9 procent uczniów Szkoły Podstawowej nr 23 nosi za ciężkie plecaki. O wiele częściej zdarza się to dziewczynkom. Takie są wyniki akcji ważenia tornistrów, która odbyła się w szkole na zlecenie Głównego Inspektora Sanitarnego.
Akcja ważenia tornistrów odbyła się w całym kraju, w Elblągu wytypowano SP nr 23 przy ul. Słonecznej. Na tle województwa (akcję przeprowadzono w 18 szkołach podstawowych w regionie) elblążanie nie wypadli źle. Tylko co dziesiąty uczeń powinien dokładnie przejrzeć zawartość swojego tornistra i wyładować z niego zbędne przedmioty. Dla porównania w SP nr 3 w Działdowie za ciężki tornister miał co piąty uczeń. Niektóre ważyły nawet 5 kilogramów, a to więcej niż dopuszczalne 10-15 procent wagi dziecka.
- Są uczniowie, którzy pakują się na cały tydzień i wszystko noszą ze sobą. Zachęcamy dzieci, by zostawiały niepotrzebne rzeczy w szkolnych szafkach – mówi Iwona Głowińska, wicedyrektor SP nr 23.
Ciekawostką jest fakt, że cięższe plecaki noszą dziewczynki. Aż 12 uczennic (w porównaniu do 7 chłopców) dźwigało w SP nr 23 tornistry, które przekraczały 15 procent ich wagi ciała. W tzw. „normie niskiej” (10-15 procent wagi ciała) bardziej obładowani przychodzą chłopcy: 39 przypadków (dziewczynki - 30). Największy problem dotyczy czwartoklasistów, z których tylko pięcioro nosiło plecaki, których waga nie zagrażała ich kręgosłupowi. Dlaczego tak się dzieje? W czwartej klasie dochodzą nowe podręczniki, osobne dla każdego przedmiotu.
- Podczas ważenia jeden z uczniów miał podejrzanie ciężki tornister. Gdy go wypakował, okazało się że zbędne rzeczy ważyły aż 3 kg – mówi wicedyrektor SP 23.
Ogromna rola przypada rodzicom, którzy powinni skontrolować tornister dziecka przed wyjściem do szkoły. Noszenie zbyt ciężkiego plecaka może mieć poważne konsekwencje zdrowotne, między innymi doprowadzić do skoliozy, co odbije się na dorosłym życiu obecnych uczniów.
- Są uczniowie, którzy pakują się na cały tydzień i wszystko noszą ze sobą. Zachęcamy dzieci, by zostawiały niepotrzebne rzeczy w szkolnych szafkach – mówi Iwona Głowińska, wicedyrektor SP nr 23.
Ciekawostką jest fakt, że cięższe plecaki noszą dziewczynki. Aż 12 uczennic (w porównaniu do 7 chłopców) dźwigało w SP nr 23 tornistry, które przekraczały 15 procent ich wagi ciała. W tzw. „normie niskiej” (10-15 procent wagi ciała) bardziej obładowani przychodzą chłopcy: 39 przypadków (dziewczynki - 30). Największy problem dotyczy czwartoklasistów, z których tylko pięcioro nosiło plecaki, których waga nie zagrażała ich kręgosłupowi. Dlaczego tak się dzieje? W czwartej klasie dochodzą nowe podręczniki, osobne dla każdego przedmiotu.
- Podczas ważenia jeden z uczniów miał podejrzanie ciężki tornister. Gdy go wypakował, okazało się że zbędne rzeczy ważyły aż 3 kg – mówi wicedyrektor SP 23.
Ogromna rola przypada rodzicom, którzy powinni skontrolować tornister dziecka przed wyjściem do szkoły. Noszenie zbyt ciężkiego plecaka może mieć poważne konsekwencje zdrowotne, między innymi doprowadzić do skoliozy, co odbije się na dorosłym życiu obecnych uczniów.
Sebastian Malicki