
Zatrzymany przez policję 34-latek, podejrzany o udział w brutalnym napadzie na ul. Dąbrowskiego, do którego doszło 2 kwietnia, to mieszkaniec Białegostoku Michał H. Mężczyzna nie przyznaje się do winy i odmawia składania wyjaśnień.
O sprawie napadu portEl.pl napisał jako pierwszy. 2 kwietnia wieczorem na ul. Dąbrowskiego nieznani wówczas sprawcy napadli na 40-latka z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Mężczyzna zmarł w szpitalu w wyniku odniesionych ran. Przez kilka tygodni ani prokuratura, ani policja nie zdradzały wielu szczegółów tej sprawy.
W poniedziałek (5 maja) Komenda Miejska Policji w Elblągu poinformowała, że podejrzany w tej sprawie 34-latek został przez elbląskich funkcjonariuszy zatrzymany 2 maja w Warszawie. Dziś (6 maja) prokurator Ewa Ziębka rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Elblągu poinformowała, że 34-latek jest mieszkańcem Białegostoku. Mężczyzna nie przyznaje się do zarzuconego mu czynu.
- Zrealizowane w toku śledztwa kolejne czynności dowodowe, w tym treść jednej ze specjalistycznych opinii uzyskanych w toku postępowania, pozwoliła na ustalenie, że związek ze zdarzeniem ma 34-letni mieszkaniec Białegostoku Michał H. Mężczyzna został w 2 maja 2025 r. zatrzymany, a 4 maja 2025 r. przedstawiono mu zarzut popełnienia wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, wyżej opisanego przestępstwa, zakwalifikowanego z art. 280 par. 2 kodeksu karnego w zb. z art. 156 par. 3 kk w zw. z art. 11 par. 2 kk (rozbój i ciężki uszczerbek na zdrowiu-red.) - informuje prokurator Ewa Ziębka.
Mężczyzna nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa i odmówił składania wyjaśnień. Decyzją sądu przebywa w areszcie tymczasowym.
- Przestępstwo, którego popełnienie zarzuca się podejrzanemu, jest zagrożone karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 5 lat albo karą dożywotniego pozbawienia wolności - informuje prok. Ewa Ziębka.