
Pandemia koronawirusa zmusiła niemal wszystkie firmy do zmian w organizacji pracy. - A co z kontrolerami i inkasentami Energii? – pyta nasz czytelnik. Sprawdziliśmy u źródła.
- Proszę o pomoc w uzyskaniu wyjaśnienia od dostawcy prądu Energa dlaczego w czasie śmiertelnego zagrożenia koronawirusem wysyła się inkasentów i kontrolerów do spisywania stanu licznika. Można to zrobić w bezpieczny sposób, jak na przykład zdjęcie smartfonem stanu licznika, a nie włazić i roznosić wirusa – takiego maila otrzymaliśmy od naszego czytelnika.
Pandemia koronawirusa zmieniła funkcjonowanie wielu przedsiębiorstw. Część firm jak np. gabinety kosmetyczne, zakłady fryzjerskie, czy hotele musiała czasowo zawiesić działalność. W grupie dużego ryzyka są np. pracownicy sklepów, którzy muszą kontaktować się „face to face” z klientem. Do tej grupy należą też kontrolerzy i inkasenci firm dostarczających energię elektryczną. Zwróciliśmy się do Grupy Energa z pytaniami, jak zabezpieczają swoich pracowników.
- W celu minimalizacji ryzyka rozpowszechnienia się koronawirusa, Energa Operator ograniczyła czynności i usługi, które wymagają bezpośredniego kontaktu z klientem. Wszystko to realizowane jest w trosce o bezpieczeństwo zarówno klientów, jak i pracowników. Wyjątek stanowi obsługa zgłoszeń dotyczących awarii lub braku zasilania i montażu nowych liczników energii elektrycznej dla nowo przyłączanych klientów. Odczyty są dokonywane tylko w przypadkach, w których licznik znajduje się w miejscu ogólnodostępnym. W pozostałych przypadkach spółka prosi o samodzielny odczyt liczników energii elektrycznej i przekazanie danych odczytowych w sposób zdalny poprzez wiadomość sms lub email lub telefon podany na ogłoszeniach zamieszczonych na klatkach schodowych oraz innych dostępnych miejscach – informuje Katarzyna Dziadul z biura prasowego Energii.
Pracownicy firmy zostali wyposażeni w maseczki, środki dezynfekujące oraz rękawice i zobowiązani do ich stosowania. Warunki umowne świadczenia usług pozostają bez zmian.
- Ich ewentualna zmiana będzie wprowadzana na podstawie zmian prawnych, które obecnie są monitorowane przez spółkę w projekcie ustawy tarczy antykryzysowej – dodaje Katarzyna Dziadul.