Jestem młodym elblążaninem, ale urodziłem się jeszcze w województwie elbląskim. Kampania wyborcza trwa w najlepsze, ale żaden z kandydatów nie poruszył tematu przynależności Elbląga. Podczas ostatniej kampanii temat był poruszany w każdym obozie, a teraz jest cisza.
Przed reformą administracyjną zarówno Elbląg, jak i Olsztyn rozwijały się. Nie będę wskazywał, które bardziej, bo to nieistotne, ale był widoczny rozkwit. Teraz, po prawie 20 latach Olsztyn dalej się rozwija, liczba mieszkańców zwiększa sie, a Elbląg? Elbląg się zwija. Liczba mieszkańców zmniejsza się. Są huczne propozycje - przyłączenie do województwa pomorskiego, utworzenie województwa elbląskiego/żuławskiego, przeniesienie jednej instytucji wojewódzkiej (urzędu marszałkowskiego lub sejmiku wojewódzkiego). Według mnie ta ostatnia propozycja czyli przeniesienie jednego urzędu byłaby uczciwa. Jednak nie chodzi tylko o propozycje. Chodzi o zauważenie problemu. Proszę zauważyć dążenia środkowego Pomorza do utworzenia 17 województwa. Cała Polska wie o ich problemie i nawet rząd składa propozycje utworzenia nowego województwa. A u nas? U nas nikt się tym nie interesuje. Nikt nie wnosi interpelacji. Wierzę, że ten głos nie zostanie pominięty i że stworzy dyskusję. Chciałbym, aby jak największa ilość mieszkańców Elbląga dołączyła do dyskusji. Nie bądźmy obojętni. Osobiście pisałem do polityków elbląskich w tej sprawie, ale albo nie odpowiadają, albo odpowiadają, że nic nie da się zrobić.