UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • @Ccc - Mogłeś tej samotnej matce pomóc: dać kilka pampersów dla jej dziecka, albo się nim zająć, żeby mogła załatwić co trzeba.
  • @marr99 - A ja nie. Mówimy o tym samym szpitalu ?
  • Ja gdy głośno powiedziałam że zapłacić za łóżko mogę i to nawet 2 razy więcej niż te zołzy pielęgniarki sobie krzyczą biegajac z paragonem,ale nie przestanę spać z trochę ponad dwuletnim dzieckiem które mega zle znosi pobyt to zabrały mi łóżko ,dodatkowo gdy tata dziecka przychodził to twierdzily że to jest brat i naciągam szpital na koszta. Nie wspomnę o tym że nie chciały zmieniać opatrunku twierdząc że nie pilnuje odpowiednio dziecka i sól fizjologiczna i plastry mam kupić sama
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    7
    1
    Takiemamypiguływwojewószkim(2019-01-31)
  • Ja leżanki żadnej nie dostałam spałam na jednym lużku z dzieckiem i musiałam płacić. Nikt po mnie nie sprzątał a przy dziecku ja latałam.
  • @ed - Bzdury piszesz. Tu chodzi tylko o kasę. Swoją drogą ciekaw jestem, co za znajomek na tym zarabia. Jeśli szpital, to OK ale nie sądzę. Nawet parkingi miejskie w newralgicznych punktach są płatne od 9 do 17,a parking przy szpitalu 24/7.Po godzinie 22 na parkingu pustka ale płacić trzeba. Może jakiś dziennikarz zainteresuje się do czyjej kieszeni idą pieniążki "zdarte" z pacjentów (bo wieczorem, czy nocą raczej nikt w odwiedziny nie przyjeżdża.
  • Nie dość, że większość tych matek siedzi w domu, pobierają wszelkiego rodzaju zasiłki, zapomogi to jeszcze wszystko za darmo w szpitalu, sklepie itp. mam już tego dość!!! Ja z mężem zasuwam całe dnie i weekendy (wiem, jesteśmy mało zaradni, bo wystarczy iść do MOPS lub GOPS), a jak dziecko było w szpitalu to kombinowaliśmy aby choć chwilę być z nim na oddziale (problem w pracy z L4). Płacimy wszystkie składki, podatki, a takie lenie i tak dostaną, włącznie z emeryturą!!!! SZOK
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    WŚCIEKŁA(2019-02-01)
  • Nie jest to oplata za pobyt bo ja jestem ale spie z synem i nie place za nic
  • Już sam ton waszych wypowiedzi odpowiada na pytanie :dlaczego trzeba płacić. Postawa czysto roszczeniowa! Szpital to nie hotelowiec! Połata ma spowodować, że zostają tylko ci, którzy muszą. Wyobraźcie sobie stado rodziców na oddziale. Wszyscy łażą, kręcą sie, wciąż czegoś żadają (nie proszą), domagają się, zajmują sanitariaty, gadają przez telefony, świecą światła, jeżdzą windami, jarają, śmiecą, ładują telefony. To są realne koszty. Jednym słowem zakłócają spokój i ciszę, dezorganizują pracę personelowi. To takie trudne do ogarnięcia?! Wy tylko ja ja ja, mi się należy!
  • Byłam z dzieckiem prawie 2 tyg w szpitalu w Gdańsku. Mogłam brać leżankę (musiałam mieć jedynie własną pościel), korzystać z wody, prądu, jest tam nawet w pełni wyposażony pokój socjalny przeznaczony dla rodziców. Nie czułam się jak intruz, opieka pielęgniarek i lekarzy na najwyższym poziomie. Za pobyt nie zapłaciłam nawet złotówki - można? MOŻNA!
  • Nikt nie zmusza ale zostaw swoje 2-letnie dziecko samo na oddziale..
  • Bo to tylko dla elyt"
  • Nie mam nic przeciwko, aby szpital pobierał pieniędze od rodziców za nocleg w szpitalu, ale niech to będzie opłata za wodę, prąd i co tam jeszcze, a nie za fotel darowany szpitalowi. Darczyńca tu nie ma żadnego znaczenia. Podobnie jest z innym oferowanym sprzętem. Mogę płacić za obsługę, prąd, itp., ale za eksploatację.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    0
    Kubuś (2019-02-01)
Reklama