UWAGA!

----

Dominik Sobczak: Obiecujemy walkę i emocje

 Elbląg, Dominik Sobczak, trener siatkarek Truso Elbląg
Dominik Sobczak, trener siatkarek Truso Elbląg (fot. Sebastian Malicki)

- Bardzo chciałbym, aby któraś z dziewczyn poszła w ślady Oli Szczygłowskiej i Asi Wołosz. Do tego trzeba jednak umiejętności i szczęścia. Dziewczyny potrzebują jak najwięcej meczów o stawkę, aby podnieść swoje umiejętności. Chcielibyśmy w przyszłości zobaczyć nasze wychowanki w ekstraklasie i reprezentacji Polski - mówi Dominik Sobczak, trener siatkarek Truso Elblag, które 11 października rozpoczynają grę w III lidze.

- Skąd pomysł na reaktywację siatkarskiej drużyny seniorek i start w III lidze?

- Pamiętamy wszyscy czasy, kiedy elbląska drużyna grała w II lidze, trochę za tym tęskniliśmy. Tradycje siatkarskie mamy. Ja prowadzę od kilku lat zespół juniorek w Truso. W wojewódzkiej lidze juniorek jest stosunkowo mało grania, a moje dziewczyny potrzebują meczów o stawkę, żeby się rozwijać. Prezes klubu Wojtek Samulewski zdecydował, żeby wzmocnić juniorki zawodniczkami, które grały u trenera Andrzeja Jewniewicza w II lidze. I z takim miksem doświadczenia z młodością wystartujemy w III lidze.

 

- Nadszedł ten moment, że trzeba Pana dziewczyny rzucić na głęboką wodę do rywalizacji z seniorkami. Jak bardzo duży będzie to przeskok?

- Tak jak chyba w każdej dyscyplinie zespołowej, będzie duży. Nawet, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że III liga jest ligą wojewódzką. Z tego co wiem, u naszych ligowych rywalek są dziewczyny ograne na poziomie II ligi. Stąd też chcemy wzmocnić się elblążankami, które kiedyś grały na tym poziomie. Na razie nie chcę zdradzać, o kogo konkretnie chodzi, bo jesteśmy na etapie rozmów. Ale już chciałbym dziewczynom podziękować za obecność na treningach. Juniorki mają kogo podglądać i od kogo się uczyć, a poziom treningu, kiedy uczestniczą w nim seniorki, znacząco rośnie.

Z drugiej strony, dziewczyny przychodzą na trening w czasie prywatnym, chcą jeszcze pograć, poskakać przy siatce. Jestem dobrej myśli, żen uda nam się je przekonać do gry w lidze. Szczytem ideału byłyby proporcje pół na pół. 50 procent składu to doświadczone seniorki i drugie 50 procent stanowiłyby juniorki.

 

- Z drugiej strony, czego Wam życzę, zawsze może się powtórzyć casus piłkarek ręcznych Truso, które w pierwszym sezonie przegrywały prawie wszystko, by w kolejnym zająć drugie miejsce w lidze i kontynuować grę w I lidze.

- Z awansem to tak spokojnie. Pewnie, że chcielibyśmy wrócić do II ligi, ale nie na wariackich papierach. Na razie jesteśmy na etapie montowania drużyny. Pierwszy mecz gramy 11 października z Arką Volley Susz w Elblągu. Celem numer jeden jest ogranie się na poziomie seniorskim, a potem... boisko pokaże. Ale presji na wynik za wszelką cenę sobie nie nakładamy. Będziemy walczyć, to mogę obiecać. Nie pogniewałbym się, gdybyśmy powtórzyli drogę piłkarek ręcznych. Oczywiście, że chcielibyśmy II ligi w Elblągu, ale zdajemy sobie sprawę z miejsca, w którym jesteśmy obecnie.

 

- Wśród juniorek widać następczynie Oli Szczygłowskiej i Asi Wołosz?

- Po to właśnie przystępujemy do gry w III lidze. Bardzo chciałbym, aby któraś z dziewczyn poszła w ich ślady. Do tego trzeba jednak umiejętności i szczęścia. Dziewczyny potrzebują jak najwięcej meczów o stawkę, aby podnieść swoje umiejętności. Chcielibyśmy w przyszłości zobaczyć nasze wychowanki w ekstraklasie i reprezentacji Polski. Życzę im tego z całego serca. Chcemy, aby taką trampoliną do wyjścia na szerokie siatkarskie wody, była właśnie nasza drużyna. Zespół w III lidze to jest absolutne minimum.

 

- Jak będą wyglądać rozgrywki w III lidze?

- Gra sześć zespołów systemem mecz i rewanż. Łatwo policzyć, że czeka nas 10 meczów w sezonie zasadniczym. Potem najlepsi grają w turniejach półfinałowych z przeciwnikami z Polski o awans do II ligi. Zaczynamy 11 października w Elblągu meczem z Arką Volley Susz. W lidze grają jeszcze Chemik Olsztyn, Miss Volley Iława, Sparta Braniewo i Volley MGR Glow Mrągowo. Gdzie będziemy grali, tego jeszcze nie wiem. Chcielibyśmy w hali przy ul. Kościuszki, ale zdajemy sobie sprawę, że obłożenie tego obiektu jest duże. Jak będziemy już wiedzieć, to damy znać. I już dziś zapraszamy do kibicowania. Obiecujemy walkę i emocje.

 

- Dziękuję za rozmowę.

rozmawiał Sebastian Malicki

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Uwaga! Opinia zostanie zamieszczona na stronie po zatwierdzeniu przez redakcję.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • W Pasleku nowa halę wybudowal dyrektor tamtej szkoły czyli ZSEiT to tam mozecie grac. Dyrektor napewno sie zgodzi jako glowny budowniczy. :)
Reklama