W meczu 15. kolejki PGNiG Superligi kobiet piłkarki Kram Startu przegrały z Zagłębiem Lubin 20:21. Elblążanki zaciekle goniły wynik, jednak na doprowadzenie do remisu zabrakło im czasu. Dla naszej drużyny była to pierwsza porażka po ośmiu zwycięstwach z rzędu. Zobacz zdjęcia z meczu.
Początek dzisiejszego meczu był wyrównany. Wynik spotkania otworzyła Sylwia Lisewska, a już w 5. minucie było 3:3. Chwilę później nieszczęśliwie na parkiet upadła Karolina Semeniuk, a na ławkę kar powędrowała Aleksandra Jędrzejczyk. Pod nieobecność naszej zawodniczki, rywalki objęły prowadzenie. Szybkie rozgrywanie piłki przez przyjezdne zaowocowało kolejnym golem i w 9. minucie tablica wyników wskazywała 3:5. Niezadowolony z zaistniałej sytuacji trener Andrzej Niewrzawa poprosił o czas. Po wznowieniu bramkę kontaktową rzuciła Ewa Andrzejewska, a na kolejne trafienie naszej drużyny musieliśmy czekać prawie sześć minut. Piłkarki Zagłębia również w tym czasie nie grzeszyły skutecznością i zdołały pokonać Sołomiję Szywerską tylko raz. W 20. minucie, po bramce Aleksandry Dankowskiej, było 6:8. Później gra naszej drużyny się załamała. Elblążanki miały spore problemy ze sforsowaniem defensywy lubinianek, a gdy już udało im się oddać rzut to broniła go Monika Maliczkiewicz albo piłka obijała bramkę. Gospodynie nawet grając w przewadze nie potrafiły znaleźć recepty na Zagłębie, a co gorsza traciły w tym czasie kolejne gole. Podopieczne Bożeny Karkut rzuciły sześć bramek z rzędu i w 28. minucie prowadziły 14:6. Przed syreną kończąca pierwszą część meczu do siatki zdołała jeszcze trafić Joanna Waga.
Po wznowieniu przyjezdne szybko rzuciły dwie bramki i miały już ich osiem więcej od Startu. W kolejnych minutach dwa rzuty karne wywalczyła Aleksandra Jędrzejczyk, a na bramki zamieniła je Joanna Waga. Od 34. do 41. minuty elblążanki miały duże problemy w ataku, mocno szwankowała skuteczność, a rywalki zdobyły kolejne trzy gole i było już 9:19. W 40. minucie w elbląskiej bramce pojawiła się Klaudia Powaga i jak się później okazało był to strzał w dziesiątkę. Nasza golkiperka broniła rzuty rywalek raz za razem. Gdy na ławkę kar odesłana została Zuzanna Ważna, nasze zawodniczki rozpoczęły szaleńczą pogoń. Pod nieobecność wspomnianej obrotowej gospodynie rzuciły dwie bramki i o przerwę poprosiła Bożena Karkut. Po wznowieniu nadal świetnie między słupkami interweniowała Klaudia Powaga, w ataku nie zawodziła Joanna Waga i dziesięć minut przed końcem meczu, elblążanki miały pięć bramek straty (15:20). Doskonałą okazją na szybkie odrobienie kolejnych goli była gra w podwójnej przewadze, jednak w tym czasie EKS trafił tylko raz. Gdy lubinianki grały już w komplecie znów na drodze stawała im nasza bramkarka. Nasze piłkarki nie myliły się już w ataku i z minuty na minutę niwelowały dystans, by w 59. minucie trafić na 19:21. Czterdzieści sekund przed końcem meczu trenerka Zagłębia poprosiła o czas. Umówioną akcję lubinianek dobrze rozczytały nasze zawodniczki, zdołały przechwycić piłkę i rzucić gola kontaktowego. Na doprowadzenie do remisu niestety zabrakło już czasu. Kram Start przegrał z Zagłębiem 20:21.
Kram Start Elbląg - Metraco Zagłębie Lubin 20:21 (7:14)
Start: Szywerska, Powaga - Waga 6, Jędrzejczyk 4, Lisewska 3, Dankowska 2, Balsam 2, Grobelska 1, Stokłosa 1, Andrzejewska 1, Muchocka, Gerej, Świerżewska, Szopińska.
Zagłębie: Maliczkiewicz, Wąż - Marić 4, Mączka 4, Milojević 4, Grzyb 3, Malta 3, Wiertelak 2, Buklarewicz 1, Załęczna, Semeniuk, Ważna, Jochymek, Belmas.
Kolejne spotkanie nasza drużyna zagra na wyjeździe 4 lutego z Pogonią Szczecin. Chętni na wyjazd do Szczecina proszeni są o zgłaszanie się pod nr tel 509531250.