Wkrótce kolejny, elbląski Kongres Kobiet. Będą ciekawe tematy, pojawią się niecodzienni goście. Tymczasem elbląskie kongresowiczki zwiedziły na zaproszenie europosłanki Danuty Huebner Parlament Europejski w Brukseli. Zobacz zdjęcia. Przywiozły ze sobą niezapomniane wrażenia.
Na lokalnym Kongresie Kobiet, który odbędzie się 17 października w Teatrze im. Aleksandra Sewruka w Elblągu, spodziewamy się nie byle jakich gości: prezydentowej Anny Komorowskiej, Henryki Bochniarz, Magdaleny Środy i Kazimiery Szczuki.
W Brukseli
Z kolei w ostatnich dniach (od 28 września do 2 października) dziesięć kobiet z elbląskiego Kongresu Kobiet na zaproszenie europosłanki Danuty Huebner miało przyjemność zwiedzić Parlament Europejski w Brukseli. Oprócz parlamentu elblążanki zwiedziły także brukselską starówkę i leżącą nieopodal, przepiękną Antwerpię.
Podczas interesującego wykładu o instytucjach UE, wygłoszonego zresztą przez elblążanina Leszka Gasia, pracownika działu wizyt dyrekcji ds. komunikacji w Parlamencie Europejskim, elbląskie kobiety zaznajomiły się z tajnikami funkcjonowania parlamentu. Obradujące w stolicy Europy komisje parlamentarne zajmują się obecnie m.in. wielką reformą polityki rolnej, tj. nowelizacją prawa rolniczego, przyznaniem nagrody im. Sakharova (nagroda przyznawana organizacjom walczącym o prawa człowieka i obronę demokracji) oraz bezpieczeństwem obywateli Unii Europejskiej. Jeśli idzie o tę ostatnią kwestię, Parlament Europejski, stojąc po stronie swych obywateli, stara się walczyć z rosnącą falą prób inwigilacji ze strony amerykańskiej. W kwestii naruszeń ochrony danych jest bardzo bezwzględny.
Kolejną sprawą, którą parlament się dziś zajmuje, jest ustalenie budżetu na rok 2014, który opiewa na kwotę 140 mld euro rocznie.
Trochę inaczej
– W parlamencie nie ma walki czy agresji politycznej, do jakiej przyzwyczajeni jesteśmy w naszym kraju – mówi urzędnik Parlamentu Europejskiego Leszek Gaś. – Pracuje się tu o wiele spokojniej. Nie ma podziału na koalicję i opozycję. Nie wykrzykuje się tu pustych haseł, a działa się konkretnie, merytorycznie. Boleją nad tym dziennikarze, mówiąc, że tu jest nudno, że nic ciekawego się tu nie dzieje – dodaje nasz krajan.
W Parlamencie Europejskim zasiada 33 proc. kobiet, podczas gdy w polskim jest ich zaledwie 18 proc. Elblążanki ucieszył z pewnością fakt, iż udział kobiet w Parlamencie Europejskim na różnych stanowiskach ciągle rośnie.
Podczas spotkania ze swoim krajanem elblążanki mogły się dowiedzieć, jaką drogę trzeba pokonać, by znaleźć zatrudnienie w Parlamencie Europejskim (a jest to droga dość wyboista, choć nie niemożliwa do pokonania) oraz dlaczego jego siedzibą oprócz Brukseli jest także Strassburg.
Po interesującym wykładzie elbląskie kobiety zwiedziły pomieszczenia i zakamarki parlamentu oraz biuro europosłanki Danuty Huebner, by wieczorem spotkać się z nią na uroczystej kolacji.
Dom Polski Wschodniej
W ostatnim dniu wizyty elblążanki zwiedziły Dom Polski Wschodniej, wspólne przedstawicielstwo regionów Polski Wschodniej w Brukseli, powstałe na mocy porozumienia między województwami lubelskim, podkarpackim, podlaskim, świętokrzyskim i warmińsko-mazurskim. Do zadań Domu należy m.in. promowanie Polski Wschodniej w Brukseli, reprezentowanie interesów regionów przed instytucjami europejskimi oraz monitorowanie działań podejmowanych przez instytucje europejskie w sprawach ważnych z punktu widzenia interesów regionów.
Przed elblążankami przygotowania do październikowego elbląskiego kongresu, który zapowiada się bardzo ciekawie. Będą fajne tematy, niecodzienni goście i mnóstwo innych atrakcji. Więcej na ten temat już wkrótce.