
- Prosimy mieszkańców, by wszystkie dary, które chcą przekazać na rzecz PCK, przynosili do naszego klubu - apeluje Bożena Lemierska znana aktywistka z podelbląskiego Lisowa. Apel jest konieczny, bo ktoś podszywa się pod PCK, organizując własną zbiórkę odzieży.
Wszystko zaczęło się przed ostatnimi świętami Bożego Narodzenia. Mieszkańcy podelbląskiego Lisowa zostali poinformowani o zbiórce odzieży organizowanej przez... Polski Czerwony Krzyż. Okazało się, że pod logo PCK podszywali się oszuści.
– Czas przedświąteczny to okres bieganiny. Okazuje się jednak, że dla niektórych to także okazja do wykorzystania słabości ludzkiej – mówi Bożena Lemierska, członek klubu PCK w Lisowie. - Ostrzegałam mieszkańców przed tą zbiórką. Akcja ta nie miała nic wspólnego z działalnością PCK. Nie chcemy, by nasi darczyńcy poczuli się oszukani i stracili zaufanie do PCK. Dlatego prosimy, by wszelkiego rodzaju dary, przynosić bezpośrednio do nas. Tylko my wiemy o wszystkich akcjach organizowanych przez PCK.
To, że takie nieuczciwe praktyki mają od czasu do czasu miejsce, potwierdziła nam także Ewa Mikołajewska, kierownik biura PCK w Elblągu.
Bożenie i Januszowi Lemierskim, znanym z działalności dobroczynnej, bardzo zależy na współpracy z mieszkańcami Lisowa i okolic. Są wzruszeni, że ludzie tak chętnie dzielą się z potrzebującymi. Zapowiadają, że o każdej akcji organizowanej przez PCK będą informować mieszkańców, by podobnego typu akcje, jak ta przez Bożym Narodzeniem, nie miały więcej miejsca.
- Niejednokrotnie przekonaliśmy się, że nasi mieszkańcy mają wielkie serca – mówi Bożena Lemierska. - Lisów to niewielka miejscowość, ale mieszkają tutaj ludzie o gorących sercach. Wystarczy rzucić hasło, że potrzeba jest pomoc. Nikt nie pyta, komu i dlaczego, tylko przynosi nam, co trzeba. Pomagają nam także ludzie spoza naszego regionu jak Anna i Tomasz Kuleszowie z Olsztyna, którzy niedawno podarowali nam telewizor czy pani Iwona Rokicka z Pasłęka. Do grona stałych darczyńców dochodzą nowi, dzięki czemu możemy obdarować więcej potrzebujących. Jest to bardzo wzruszające, bo dzięki temu w naszej małej społeczności czujemy się jednością.
Szczególnie mocno za pomoc Bożena Lemierska dziękuje Halinie Sałduckiej, Krystynie Głodek, Albinie Traks, Ewelinie Mróz, Teresie Kazimierskiej, Mariuszowi Kramiczowi, Magdzie Wawer, Małgorzacie Suckiel, Ewie Guss, Karolinie Szymajdzie i Sławomirowi Gawłowskiemu. Jednocześnie podkreśla, że o wszystkich akacjach organizowanych przez PCK będzie informować mieszkańców.
– Czas przedświąteczny to okres bieganiny. Okazuje się jednak, że dla niektórych to także okazja do wykorzystania słabości ludzkiej – mówi Bożena Lemierska, członek klubu PCK w Lisowie. - Ostrzegałam mieszkańców przed tą zbiórką. Akcja ta nie miała nic wspólnego z działalnością PCK. Nie chcemy, by nasi darczyńcy poczuli się oszukani i stracili zaufanie do PCK. Dlatego prosimy, by wszelkiego rodzaju dary, przynosić bezpośrednio do nas. Tylko my wiemy o wszystkich akcjach organizowanych przez PCK.
To, że takie nieuczciwe praktyki mają od czasu do czasu miejsce, potwierdziła nam także Ewa Mikołajewska, kierownik biura PCK w Elblągu.
Bożenie i Januszowi Lemierskim, znanym z działalności dobroczynnej, bardzo zależy na współpracy z mieszkańcami Lisowa i okolic. Są wzruszeni, że ludzie tak chętnie dzielą się z potrzebującymi. Zapowiadają, że o każdej akcji organizowanej przez PCK będą informować mieszkańców, by podobnego typu akcje, jak ta przez Bożym Narodzeniem, nie miały więcej miejsca.
- Niejednokrotnie przekonaliśmy się, że nasi mieszkańcy mają wielkie serca – mówi Bożena Lemierska. - Lisów to niewielka miejscowość, ale mieszkają tutaj ludzie o gorących sercach. Wystarczy rzucić hasło, że potrzeba jest pomoc. Nikt nie pyta, komu i dlaczego, tylko przynosi nam, co trzeba. Pomagają nam także ludzie spoza naszego regionu jak Anna i Tomasz Kuleszowie z Olsztyna, którzy niedawno podarowali nam telewizor czy pani Iwona Rokicka z Pasłęka. Do grona stałych darczyńców dochodzą nowi, dzięki czemu możemy obdarować więcej potrzebujących. Jest to bardzo wzruszające, bo dzięki temu w naszej małej społeczności czujemy się jednością.
Szczególnie mocno za pomoc Bożena Lemierska dziękuje Halinie Sałduckiej, Krystynie Głodek, Albinie Traks, Ewelinie Mróz, Teresie Kazimierskiej, Mariuszowi Kramiczowi, Magdzie Wawer, Małgorzacie Suckiel, Ewie Guss, Karolinie Szymajdzie i Sławomirowi Gawłowskiemu. Jednocześnie podkreśla, że o wszystkich akacjach organizowanych przez PCK będzie informować mieszkańców.
dk