Polska wigilia cudzoziemców

Pani Olga jest lekarką, uciekła przed wojną w Ukrainie. Pani Jana przyjechała z Białorusi, a pani Wiktoria jest studentką z Odessy i na co dzień udziela się w wolontariacie. Elbląg od dłuższego czasu jest miejscem do życia dla nich i ich rodzin, które mogły spotkać się na wspólnej wigilijnej wieczerzy organizowanej przez Caritas. Zobacz zdjęcia.
Caritas Diecezji Elbląskiej przy ul. Mostowej, środa wieczorem. Przy stołach praca wre – powstają świąteczne stroiki wykonywane przez dzieci i dorosłych. Za chwilę wszyscy zasiądą do świątecznego stołu, by złożyć sobie życzenia, poznać polską tradycję, spędzić wspólnie czas.
- To nasze drugie wigilijne spotkanie, w tym roku dołączyła Idea 365 i Fundacja Dobry Start. Jest otwarte dla cudzoziemców mieszkających w Elblągu i okolicach, różnych narodowości oraz ich rodzin. Pomagają nam wolontariusze i wolontariusze, by przygotować kolację, warsztaty, zapoznać naszych gości z polskimi tradycjami – mówi Wiera Rebinin z Caritas Archidiecezji Gdańskiej, organizatora wydarzenia, która prowadzi w Elblągu punkt wsparcia dla cudzoziemców.
- Realizowaliśmy dotychczas różne projekty na rzecz osób z Ukrainy i Białorusi – naukę języka, pomoc psychologiczną i prawną, zbudowaliśmy pewną społeczność osób, które przyjechały do nasz z sąsiednich krajów – dodaje Magdalena Macutkiewicz, właścicielka Idea 365 i prezes Fundacji Dobry Start. - Uznaliśmy, że razem z Caritas Diecezji Elbląskiej i Caritas Archidiecezji Gdańskiej możemy zrobić jeszcze więcej. Dlatego wspólnie zorganizowaliśmy wigilię, prezenty czy warsztaty z przygotowywania świątecznych stroików. Mamy okazję również wymienić się informacjami, jakie wsparcia te osoby nadal potrzebują.
W świątecznym spotkaniu bierze udział m.in. pani Olga. Jest lekarzem pediatrą, pracuje w elbląskim szpitalu. W Elblągu mieszka razem z dziećmi i rodzicami, mąż został w Kijowie.
- To bardzo miłe spotkanie. W Polsce jestem cztery lata, od początku wojny. Pochodzę z Kijowa – opowiada pani Olga. – Udało nam się wyjechać z dziećmi i rodzicami, z którymi tutaj mieszkamy. Mąż też jest lekarzem, został w Kijowie, by nieść pomoc.
- Najpierw tu przyjechał mąż. Potem sprowadził mnie i dziecko. Pochodzimy z Białorusi, przyjechaliśmy do Polski, by mieć lepsze życie. Mąż pracuje jako kierowca, jeździ w trasy ciężarówkami. Ja zajmuje się domem i dzieckiem – przyznaje pani Jana, również uczestniczka spotkania.
Pani Wiktoria przyjechała do Elbląga z Odessy. Na co dzień studiuje na jednej z elbląskich uczelni. W wolnych chwilach udziela się jako wolontariuszka. – Na początku było bardzo ciężko. Jestem tu sama, bez rodziny, ale daję sobie radę. Najważniejsze to wyjść z domu, nie siedzieć w czterech ścianach, integrować się z innymi, trzeba wychodzić do ludzi, o czym też przekonujemy tych, którym pomagamy – mówi pani Wiktoria.
Organizatorami świątecznego spotkania dla cudzoziemców byli Caritas Diecezji Elbląskiej, Idea 365, Fundacja Dobry Start i Caritas Archidiecezji Gdańskiej