UWAGA!

Szybkość motocykla, siła ciągnika, potęga sentymentu

 Elbląg, Szybkość motocykla, siła ciągnika, potęga sentymentu
Fot. Michał Skroboszewski

Motocykle i ciągniki, jazda, remonty i konserwacja – tak w skrócie można przedstawić to, czym zajmuje się Robert Stokłos, którego odwiedzamy w podelbląskim Bogdańcu. Zobacz zdjęcia maszyn, które kolekcjonuje i nad którymi pracuje pasjonat.

Od wspomnień do kolekcji

- To pasja, która zrodziła się, jak wiele takich pasji, w latach młodości – mówi Robert Stokłos, oprowadzając nas po swoim podwórku i pokazując pojazdy. - W pewnym momencie zacząłem sobie wspominać, jak to fajnie było kiedyś jeździć na Romecie, no i stopniowo zacząłem zbierać dawne motocykle... - mówi. - Nawet trudno mi je w tej chwili policzyć, motocykli będzie ok. 20 – dodaje.

Jak podkreśla nasz gospodarz, taka pasja polega w znacznym stopniu na poszukiwaniu części i konserwacji.

- Restauruję sobie te maszyny po kolei, jedna po drugiej, od podstaw – mówi Robert Stokłos. - Kupuję części, składam, maluję, piaskuję... - wymienia.

Jednym z ulubionych motocykli kolekcjonera jest WSK 4, "jedyny model produkowany tylko przez rok".

- Ma przebieg 6000, to taka moja perełka, którą najbardziej lubię – mówi Robert Stokłos. - Drugi ulubiony jest Junak, też w bardzo fajnym stanie, jestem z niego bardzo zadowolony – dodaje. Jak twierdzi, szukanie części nie jest specjalnie trudne, bo do jednośladów z okresu PRL-u ich dostępność jest wciąż spora.

 

Wskrzeszony trup z lawety

Oprócz motocykli Robert Stokłos zbiera też ciągniki.

- Mam między innymi Ursusa C-4011, nad którym ciągle pracuję, C-60, Belarusa... - wymienia. Przyznaje, że praca nad ciągnikami jest zupełnie inna niż ta nad motocyklami, podobnie jak odmienne jest doświadczenie jazdy...

- Na motocyklu jest szybko, czuć ten wiatr we włosach, w przypadku ciągnika radość daje kierowanie takim cięższym, większym, silnym sprzętem, który jest zdolny transportować ciężkie rzeczy itd.

Kolekcjoner przyznaje, że motocykle i ciągniki nie wiążą się z jego obecnym życiem zawodowym. Pewien związek mają z jego edukacją, ale do tego jeszcze wrócimy.

Co daje więcej radości i satysfakcji: jazda czy remont i konserwacja pojazdów?

- Najfajniejsza jest ta "radość przed możliwością jazdy". Przygotowanie, doprowadzenie do końca prac, finalizacja, przejechanie się... Przejechanie się oczywiście po to, żeby znowu potem coś poprawiać, zmodernizować... Dla mnie największą przyjemnością jest ten moment przygotowań tuż przed odpaleniem sprzętu – podkreśla. Dodaje, że największym renowacyjnym wyzwaniem był dla niego wspomniany już Junak. We znaki przy remontach dał mu się też jeden stary Ural, którego kiedyś miał. - Ze złości na niego go sprzedałem – komentuje.

Wracamy jeszcze do rozmowy o Ursusie C-4011.

- To będzie maszyna zrobiona z najmniejszymi detalami, w 100 proc. w oryginalnych częściach. Brakuje mu, jak widać, kabiny, maski i trochę elektryki. Jak bym się wziął to tydzień pracy i będzie gotowy. Praktycznie wszystkie części są zregenerowane – mówi pasjonat. Przyznaje, że w pracy nad Ursusem nie było dużo komplikacji, ale nie znaczy to, że samej roboty było mało... - To był trup, maszyna w stanie krytycznym, która trafiła do mnie na lawecie i została rozkręcona do ostatniej śrubeczki.

Jak podkreśla Robert Stokłos, nowych pojazdów i części poszukuje w internecie.

- Szukam, porównuję ceny, wydaje mi się, że w dobrej cenie coś kupuję, ale pewnie czasem mi się tylko wydaje, że w dobrej... - śmieje się.

Nasz gospodarz oprowadza nas dalej, pokazuje nam kolejne maszyny, od czasu do czasu komentując w stylu: "a ten jest zachodni, to już mniej interesujący..."

 

Rama do Jawy poszukiwana

A czemu zagraniczne, zachodnie pojazdy są mniej ciekawe niż te, które jeździły po kraju w dobie PRL-u?

  Elbląg, Robert Stokłos.
Robert Stokłos. Fot. Michał Skroboszewski

- Sentyment – odpowiada Robert Stokłos. - Jako dzieciak przy takich pojazdach spędzałem godziny. Wiadomo, że one są awaryjne, psują się, kłopotów z nimi sporo, ale sentyment mnie przy nich trzyma – mówi.

Idziemy dalej. Tutaj odnowiony Romet, tam Junak, Jawa 350 TS, obok MZ 250. Na półkach sporo narzędzi, gdzieniegdzie stare podręczniki mechaniczne, części... Co do części – jak podkreśla nasz rozmówca – kupuje je wtedy, gdy już konkretnie ich potrzebuje.

- To wszystko jeśli chodzi o części jest w miarę dostępne, więc kupuję, gdy potrzebuję – przyznaje nasz rozmówca. Dodaje, że od kiedy uczył się na mechanika samochodowego w ZSZ nr 1, może i trochę zmieniły się narzędzia, ale mimo wszystko przy pojazdach, nad którymi pracuje, wystarczają te najprostsze, najbardziej podstawowe. Podkreśla też, że w szkole na tego mechanika samochodowego to się niewiele nauczył, może samych podstaw. Ale "od dzieciaka" jeździł na Romecie, wiele od strony renowacji nauczył się sam, sporo od swojego ojca i kolegów... Tylko niektóre prace renowacyjne ma w zwyczaju zlecać innym.

- O, a tu na półkach leży w częściach kompletny Komar – wskazuje na liczne części Robert Stokłos. W innym pomieszczeniu na półkach jest "rozczłonkowany" SHL Gazela, rzadki, poszukiwany dziś przez wielu pojazd. W radiu w warsztacie gra muzyka z lat 80., a nasz gospodarz pokazuje nam kolejne pojazdy i części, wspomina, mówi o dalszych kolekcjonerskich i remontowych planach...

W końcu oglądamy crossową Jawę z 71 roku, pojemność 420.

- Bardzo wartościowy motocykl, ale nie mogę dostać do niej oryginalnej ramy – mówi Robert Stokłos. A może któryś z Czytelników portElu ma namiary?

Powoli kończymy naszą wizytę. Motocyklom i ciągnikom Robert Stokłos poświęcił wiele lat i, jak sam podkreśla, "na poważnie to chcę się tym jeszcze bardziej zająć za jakieś 10 lat", bo "teraz to na to nie ma czasu". Ale widać wyraźnie, jak ciągnie go do tych maszyn i jak bardzo cieszy go opowiadanie o nich...

TB

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama