Przed dzisiejszym pojedynkiem Startu z koszaliniankami nasz zespół miał jeszcze szansę na powalczenie o brązowy medal mistrzostw Polski. Zawodniczki AZS odebrały jednak elblążankom nadzieję, pokonując je u siebie 30:27.
Obie drużyny zdawały sobie sprawę jak ważny jest dzisiejszy mecz. Wygrana Startu pozwoliłaby im jeszcze dalej walczyć o brąz, natomiast zwycięstwo Akademiczek oznaczałoby, że najniższy stopień podium znów będzie należał do nich. Przed spotkaniem przewaga AZS wynosiła pięć punktów, jednak elblążanki wierzyły, że zminimalizują ją do dwóch i we wtorek zagrają kolejny bardzo ważny mecz.
Już w pierwszych minutach rzuty elblążanek z łatwością odbijała Izabela Prudzienica, jednak po dwóch golach Patrycji Świerżewskiej, było 3:3. Błąd podania, kolejna interwencja koszalińskiej bramkarki, niewykorzystany rzut karny, a po drugiej stronie precyzyjne rzuty i elblążanki miały już trzy bramki straty. Trener Andrzej Niewrzawa widząc nieskuteczność swoich podopiecznych zaprosił je na rozmowę. Piłkarki EKS posłuchały rad swojego szkoleniowca i błyskawicznie odrobiły straty, doprowadzając do wyrównania po 7. Kibice zgromadzeni w koszalińskiej hali byli świadkami wielu bramek, obrona obu zespołów pozostawiała wiele do życzenia. W 22. minucie, po trafieniu Tatjany Trbović, tablica wyników wskazywała 10:10 i jak się później okazało był to ostatni remis w tym spotkaniu. W kolejnych akcjach elblążanki znów nie mogły pokonać Izabeli Prudzienicy, w szeregach AZS brylowała Paula Mazurek, a gdy z drugiej linii trafiła Monika Michałów, Energa AZS odskoczyła na cztery bramki. Do końca pierwszej połowy trwała naprzemienna wymiana ciosów i zawodniczki udały do do szatni przy wyniku 16:12.
Zaraz po wznowieniu Akademiczki powiększyły prowadzenie do pięciu goli. W szeregach gospodyń nie do zatrzymania była Tamara Smbatian, która pokonywała nasze zawodniczki rzutami z dystansu lub z biodra. Miejscowe miały za to małe problemy z Joanna Wagą, która momentami świetnie je oszukiwała i wychodziła na czyste pozycje. W 38. minucie sposób na pokonanie Prudzienicy znalazła Patrycja Świerżewska, minimalizując straty do trzech goli (20:17). Kolejny błąd Startu zniweczył próby dojścia na dwie bramki, a po raz szósty do siatki trafiła Paula Mazurek. Defensywa elblążanek nie byłą dziś ich mocną stroną, niewiele piłek odbiły nasze bramkarki. W 47. minucie koszalinianki prowadziły 25:20 i pewnie zmierzały po brązowy medal mistrzostw Polski. Ratować wynik próbowała jeszcze Joanna Waga i Patrycja Świerżewska i po bramce kapitan EKS było 28:26, a do końcowej syreny pozostały cztery minuty. Nasze zawodniczki próbowały szybko kończyć akcje, natomiast rywalki mogły grać na czas. Gdy po raz dziesiąty w tym meczu do siatki trafiła Tamara Smbatian, kolejną interwencję zanotowała bramkarka AZS, było wiadomo że elblążanki nie zdołają doprowadzić chociażby do remisu. Zespół Anity Unijat zagrał dziś skuteczniej od elblążanek, wygrał 30:27 i na dwie kolejki przed końcem rozgrywek zapewnił sobie brązowy medal mistrzostw Polski.
Energa AZS Koszalin - EKS Start Elbląg 30:27 (16:12)
AZS: Prudzienica, Sach - Smbatian 10, Mazurek 6, Rycharska 4, Urbaniak 3, Tracz 2, Michałów 2, Tomczyk 2, Volovnyk 1, Han, Kaczanowska, Striukowa, Nowicka, Borysławska.
Start: Pająk, Powaga - Waga 7, Świerżewska 7, Balsam 4, Jędrzejczyk 4, Trbović 3, Choromańska 1, Yashchuk 1, Wtulich, Kozimur, Gadzina, Stapurewicz.
