UWAGA!

Concordia w finale

 Elbląg, Edil de Sousa Barros (na pierwszym planie) byl jednym z bohaterów meczu
Edil de Sousa Barros (na pierwszym planie) byl jednym z bohaterów meczu (fot. Anna Dembińska, arch. portEl.pl)

Sześć rzutów karnych wykonywali piłkarze Concordii w dzisiejszym (22 maja) półfinale Wojewódzkiego Pucharu Polski. Wykorzystali pięć. Ich rywale na cztery próby wykorzystali jedną. To przesądziło o awansie pomarańczowo-czarnych do finału tych rozgrywek.

W półfinałowym meczu Wojewódzkiego Pucharu Polski pomiędzy Concordią Elbląg a Mazurem Ełk trudno było wskazać faworyta. Gospodarze – zdecydowany lider IV ligi, któremu punkt brakuje do awansu kontra zespół walczący w III lidze o utrzymanie. Dodajmy, że mający duże szanse na sukces, w trzech ostatnich meczach drużyna z Ełku zdobyła 9 punktów. I żadna z drużyn nie zamierzała odpuścić szansy na finał wojewódzkiego pucharu.
       Przemysław Kołłątaj, trener Mazura Ełk, zdecydował się w pierwszej połowie na pokerową zagrywkę. Na boisko wypuścił drużynę złożoną głównie z młodzieżowców, którzy nie byli podstawowymi zawodnikami grającymi w lidze. Mało brakowało, aby kwestia awansu została rozstrzygnięta już w pierwszej połowie. Już w 7. minucie Concordia powinna prowadzić 1:0. Sędzia podyktował rzut karny, do piłki podszedł Radosław Lenart i... górą był Bartłomiej Danowski , bramkarz gości. Nie na długo. Kilkanaście minut później sędzia znów wskazał na wapno na polu karnym Mazura. Tym razem do piłki podszedł Edil de Souza Barros i pewnym strzałem umieścił piłkę w bramce.
       Rzut karny został podyktowany za zagranie ręką i nie była to jedyna kara dla Mazura. Bartosz Gołaszewski został ukarany drugą żółtą (a w konsekwencji czerwoną) kartką i musiał opuścić boisko. Mazur wyglądał jak bokser, który czeka na nokautujący cios. A Concordia nie była w stanie dobić rywala, który (pozostając w bokserskim klimacie) słaniał się na nogach.
       W trakcie przerwy trener Mazura dokonał pięciu zmian i na boisko wybiegli „ligowi wyjadacze”. I mimo że goście grali w dziesiątkę, to oni dyktowali warunki gry. Byli szybsi, mieli pomysł na grę i rozmontowanie obrony pomarańczowo – czarnych. Tylko bramki nie padały. Pecha miał np. Patryk Malanowski, kiedy piłka po jego strzale trafiła w słupek. 10 minut zabrakło pomarańczowo – czarnym do tego, aby awans zapewnić sobie bez dodatkowych nerwów. W 80 minucie Kacpra Leszczyńskiego pokonał wprowadzony po przerwie Patryk Woźniak. Kilka chwil wcześniej czerwoną kartkę zobaczył Paweł Pelc i siły się wyrównały.
       Dogrywka przyniosła jeszcze większe emocje. Mazur udokumentował swoją przewagę w polu zdobywając drugą bramkę. Na listę strzelców w 105. min. wpisał się Bartosz Gużewski. I kiedy wydawało się, że to goście pojadą na finał Pucharu do Nowego Miasta Lubawskiego sędzia... po raz trzeci wskazał na wapno w polu karnym Mazura. Do piłki podszedł Edil de Sousa Barros i chwilę później Concordia wróciła z bardzo dalekiej podróży.
       O tym, kto zamelduje się za tydzień w finale Wojewódzkiego Pucharu Polski musiały zadecydować karne. Jako pierwszy do piłki podszedł Rafał Kalinowski z Mazura. W tym pojedynku górą był bramkarz gospodarzy Kacper Leszczyński. Potem Radosław Bukacki umieścił piłkę w bramce i było 1:0 dla podopiecznych Łukasza Nadolnego.
       Druga seria: Bartosz Gużewski z Mazura trafia w poprzeczkę, Mariusz Pelc trafia w bramkę. 2:0 dla Concordii. Sytuacja Mazura robi się nie do pozazdroszczenia. Nadzieję gościom daje jeszcze Oleksander Berezovskyi, który pokonał Kacpra Leszczyńskiego. Jednak w odpowiedzi Michał Lewandowski pokonał Bartłomieja Danowskiego i było 3:1.
       Czwarta seria: do piłki podchodzi Kacper Jagłowski z Mazura. Z trybun słychać: Kacper Kacpra obroni. I... Kacper Leszczyński broni strzał swojego imiennika, a na boisku wybucha eksplozja radości: Concordia w finale Wojewódzkiego Pucharu Polski.
       Rywalem pomarańczowo – czarnych w bezpośrednim starciu o to trofeum będzie zespół Znicza Biała Piska (III liga). W drugim półfinale Znicz dopiero po karnych pokonał czwartoligową Granicę Kętrzyn 3:2. Po 90 minutach w Kętrzynie było 1:1, w dogrywce bramki nie padły, chociaż Znicz miał rzut karny, po którym piłka trafiła w poprzeczkę.
       Finał Wojewódzkiego Pucharu Polski odbędzie się 5 czerwca w Nowym Mieście Lubawskim.
      
