UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • A Moim zdaniem po to jest "szefunio" żeby pomógł pracownicy i poprosił bank w którym anulowano przelew żeby skontaktował się z klijentką która nie zapłaciła. Tym samym pokazał by że ma głowę na karku i błysnął by przed pracownikami ale nie lepiej być dupkiem jak zawsze zresztą !!! A wina pracownika jest bezsprzeczna ale bywa. Proszę sprawdzić w PIP czy pracownik zatrudniony na etacie jest zobowiązany płacić 100% szkody!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    misha47(2013-02-24)
  • co za bzdety i zbędne płacze
  • Trochę w niewłaściwym tonie jest ten list- bo odnoszę wrażenie, że z góry zakłada, że klientka celowo "naciągnęła" biedną kasjerkę. Ja sama nie raz miałam sytuację, że transakcję mi anulowało i zawsze o tym informował mnie kasjer. Kiedy płatność jest przyjęta, to bardzo często wcale nie patrzę na wydruki które są mi wręczane, wrzucam do portfela i jak potrzeba to z nich korzystam, a jak nie to poleżą trochę i wyrzucam. Podejrzewam, że klientka zorientuje się niedługo, że transakcja nie zeszła z konta i mam nadzieję, że zrobi co trzeba.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    maja30(2013-02-24)
  • Nie rozumiem o co żale. Z perspektywy kupującej wszystko wyglądało normalnie. A błędy przy transakcjach się zdarzają, wcale nie muszą oznaczać braku kasy na koncie. Nie każdy siedzi i analizuje każdą transakcję na koncie, a już na pewno nie codziennie. Artykuł napisany w tak pretensjonalnym tonie, że nawet jeśli ta kobieta to przeczyta to na pewno nie zapłaci. Błąd kasjerki, a opisaną ją praktycznie jak złodzieja.
  • nie ma co obwiniać klientki, a gwiazdy w tych śmiesznych sklepach niech sie biorą za robotę.
  • Dokładnie, jak napisano powyżej. Gdybym była tą klientką, teraz zorientowała się co zaszło i przeczytała ten list- na pewno bym nie poszła wyjaśnić sprawy. Skoro i tak zrobiono z niej złodziejkę. Co za bezczelne zapytanie: czy ciuszki nie uwierają?
  • Po odejściu od kasy reklamacji nie uwzględnia się.
  • szanowny panie pracodawco, zrobić błąd ludzka rzecz, nie popełnia błędów ten kto nie pracuje, ale nie rozumiem dlaczego nie pofatygował się pan wyjaśnić sprawy-ustalić dane klientki tylko zabrał pan pracownicy wypłatę-to raczej na pewno nie jest ok, postąpił pan podobnie jak klientka albo jeszcze gorzej pozdrawiam-była stała klientka
  • Teraz jak uczciwa Pani przyjdzie i zapłaci, to prawdopodobnie pracodawca weźmie kasę dla siebie, a pracownica i tak będzie 400 zł do tyłu.
  • Jak pisze w artykule było to w sklepie Reserved więc nie pracodawca tylko jakaś kierowniczka czy kierownik. Co do sedna sprawy podejrzewam że ja nie zauważył bym tego błędu nie analizuję tak dokładnie operacji na koncie chyba gdy mi za dużo na koncie uciekło ale nie wtedy gdy mam więcej jak myślałem.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Lolelb(2013-02-24)
  • Moim zdaniem nie powinna kobieta oddawać żadnych pieniędzy! To tylko i wyłącznie wina kasjerki. Ja jesli płacę kartą, to też nie sprawdzam wydruku, to jej obowiązek. Niech sie wkońcu wezmą do roboty te lalunie z salonów a nie zajmują się tylko patrzeniem na klientki jak na jakieś gorsze! i są nie miłe!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    klientka(2013-02-24)
  • Nabyła towar i powinna za niego zapłacić. Powinna się kapnąć w domu po wydruku z terminalu. Pytanie czy jest uczciwa i ma na tyle honoru, by sprawę wyprostować?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    jamess(2013-02-24)
Reklama