UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Najlepiej wszyscy tylko narzekają. Ludzie pomyślcie trochę. Harcerze sami szykują konkurencje i obstawiają ten festyn i tak jest od lat. Co do sklepiku to skoro nie ma mnóstwa sponsorów to i nie ma mnóstwa artykułów na wymianę. A może sami rodzice by coś zorganizowali? W obecnych czasach tylko wszyscy chcą brać i dostawać za darmo ale już nie ma szacunku dla tych którzy za darmo harują abyście wy mogli przyjść i ponarzekać.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    9
    3
    MatkazElbląga(2014-06-01)
  • Mój syn ma 13 lat, wstał dzisiaj o piątej, żeby przygotować atrakcje dla innych dzieci. Mógł spędzić ten czas z nami-rodzicami. I wtedy to on mógłby poczuć się jak świętujący, w końcu jest dzieckiem. Jest harcerzem i przez cały dzień cierpliwie tłumaczył, jak należy wykonać zadanie i wręczał Piegusy. Przez chwilę byłam w parku i duma mnie rozpierała, jak patrzyłam na moje dziecko. Widziałam też rzeczy, które wyniósł z domu, bo konkurencje przygotowywali sami (pomysł i wykonanie), więc proszę się nie dziwić, że coś dzieciakom nie wychodziło. To nie był piknik dla rodziców, tylko dobra zabawa dla ich dzieci. Widziałam uśmiechnięte buzie maluchów. Nie wydaje mi się, że dzieci z takim przejęciem wykonywały zadania dla waty cukrowej. Tam można było poskakać, poukładać klocki, postrzelać. Mój syn przyszedł do domu wieczorem zmęczony z kieszenią wypchaną nierozdanym Piegusami (trochę mu ich zostało), ale waty za nie nie dostał. .. Mam nadzieję, że nie przeczyta Państwa komentarzy, bo może stracić zapał do robienia czegoś dla innych. ..
Reklama