       Concordia Elbląg - Mazur Ełk 2:2 (1:1, 1:0), 3:1 po karnych
       Bramki: 1:0 - Baros (26. min., karny), 1:1 - Woźniak (80. min.), 1:2 - Bużewski (105. min.), 2:2 - Barros (118. min., karny)
       Rzuty karne:
       Kalinowski (Mazur) - nie strzela, Leszczyński broni - 0:0
       Bukacki (Concordia) strzela - 1:0
       Gużewski (Mazur) - nie strzela, strzał w poprzeczkę - 1:0
       M. Pelc (Concordia) strzela- 2:0
       Berezovskyi (Mazur) strzela 2:1
       Lewandowski (Concordia) strzela 3:1
       Jagłowski (Mazur) nie strzela, Leszczyński broni 3:1
      
       Concordia:
Leszczyński - Barros, Rogoz (117' Fedyna), Lewandowski, Bukacki, Skierkowski (88' Kuczyński), Załucki (62' P. Pelc), Pawłowski (100' Drewek), Tomczuk (72' M. Pelc), Lenart, Malanowski (100' Piech)
      
      
SM

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Brawo Słoniki, nerwówka do końca ale było pięknie. Powodzenia w finale !!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    28
    4
    KibicConcordii(2019-05-22)
  • Gratuluję, zawodnikom, trenerom i prezesowi.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    19
    4
    Pijak z prostej(2019-05-23)
  • co to za śmieszny twór - puchar polski albo jest ogólnopolski albo go nie ma ogóle. .. A jak grają piątoligowcy to powinni kopać o puchar wsi. ..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    7
    26
    siesta777(2019-05-23)
  • W sobotę na Concordii pojawi się spora delegacja kibicow Jezioraka i Lechii Gd.
  • Jestem starym kibicem boksu, a przypomnę, że kiedyś Elbląg był w czołówce tej dyscypliny w Polsce. Dlatego pozwolę sobie Panie Sebastianie zwrócić uwagę, że w boksie (a także w poprawnej polszczyźnie) ". .. bokser słania się na nogach. .. ", a nie na deskach. Na deskach, zdarza się, że bokser leży. A poza tym jest OK!. Pozdrawiam.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    11
    1
    paterek(2019-05-23)
  • Brawo Conca! Edil rządzi!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    9
    2
    elbinger(2019-05-23)
  • Finał Concordia - Znicz 0:2 Macie w Elblągu dwie drużyny (Concordia i Olimpia) a żadnej dobrej. Od wielu lat gracie w niższych ligach. Stomil bez problemu utrzymałem się w 1 lidze. Elbląg był, jest i będzie zaściankowym miastem. Niestety ale takie są realia.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    12
    Zibi77(2019-05-23)
  • Połączyć te dwie dziadowskie drużyny. Skończyć z niezdrowymi ambicjami ich ' Dyrektorów". Jeżeli się opierają to trzeba rozpędzić to zmurszałe grono kolesiów.
  • Won, ,oponiarze'' na swoje zmurszałe podwórko, podziękujcie mieszkańcom za ściepę na wasz klubik bo byście w A-klasie wylądowali. Bez odbioru
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    9
    0
    DumnyElbląg(2019-05-23)
  • znajduchy nie mają swojego pola do kopania na Krakusa, tylko ryją na Skrzydlatej? ci to muszą mieć plecy, robią co chcą w mieście, dostęp do wszystkiego, za nic nie płacą.
  • A kogo to obchodzi?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    4
    cototakąka(2019-05-23)
  • Te swine z olsztyna dorabiaja dorabiaja sie naszym kosztem elblag do pomorza rzad sie boji bo wie ze te nieporadme gumaki przetwaly dzieki Nam to jak tak jest to my do pomorza oni od nas nic niewezma a gumy pod bialystok
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    0
    Awe cezar(2019-05-23)
Reklama