Przy ul. Nowowiejskiej od rana rozbrzmiewała dziś muzyka. Przechodnie oraz mieszkańcy okolicznych budynków - chcąc nie chcąc - słuchali biesiadnych piosenek w wykonaniu Elbląskiej Kapeli Podwórkowej. Muzyka nie „leciała” na żywo, a z taśm. Tak kapela promuje się w mieście.
Któż nie zna weselnych piosenek o czerwonej jarzębinie, „zawiązanym” świecie, czerwonym jabłuszku, „chłopakach morowych” i innych w rytmach „oj ra, tarira, oj ra”. Można oczywiście dyskutować, czy to sztuka, czy kicz, muzyka, czy nie. Piosenka biesiadna ma swoich przeciwników, ale i gorących sympatyków.
- Gramy od siedmiu lat - mówi Jerzy Wolak, szef Elbląskiej Kapeli Podwórkowej, która swoim firmowym autem zajechała dziś (29 lipca) na ul. Nowowiejską. - Nasze podstawowe instrumenty to akordeon, trąbka i bębny. Uświetniamy muzyką wesela, imieniny, festyny oraz inne imprezy, na które jesteśmy zapraszani. Wykonujemy starą muzykę biesiadną. To gatunek, który bardzo się ludziom podoba. Ludzie lubią słuchać piosenek wesołych, takich do tańca.
Elbląska Kapela Podwórkowa koncertuje nie tylko w naszym mieście.
- Występujemy często na Białostocczyźnie oraz na Suwalszczyźnie - mówi Jerzy Wolak. - Tam szczególnie muzyka biesiadna jest kochana.
Dziś auto kapeli zajechało - już po raz kolejny - na ul. Nowowiejską. Na ustawionym straganie Jerzy Wolak sprzedaje twórczość swoją i zespołu.
- Proponujemy kasety z muzyką biesiadną w cenie 15 zł oraz płyty za 20 zł - mówi. - W nasze nagrania można zaopatrzyć się także na targowisku miejskim, gdzie często podjeżdżamy. Sam naprawiam również akordeony i je sprzedaję - dodaje szef kapeli podwórkowej.
- Gramy od siedmiu lat - mówi Jerzy Wolak, szef Elbląskiej Kapeli Podwórkowej, która swoim firmowym autem zajechała dziś (29 lipca) na ul. Nowowiejską. - Nasze podstawowe instrumenty to akordeon, trąbka i bębny. Uświetniamy muzyką wesela, imieniny, festyny oraz inne imprezy, na które jesteśmy zapraszani. Wykonujemy starą muzykę biesiadną. To gatunek, który bardzo się ludziom podoba. Ludzie lubią słuchać piosenek wesołych, takich do tańca.
Elbląska Kapela Podwórkowa koncertuje nie tylko w naszym mieście.
- Występujemy często na Białostocczyźnie oraz na Suwalszczyźnie - mówi Jerzy Wolak. - Tam szczególnie muzyka biesiadna jest kochana.
Dziś auto kapeli zajechało - już po raz kolejny - na ul. Nowowiejską. Na ustawionym straganie Jerzy Wolak sprzedaje twórczość swoją i zespołu.
- Proponujemy kasety z muzyką biesiadną w cenie 15 zł oraz płyty za 20 zł - mówi. - W nasze nagrania można zaopatrzyć się także na targowisku miejskim, gdzie często podjeżdżamy. Sam naprawiam również akordeony i je sprzedaję - dodaje szef kapeli podwórkowej.
A