrzebne. Błaszczak powinien kupić kilkaset sztuk Manifestu komunistycznego dla gości typu komentujący. Zresztą lewacy nie bronilibyb Polski, a witali