UWAGA!

Co minister środowiska mówi o akcji Ratujmy Mazury?

 Elbląg, Co minister środowiska mówi o akcji Ratujmy Mazury?

„Tygodnik Powszechny” kontynuuje akcję „Ratujmy Mazury”, zmierzającą do powołania Mazurskiego Parku Narodowego. - Reakcja na naszą akcję i poziom emocji, jakie jej towarzyszą, to najlepszy dowód, że Mazury zasługują na baczną uwagę całego kraju - czytamy w najnowszym numerze „TP”.

Do momentu zamknięcia numeru pod apelem do premiera i ministra środowiska w sprawie utworzenia Mazurskiego Parku Narodowego podpisało się 3 tys. osób. Można powiedzieć, że to niewiele. Z drugiej strony po raz pierwszy idea objęcia ochroną najcenniejszych fragmentów Mazur zjednoczyła tak wiele osób. Podpisali się pod nią nauczyciele, żeglarze, leśnicy, profesorowie; ludzie, którzy z Mazurami mają do czynienia na co dzień, i tacy, którzy bywają tam sporadycznie. Wszystkich łączy przekonanie, że dorzecze Krutyni, Jeziora Nidzkie, Bełdany, Łuknajno i północna część Puszczy Piskiej mają niezwykłą wartość, którą należy traktować jak dobro najwyższej rangi. To także głos ludzi, dla których w sercu Mazur nadal brakuje odpowiedniej oferty turystycznej - poszukujących spokoju, miejsc wolnych od sportów motorowodnych, pokazów fajerwerków i gigantycznych hoteli. Reakcje na nasze teksty pokazują, że jest to siła nabywcza, której miejscowe władze, spragnione wielkich fabryk, szerokich dróg i masowej turystyki, nie powinny lekceważyć.
       Są oczywiście głosy odmienne, płynące z regionu, pełne rozgoryczenia i obaw. Pokazują one, że idea parku narodowego i korzyści, jakie z niej płyną, są dla przeciwników tej formy ochrony kompletnie nieznane. Najważniejsze sygnały płyną jednak z ministerstwa środowiska i starostwa piskiego, czyli urzędów, od których zależy najwięcej. Mimo że protokół rozbieżności zdaje się długi, wyraźnie widać, że z obu stron jest też wola spokojnej, rzeczowej, rozmowy - pisze Michał Olszewski.
       Mamy już pierwsze efekty: minister środowiska prof. Maciej Nowicki obiecuje, że jesienią rozpocznie rozmowy z mazurskimi samorządami. - Chcemy usiąść przy jednym stole z przedstawicielami gmin, na terenie których miałby powstać Park, i wypracować z nimi kontrakt. Określimy, jakich inwestycji i form pomocy oczekuje lokalna społeczność w zamian za zgodę na utworzenie MPN - deklaruje minister w rozmowie z „TP”.
       Co na to mazurscy samorządowcy? - Nie potrzebujemy parku, tylko pomocy systemowej - odpowiada starosta piski Andrzej Nowicki. - Dodatkowo irytuje mnie, że do nas trafiają już gotowe pomysły, ktoś w Warszawie czy Brukseli decyduje, że będziemy chronić ptaki albo drzewa, a ja mam ponosić tej decyzji konsekwencje. Gdzie tu samorządność?
       Najnowsze wydanie „Tygodnika Powszechnego” już w kioskach.
      
      
oprac. PD

Najnowsze artykuły w dziale Prasówka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Mazury Cud Natury? Ciekawe, bo w Warmińsko-Mazurskim leżą jeszcze Zapuszczone i zaniedbane i na pewno nie zmeliorowane Żuławy oraz śmierdzący z bakteriami coli Zalew! Gdzie jest tu cud? No chyba, że bezczelności i głupoty!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    antykomuch(2009-08-13)
  • Szanowni Państwo Minister Środowiska Maciej Nowicki na podstawie nieprawdziwych pism w 1991 roku z przedwojennego portu w Elblągu- Zatoka Elbląska -zrobił rezerwat przyrody. Wtedy też on był ministrem. Za wieloletnie swoje osiągnięcia otrzymał „ W 1996 został laureatem największej w Europie nagrody "Der Deutsche Umweltpreis" (tzw. "ekologiczny nobel") w ochronie środowiska za całokształt dokonań jako naukowiec, polityk i działacz ekologiczny. Pieniądze z tej nagrody (350 tys. DM) przeznaczył na założenie fundacji mającej na celu wspieranie rozwoju najlepszych absolwentów polskich uczelni w ochronie środowiska. W latach 1997-2007 wielomiesięczne stypendia zagraniczne we współpracy z niemiecką fundacją Deutsche Bundesstiftung Umwelt (DBU) otrzymało ponad 160 osób. ” źródło Wikipedia Tak stworzona została silna grupa ludzi „ ekologów” , która za bardzo dobre pieniądze chce zrobić skansen z Prus Wschodnich. Dlaczego? Więcej na stronie www. rafzen. pl Z poważaniem mgr inż. Jerzy Kulas
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Jerzy Kulas(2009-08-14)
  • Ratujcie sobie, ratujcie. Mnie bardziej interesuje region w którym mieszkam - ŻUŁAWY
  • jeszcze trochę, a zaczniemy sami nazywać siebie mazurami. pięknie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    exlibris(2009-08-14)
  • Temat nie dotyczy Elbląga, bo jak wiadomo Krutynia nie płynie przez Elbląg.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    dokładnie(2009-08-14)
  • Panie Kulas! Przed wojną w Zatoce Elbląskiej nie było portu; działały tylko przystanie w Jagodnie i Kamienicy. A rezerwat w Zatoce powinien być!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    ornitolog(2009-08-14)
  • Szanowny Panie ornitolog proszę zapoznać się z dokumentami na stronie www.rafzen.pl .Źle Pan informuje społeczeństwo -cała Zatoka Elbląska była jednym portem z basenami portowymi przy każdej cegielni. Jeżeli szambo z rtęcią jest dla Pana cudem natury i powinno być chronione prawem to Pana prawo, jednak elblążanie powinni ocenić czy chcą szambo czy czysty akwen. Z poważaniem mgr inż.Jerzy Kulas
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Jerzy Kulas(2009-08-15)
  • kiedy pierwszy raz przeczytałem opinie Pana Kulasa wydawało mi się, że jest to człowiek nawiedzony i wszędzie szukający teorii spiskowych, ALE kiedy poczytałem trochę tą stronę www. rafzen. pl to zdecydowanie zmieniłem zdanie. Wiadomości przedstawione przez niego są niesamowicie rzeczowe. wiedza jaka dysponuje ten człowiek na temat Zalewu Wiślanego jest ogromna. Jeżeli jest to jego pasja wiedzę tego człowieka powinno się wykorzystać i np. po wyborach samorządowych ( należy dać szansę innemu spojrzeniu, świeżości - miasto jak i tory wodne na Zalewie Wiślanym należy odmulić !!! ) mógłby się stać członkiem grupy, która zajęła by się reaktywacją Zalewu. Mam tylko nadzieje ze jego lobby ma czyste podłoże i nie decyduje o tym żaden partykularny interes a dobro regionu, BO TRZEBA SPOJRZEĆ UCZCIWIE NA SPRAWĘ. ELBLĄG JEST MIASTEM O OGROMNYM POTENCJALE, KTÓRE NALEŻY ZACZĄĆ W KOŃCU WYKORZYSTYWAĆ!!!!! z POWAŻANIEM MARCIN; ]
Reklama