Zobacz tabelę i terminarz PGNiG Superligi kobiet.
Już za dwa dni (14 maja) Start zagra w Lublinie z MKS Perła, która w przypadku zwycięstwa z naszą drużyną zapewni sobie kolejny tytuł mistrza Polski.
Już w pierwszych minutach rzuty elblążanek z łatwością odbijała Izabela Prudzienica, jednak po dwóch golach Patrycji Świerżewskiej, było 3:3. Błąd podania, kolejna interwencja koszalińskiej bramkarki, niewykorzystany rzut karny, a po drugiej stronie precyzyjne rzuty i elblążanki miały już trzy bramki straty. Trener Andrzej Niewrzawa widząc nieskuteczność swoich podopiecznych zaprosił je na rozmowę. Piłkarki EKS posłuchały rad swojego szkoleniowca i błyskawicznie odrobiły straty, doprowadzając do wyrównania po 7. Kibice zgromadzeni w koszalińskiej hali byli świadkami wielu bramek, obrona obu zespołów pozostawiała wiele do życzenia. W 22. minucie, po trafieniu Tatjany Trbović, tablica wyników wskazywała 10:10 i jak się później okazało był to ostatni remis w tym spotkaniu. W kolejnych akcjach elblążanki znów nie mogły pokonać Izabeli Prudzienicy, w szeregach AZS brylowała Paula Mazurek, a gdy z drugiej linii trafiła Monika Michałów, Energa AZS odskoczyła na cztery bramki. Do końca pierwszej połowy trwała naprzemienna wymiana ciosów i zawodniczki udały do do szatni przy wyniku 16:12.
Zaraz po wznowieniu Akademiczki powiększyły prowadzenie do pięciu goli. W szeregach gospodyń nie do zatrzymania była Tamara Smbatian, która pokonywała nasze zawodniczki rzutami z dystansu lub z biodra. Miejscowe miały za to małe problemy z Joanna Wagą, która momentami świetnie je oszukiwała i wychodziła na czyste pozycje. W 38. minucie sposób na pokonanie Prudzienicy znalazła Patrycja Świerżewska, minimalizując straty do trzech goli (20:17). Kolejny błąd Startu zniweczył próby dojścia na dwie bramki, a po raz szósty do siatki trafiła Paula Mazurek. Defensywa elblążanek nie byłą dziś ich mocną stroną, niewiele piłek odbiły nasze bramkarki. W 47. minucie koszalinianki prowadziły 25:20 i pewnie zmierzały po brązowy medal mistrzostw Polski. Ratować wynik próbowała jeszcze Joanna Waga i Patrycja Świerżewska i po bramce kapitan EKS było 28:26, a do końcowej syreny pozostały cztery minuty. Nasze zawodniczki próbowały szybko kończyć akcje, natomiast rywalki mogły grać na czas. Gdy po raz dziesiąty w tym meczu do siatki trafiła Tamara Smbatian, kolejną interwencję zanotowała bramkarka AZS, było wiadomo że elblążanki nie zdołają doprowadzić chociażby do remisu. Zespół Anity Unijat zagrał dziś skuteczniej od elblążanek, wygrał 30:27 i na dwie kolejki przed końcem rozgrywek zapewnił sobie brązowy medal mistrzostw Polski.
Energa AZS Koszalin - EKS Start Elbląg 30:27 (16:12)
AZS: Prudzienica, Sach - Smbatian 10, Mazurek 6, Rycharska 4, Urbaniak 3, Tracz 2, Michałów 2, Tomczyk 2, Volovnyk 1, Han, Kaczanowska, Striukowa, Nowicka, Borysławska.
Start: Pająk, Powaga - Waga 7, Świerżewska 7, Balsam 4, Jędrzejczyk 4, Trbović 3, Choromańska 1, Yashchuk 1, Wtulich, Kozimur, Gadzina, Stapurewicz.
Zobacz tabelę i terminarz PGNiG Superligi kobiet.
Już za dwa dni (14 maja) Start zagra w Lublinie z MKS Perła, która w przypadku zwycięstwa z naszą drużyną zapewni sobie kolejny tytuł mistrza Polski.
Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
Anna Dembińska