To nie mamy swoich drużyn ligowych, którym można zwiększyć wsparcie? Przy okazji rozstrzygania konkursów przez Ratusz, zaraz podnosi się jęk, "niech grają za swoje", "to są zawodowe kluby", "łapy precz od naszych pieniędzy", "kasa tylko na dzieci i młodzież". Jakoś nikt tego na "promocję" nie przelicza, tylko jęk. A tutaj co, nie ma tematu? Wywalamy miejską kasę na zespół z Lwowa, i cieszymy sie z promocji? To jakaś inna promocja niż elbląska, metafizyczna, czy o co chodzi?