Fajne! Dziwi mnie tylko brak podkucia- zapewne duża część trasy odbywała się po twardej nawierzchni- A do takiej zaleca się podkowy. Poza tym dziwi mnie ogłowie bezwędzidłowe (hacamore) w mieście. Mimo wszystko Pani uczestnicząc w ruchu- odpowiada również za bezpieczeństwo nie tylko swoje ale też innych. Koń to jednak tylko zwierzę- nigdy nie ma pewności kiedy się spłoszy- więc ciekaw jestem, czy wędzidło nie zapewniłoby większego opanowania nad zwierzakiem niż hacamore. Czy teraz ja też mógłbym swoim wierzchowcem przejechać się miastem wraz z znajomymi???? Zawsze chciałem to zrobić a bałem się mandatu hahahaha