35 kolarzy z Elbląga i okolic stanęło na starcie ostatniego etapu tegorocznej edycji V Enduromana. Kolarze mieli do pokonania 17 pętli zlokalizowanych w centrum miasta. Dystans 20,4 km najszybciej przejechał Przemysław Zieliński z Tczewa. Zobacz więcej zdjęć.
Tegoroczne zawody z cyklu Enduroman były dość nietypowe. Poszczególne konkurencje elbląskiego „triathlonu na raty” rozgrywano w odstępach kilku, kilkunastodniowych. Dziś (10 września) przyszedł czas, aby wsiąść na rower i wziąć udział w etapie kolarskim.
- Największą popularnością cieszy się etap biegowy, ale zarówno w pływaniu, jak i w kolarstwie również mamy chętnych do startu – mówił Łukasz Piśkiewicz, prezes Stowarzyszenia El- Aktywni, głównego organizatora zawodów.
Na rowerach zdecydowało się ścigać 35 kolarzy z Elbląga i okolic.
- Jadę na zupełnym „spontanie”. Specjalnie się do wyścigu nie przygotowywałem. Tak naprawdę to wsiadłem na rower po raz pierwszy od dłuższego czasu – zdradził przed startem Krzysztof Maksymowicz.
- Pętla mogłaby być trochę dłuższa. Można by ją pociągnąć aż do skrzyżowania 12 Lutego, Armii Krajowej i Grota Roweckiego – dodał Lucjan Chrząstowski z El- Aktywnych, który przyszedł dopingować kolarzy.
Trasa wyścigu poprowadzona była ulicami Hetmańską, Giermków, Rycerską i Tysiąclecia. Już od startu wyłoniła się grupa prowadząca wyścig z Przemysławem Zielińskim i Sławomirem Furmankiem na czele. To właśnie tczewski duet narzucił od początku stosunkowo szybkie tempo wyścigu. Tczewska para wymieniała się prowadzeniem, z rzadka dopuszczając na czołowe miejsce rywali.
- W kryterium ulicznym jest ważne, aby od początku być w czołówce. Na trzynastym okrążeniu udało mi się z kolegą oderwać od prowadzącej grupy, na ostatnim kółku finiszowałem już samotnie – mówił po meczu zmęczony, ale szczęśliwy Przemysław Zieliński, zwycięzca etapu kolarskiego V Enduromana.
W czołówce zawodnicy z Tczewa pilnowali ustalonego porządku. Ale w środkowej części wyścigu miała miejsce zażarta walka o miejsce i czas. Dla niektórych zawodników był to pierwszy start w kryterium ulicznym. Jak się okazało podczas jazdy „w kółko” znaczenie mają takie drobiazgi jak choćby technika wchodzenia w zakręt, gdzie można zyskać lub stracić cenne sekundy.
Jak będzie w przyszłym roku? Czy zawody wrócą do formuły rozgrywania poszczególnych etapów w kolejne dni, czy też zawody będą rozgrywane w formule tegoroczne jeszcze nie wiadomo.
- Z naszego punktu widzenia jest lepiej, jeżeli zawody rozgrywane są dzień po dniu. W tym roku połączyliśmy etap kolarski z wyścigiem o Puchar Prezydenta Elbląga, organizacyjnie jest to dużo łatwiej do zrobienia. Będziemy jeszcze myśleć o tym jak zawody mają wyglądać w przyszłym roku – mówił Łukasz Piśkiewicz.
Na zakończenie wszyscy uczestnicy zawodów dostali pamiątkowe medale.
Wyniki etapu kolarskiego (20,4 km) V Enduromana:
Mężczyźni: 1) Przemysław Zieliński 30:41 min, 2) Sławomir Furmanek 30:47 min, 3)Andrzej Siemienas 31:00 min.
Kobiety: 1) Weronika Glaubert 34:13 min, 2) Izabela Jasiulewicz 41:47
- Największą popularnością cieszy się etap biegowy, ale zarówno w pływaniu, jak i w kolarstwie również mamy chętnych do startu – mówił Łukasz Piśkiewicz, prezes Stowarzyszenia El- Aktywni, głównego organizatora zawodów.
Na rowerach zdecydowało się ścigać 35 kolarzy z Elbląga i okolic.
- Jadę na zupełnym „spontanie”. Specjalnie się do wyścigu nie przygotowywałem. Tak naprawdę to wsiadłem na rower po raz pierwszy od dłuższego czasu – zdradził przed startem Krzysztof Maksymowicz.
- Pętla mogłaby być trochę dłuższa. Można by ją pociągnąć aż do skrzyżowania 12 Lutego, Armii Krajowej i Grota Roweckiego – dodał Lucjan Chrząstowski z El- Aktywnych, który przyszedł dopingować kolarzy.
Trasa wyścigu poprowadzona była ulicami Hetmańską, Giermków, Rycerską i Tysiąclecia. Już od startu wyłoniła się grupa prowadząca wyścig z Przemysławem Zielińskim i Sławomirem Furmankiem na czele. To właśnie tczewski duet narzucił od początku stosunkowo szybkie tempo wyścigu. Tczewska para wymieniała się prowadzeniem, z rzadka dopuszczając na czołowe miejsce rywali.
- W kryterium ulicznym jest ważne, aby od początku być w czołówce. Na trzynastym okrążeniu udało mi się z kolegą oderwać od prowadzącej grupy, na ostatnim kółku finiszowałem już samotnie – mówił po meczu zmęczony, ale szczęśliwy Przemysław Zieliński, zwycięzca etapu kolarskiego V Enduromana.
W czołówce zawodnicy z Tczewa pilnowali ustalonego porządku. Ale w środkowej części wyścigu miała miejsce zażarta walka o miejsce i czas. Dla niektórych zawodników był to pierwszy start w kryterium ulicznym. Jak się okazało podczas jazdy „w kółko” znaczenie mają takie drobiazgi jak choćby technika wchodzenia w zakręt, gdzie można zyskać lub stracić cenne sekundy.
Jak będzie w przyszłym roku? Czy zawody wrócą do formuły rozgrywania poszczególnych etapów w kolejne dni, czy też zawody będą rozgrywane w formule tegoroczne jeszcze nie wiadomo.
- Z naszego punktu widzenia jest lepiej, jeżeli zawody rozgrywane są dzień po dniu. W tym roku połączyliśmy etap kolarski z wyścigiem o Puchar Prezydenta Elbląga, organizacyjnie jest to dużo łatwiej do zrobienia. Będziemy jeszcze myśleć o tym jak zawody mają wyglądać w przyszłym roku – mówił Łukasz Piśkiewicz.
Na zakończenie wszyscy uczestnicy zawodów dostali pamiątkowe medale.
Wyniki etapu kolarskiego (20,4 km) V Enduromana:
Mężczyźni: 1) Przemysław Zieliński 30:41 min, 2) Sławomir Furmanek 30:47 min, 3)Andrzej Siemienas 31:00 min.
Kobiety: 1) Weronika Glaubert 34:13 min, 2) Izabela Jasiulewicz 41:47
Patronem medialnym zawodów Enduroman 2017 jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
Sebastian Malicki