Marzą o pełnej kochającej się rodzinie i z pewnością nic nie jest w stanie zastąpić im prawdziwego domu, w którym mama krząta się po kuchni, a tata opowiada bajki na dobranoc. Jednak Dom Dziecka stara się stworzyć im choć namiastkę szczęścia, by czuły się kochane i potrzebne. W poniedziałek wychowankowie Całodobowej Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej w Elblągu świętowały Dzień Dziecka. Zobacz zdjęcia.
Mają podobne pragnienia do swoich rówieśników. Michał chce być zawodowym piłkarzem, Adrian grać w siatkówkę i piłkę ręczną, a Karolinę pociągają motocykle. Jednak to, co inne dzieci mają w zasięgu ręki, dla nich jest marzeniem.
- Chciałbym wrócić do rodziny – mówi dziesięcioletni Dawid. - Do mamy, Ady, Nikoli, Aśki i Ani. Mam dużo sióstr – chwali się.
Z kolei marzeniem dyrektor placówki Barbary Nalińskiej jest to, by dzieci z Domu Dziecka znalazły nowe rodziny i trafiały do adopcji.
- Chciałabym, żeby było więcej rodzin zastępczych, żeby dzieci trafiały do adopcji i nie musiały przebywać w takich placówkach jak moja – wyznaje Barbara Nalińska. - Adopcja dzieci starszych, a tylko takie już są kierowane do placówek, jest w Polsce praktycznie rzadkością. Natomiast rodzin zastępczych po prostu nie ma. Wszystkie informacje przekazywane w mediach, ukazujące pojedyncze przypadki rodzin zastępczych, generalnie psują ich obraz. Ludzie nie chcą lub boją się podejmować takie wyzwania. A to nie jest dobre, bo bycie rodzicem zastępczym to piękna sprawa. Trzeba tylko w siebie uwierzyć i chcieć to robić dla dobra dzieci.
A w Domu Dziecka, jak w każdym domu, problemów nie brakuje, jednak dzieci czują w nim bardzo dobrze.
- Nie ma takiego domu, w którym nie ma problemów – mówi Barbara Nalińska. - Borykamy się z problemem przepełnienia domu. Przydałaby się w Elblągu przynajmniej jeszcze jedna placówka, która świadczyłaby opiekę dla dzieci. Obecnie przebywa u nas więcej dzieci niż jest miejsc. Mimo że pojawiają się problemy wśród młodzieży, nasze dzieci są wspaniałe – dodaje. - Jestem zadowolona z tego, jak funkcjonują dzieci oraz jak pracują wychowawcy.
Poniedziałek był dla wychowanków Domu Dziecka wyjątkowy. Dzień Dziecka spędzony w parku rozrywki dostarczył im moc atrakcji i niezapomnianych wrażeń. Były lody, dmuchane zjeżdżalnie, skoki na trampolinie, kulki oraz spotkanie z potworami. Uśmiech dziecka to najmilszy widok i najwspanialsza nagroda za poświęcenie i trudy wychowania.
- Chciałbym wrócić do rodziny – mówi dziesięcioletni Dawid. - Do mamy, Ady, Nikoli, Aśki i Ani. Mam dużo sióstr – chwali się.
Z kolei marzeniem dyrektor placówki Barbary Nalińskiej jest to, by dzieci z Domu Dziecka znalazły nowe rodziny i trafiały do adopcji.
- Chciałabym, żeby było więcej rodzin zastępczych, żeby dzieci trafiały do adopcji i nie musiały przebywać w takich placówkach jak moja – wyznaje Barbara Nalińska. - Adopcja dzieci starszych, a tylko takie już są kierowane do placówek, jest w Polsce praktycznie rzadkością. Natomiast rodzin zastępczych po prostu nie ma. Wszystkie informacje przekazywane w mediach, ukazujące pojedyncze przypadki rodzin zastępczych, generalnie psują ich obraz. Ludzie nie chcą lub boją się podejmować takie wyzwania. A to nie jest dobre, bo bycie rodzicem zastępczym to piękna sprawa. Trzeba tylko w siebie uwierzyć i chcieć to robić dla dobra dzieci.
A w Domu Dziecka, jak w każdym domu, problemów nie brakuje, jednak dzieci czują w nim bardzo dobrze.
- Nie ma takiego domu, w którym nie ma problemów – mówi Barbara Nalińska. - Borykamy się z problemem przepełnienia domu. Przydałaby się w Elblągu przynajmniej jeszcze jedna placówka, która świadczyłaby opiekę dla dzieci. Obecnie przebywa u nas więcej dzieci niż jest miejsc. Mimo że pojawiają się problemy wśród młodzieży, nasze dzieci są wspaniałe – dodaje. - Jestem zadowolona z tego, jak funkcjonują dzieci oraz jak pracują wychowawcy.
Poniedziałek był dla wychowanków Domu Dziecka wyjątkowy. Dzień Dziecka spędzony w parku rozrywki dostarczył im moc atrakcji i niezapomnianych wrażeń. Były lody, dmuchane zjeżdżalnie, skoki na trampolinie, kulki oraz spotkanie z potworami. Uśmiech dziecka to najmilszy widok i najwspanialsza nagroda za poświęcenie i trudy wychowania.
dk
