UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Co to za strajk?Przecież każdy w swojej pracy wykonuje tylko swoje obowiązki, nic więcej. Za kasę która dostaje, nie za darmo. Gdzie tu strajk? Będą robili to co my wszyscy. 40 h i koniec.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    22
    8
    Zatorz(2019-10-03)
  • Nie będzie fakultetów,dodatkowych zajęć ani żadnej aktywności poza lekcyjnej
  • Szkoda tylko, że tarczą obronną dla Waszych postultów są Nasze dzieci. My jako ich rodzice w poczuciu obowiązku i miłości dołożymy wszelch starań, aby nasze pociechy ucierpiały a tym jak najmiej, a w szczególności będziemy dążyć, żeby nauczyciel był oceniany ( także i finansowo ) za efekty swojej pracy, a nie tylko "odbębnione godziny" na pensum czy godzinach dyrektorskich. Będziemy do późnych godzin wieczornych odrabieć z dziećmi lekcje (ćwiczenia i zadania, ktorych Pani nie zdążyła przerobić, bo. .. .. "zabrakło czasu", będziemy opłacać korepetycje, nocami przepytywać na klasówki i sprawdziany (czasem to nawet kilka w ciągu jednego dnia). Wszystkie godziny i pieniądze przenaczone na ten cel bedziemy rzetelnie dokumentować, a dokumenty przedkładać w Kuratorium i tak do skutku. Może kilka kontroli i pism z Kuratorium ostudzi zapały niektorych postępowych (ksaowych) nauczycieli, i normalność wróci do naszych szkół, czego sobie, Państwu jak i Naszym dzieciom życzę.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    3
    mamaucznia(2019-10-04)
  • @mamaucznia - chyba sama nie wiesz o czym piszesz. albo nie masz dzieci w szkole. Każdy rodzic który myśli o przyszłości swoich dzieci, powinien wspierać szkołę i nauczycieli. Zastanów się dlaczego Pani nie zdążyła przerobić i dlaczego potrzebne są korki. Pani nie ma czasu z gumy, ale przeanalizowanie podstawy programowej to dla Ciebie za dużo, prawda. A to ze w klasie jest 30 uczniów zamiast 20,to nie ma znaczenia? A to że rozwydrzone dzieciaczki mają wyj. .. ne na naukę i przeszkadzają pół lekcji, to się nie liczy?
  • @mamaucznia - jakoś ja nie mam problemów z moim dzieckiem i na korki nie chodzi i uczy się na samych szóstkach. może jest mądre, a może ja poświęcam mu czas, zamiast robić sobie rzęsy albo oglądać tureckie seriale. i wspieram nauczycieli, bo widzę ile wysiłku wkładają w swoja prace.
  • I sądzisz droga Pani, że jak jak Pani dostanie 1000 zł podwyżki to nagle zmieni się podstawa programowa ? Czas zacznie inaczej płynać- wolniej ? Dzieci zaczną się uczyć (same)? I tu Pani odpowiem NIE to się nie zmieni i odpowiem dlaczego. .. .. bo głownym Waszym rzadaniem jest KASA, KASA i KASA i w d..macie dzieci ich rodziców a podstawą programową to niech sobie Pani mordki nie wyciera, kończyłam szkołę w latach 80/90 to były podstawy i nauczyciel zdążył ze wszystkim, uczniowie nie mieli żadych dysfunkcji ( albo leń, albo gamoń ale i z takimi radził sobie nauczyciel) Rozpasało się towarzystwo przez ostanie 20 lat, gdzie wystarczyło do szkoły chodzić aby zdać, ani uczniowe ani rodzice ani nauczyciele od nikogo nic nie wymagali, każdy zdawał, każdy miał średnie i każdy zdawał maturę bo nie było matmy, potem mniej zdolny dostawał się na studia za kasę i wyprodukowaliśmy pokolenie Xteligentów, dobrze, że przyszło opamietanie, że nie tędy droga i trzeba wymagac, nauczać, ale towrzystwo sie rozleniwiło oj rrozleniwiło, szkoda;-(. Przepraszam wszystkich z pokolenia 9 w peselu, ale to naprawdę nie Wasza wina.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    1
    mamaucznia(2019-10-04)
  • @mamaucznia - a ty sądzisz, że nauczycielom chodzi tylko o kasę? czy masz wyprany mózg nagonką w narodowej tv? myślisz, że nauczyciele chcą pracować w takich warunkach, jak teraz, przerabiać z dziećmi te bzdury z XIX wiecznego programu i martwic się jak zrobić dla naszych dzieci coś z niczego, bo na pomoce nie mogą liczyć? o użeraniu się z roszczeniowymi rodzicami nie wspomnę i nie wspomnę ze praktycznie nie maja żadnych praw, bo durna mamusia leci na skargę nawet jak jej bąbelek dostał zasłużoną jedynkę.
Reklama