
Nie ma tu kierunku zwiedzania, nie ma strzałek i mnóstwa dat, których i tak nikt nie zapamięta. Są za to dźwięki, bardzo dużo dźwięków – odgłos jadącego tramwaju, dziecko, które mówi „ja też lubię Piekarczyka”, stara melodia i ciekawostki dotyczące miasta. Bo Elbląg można zwiedzać w zupełnie inny sposób.
Zasada jest prosta: trzeba mieć telefon z wbudowanym systemem Android i GPS. Później należy pobrać aplikację ze sklepu Google Play, uruchomić ją, a następnie pobrać pliki dźwiękowe i możemy zaczynać. Gdzie? To zależy od nas samych, od tego, w którym kierunku pójdziemy. Na przykład kiedy staniemy tuż pod Bramą Targową, z zainstalowaną i włączoną aplikacją usłyszmy odgłos przejeżdżającego tramwaju, dzieci, które krzyczą „ja też lubię Piekarczyka”, jeśli pójdziemy z telefonem w ręku pod Katedrą zaczną bić dzwony. Warunek jest jeden – nie można iść za szybko i trzeba uważać na samochody.
– My nie sugerujemy kolejności słuchania dźwięków. Ta aplikacja służy do tego, żebyśmy to my ułożyli sobie dźwięki na przestrzeni miejskiej – tłumaczył Marcin Barski, którym razem z Marcinem Dymitrem aplikację o nazwie „niePrzewodnik miejski: Elbląg” stworzył. Obaj przyjechali do Elbląga kilka dni temu i prezentowali swój pomysł. – To taki rodzaj słuchowiska, dźwięki mają różne tempo i różny zakres. To nie jest taki typowy audioguide.
Aplikacja jest bezpłatna, jedynym minusem jest fakt, że mogą z niej korzystać tylko ci, którzy mają system Android. Ale jak mówi Beata Branicka, rzecznik Galerii El, każdy, kto chciałby sprawdzić co to takiego może przyjść do Galerii i wypożyczyć telefon z wbudowaną aplikacją. Dodatkowo informacja o niePrzewodniku ma się również znaleźć w punktach Informacji Turystycznej, gdzie pojawi się kod QR do tej aplikacji.
– My nie sugerujemy kolejności słuchania dźwięków. Ta aplikacja służy do tego, żebyśmy to my ułożyli sobie dźwięki na przestrzeni miejskiej – tłumaczył Marcin Barski, którym razem z Marcinem Dymitrem aplikację o nazwie „niePrzewodnik miejski: Elbląg” stworzył. Obaj przyjechali do Elbląga kilka dni temu i prezentowali swój pomysł. – To taki rodzaj słuchowiska, dźwięki mają różne tempo i różny zakres. To nie jest taki typowy audioguide.
Aplikacja jest bezpłatna, jedynym minusem jest fakt, że mogą z niej korzystać tylko ci, którzy mają system Android. Ale jak mówi Beata Branicka, rzecznik Galerii El, każdy, kto chciałby sprawdzić co to takiego może przyjść do Galerii i wypożyczyć telefon z wbudowaną aplikacją. Dodatkowo informacja o niePrzewodniku ma się również znaleźć w punktach Informacji Turystycznej, gdzie pojawi się kod QR do tej aplikacji.
mw