
Przez cztery miesiące Brytyjczycy wraz z Polakami i kontyngentem szwedzkim stacjonowali w bazie lotniczej w Malborku. Jak podaje m. in. Onet, ich misja w Polsce dobiega końca.
- Wielka Brytania to jedno z państw, których siły powietrzne angażują się w natowskie misje enhanced Air Policing oraz Baltic Air Policing, których celem jest wsparcie obrony przestrzeni powietrznej w regionie wschodniej flanki NATO, Morza Bałtyckiego i państw bałtyckich, które nie posiadają własnego lotnictwa bojowego - przypomina onet.pl.
- Dziękujemy Siłom Powietrznym Wielkiej Brytanii za profesjonalizm i zaangażowanie w ramach natowskiej misji enhanced Air Policing. Myśliwce RAF-u, które stacjonowały w Malborku to przykład współpracy na rzecz bezpieczeństwa i błyskawicznego reagowania na naruszenia przestrzeni powietrznej. W Polsce nadal są nasi sojusznicy ze Szwecji z myśliwcami Gripen. Wkrótce dołączą Australijczycy i kolejne państwa - napisał w mediach społecznościowych Władysław Kosiniak-Kamysz, minister obrony narodowej.
Służby prasowe Royal Air Force przekazały, że podczas misji brytyjskie myśliwce były podrywane 20 razy.
Więcej na onet.pl.