Bez punktów wrócą z Lublina piłkarze Olimpii. Elblążanie przegrali z miejscowym Motorem 0:2 (0:1). Była to piąta z rzędu porażka żółto-biało-niebieskich.
Październik bez gola
Gdy 21 września Olimpia pokonała w wyjazdowym meczu Pogoń Siedlce i została liderem tabeli nikt nie przypuszczał, że po kolejnych sześciu spotkaniach będzie się znajdowała w strefie spadkowej. Po remisowych derbach z Concordią piłkarze z Agrykola przegrali pięć kolejnych spotkań w których dodatkowo nie strzelili nawet jednego gola.
Zaczęli od 0:1
Elblążanie byli jeszcze myślami w szatni a już przegrywali 0:1. Po dośrodkowaniu w pole karne kapitalną przewrotką popisał się Maciej Tataj i Aleksiej Rogaczow był bezradny. Po zdobyciu bramki gospodarze nadal dyktowali warunki gry. Motor był dłużej w posiadaniu piłki, a żółto-biało-niebiescy rzadko przekraczali środkową linię boiska. W 35 min. lublinianie mogli podwyższyć wynik, jednak po uderzeniu z bliskiej odległości Konrada Wrzesińskiego kapitalnie obronił bramkarz Olimpii. Piłkarze z Agrykola mieli szansę na zdobycie wyrównania tuż przed przerwą, ale zmierzającą do bramki piłkę wybił z linii bramkowej Sebastian Orzędowski.
Nieskuteczność
Drugą połowę lepiej rozpoczęli gospodarze. Już w pierwszej akcji Tataj przelobował Rogaczowa, ale piłka przeleciała nad poprzeczką. W 53 min. Motor zdobył drugiego gola. Po dośrodkowaniu Damiana Jaronia do siatki trafił z najbliższej odległości Wrzesiński. Elblążanie długo nie mogli otrząsnąć się po stracie bramki. Dopiero w ostatnim kwadransie mieli swoje szanse na odrobienie strat. Najpierw po rzucie wolnym i dośrodkowaniu Kamila Piotrowskiego dobrze interweniował bramkarz Motoru Paweł Lipiec, a następnie już w doliczonym czasie gry kolejną okazję miał Piotrowski, ale strzelił minimalnie obok słupka.
Niemoc trwa
Olimpia przegrała kolejny mecz, a jeszcze bardziej niepokoi fakt, że elblążanie już od 514 minut nie trafili do bramki rywali. Po niedzielnej porażce żółto-biało-niebiescy spadli na 14 miejsce w ligowej tabeli. W najbliższej serii spotkań do Elbląga przyjedzie Wisła Puławy.
Motor Lublin - Olimpia Elbląg 2:0 (1:0)
Maciej Tataj 2, Konrad Wrzesiński 53
Motor Lublin: Lipiec – Jaroń, Karwan, Ptaszyński, Orzędowski – Kądzior (76' Broź), Król, Koziara, Wrzesiński (88' Wolski) – Mihalevskyy (62' Sedlewski), Tataj
Olimpia Elbląg: Rogaczow – Lewandowski, Kopycki, Ichim, Graczyk (68' Molga), Leśniewski (60' Kowalczyk), Pietrewicz, Piotrowski, Zieliński, Lisiecki (54' Wojtkiewicz), Czerniewski
Żółte kartki: Król (Motor) – Ichim, Pitrewicz (Oimpia)
Sędziował: Zbigniew Dobrynin (Łódź)
Gdy 21 września Olimpia pokonała w wyjazdowym meczu Pogoń Siedlce i została liderem tabeli nikt nie przypuszczał, że po kolejnych sześciu spotkaniach będzie się znajdowała w strefie spadkowej. Po remisowych derbach z Concordią piłkarze z Agrykola przegrali pięć kolejnych spotkań w których dodatkowo nie strzelili nawet jednego gola.
Zaczęli od 0:1
Elblążanie byli jeszcze myślami w szatni a już przegrywali 0:1. Po dośrodkowaniu w pole karne kapitalną przewrotką popisał się Maciej Tataj i Aleksiej Rogaczow był bezradny. Po zdobyciu bramki gospodarze nadal dyktowali warunki gry. Motor był dłużej w posiadaniu piłki, a żółto-biało-niebiescy rzadko przekraczali środkową linię boiska. W 35 min. lublinianie mogli podwyższyć wynik, jednak po uderzeniu z bliskiej odległości Konrada Wrzesińskiego kapitalnie obronił bramkarz Olimpii. Piłkarze z Agrykola mieli szansę na zdobycie wyrównania tuż przed przerwą, ale zmierzającą do bramki piłkę wybił z linii bramkowej Sebastian Orzędowski.
Nieskuteczność
Drugą połowę lepiej rozpoczęli gospodarze. Już w pierwszej akcji Tataj przelobował Rogaczowa, ale piłka przeleciała nad poprzeczką. W 53 min. Motor zdobył drugiego gola. Po dośrodkowaniu Damiana Jaronia do siatki trafił z najbliższej odległości Wrzesiński. Elblążanie długo nie mogli otrząsnąć się po stracie bramki. Dopiero w ostatnim kwadransie mieli swoje szanse na odrobienie strat. Najpierw po rzucie wolnym i dośrodkowaniu Kamila Piotrowskiego dobrze interweniował bramkarz Motoru Paweł Lipiec, a następnie już w doliczonym czasie gry kolejną okazję miał Piotrowski, ale strzelił minimalnie obok słupka.
Niemoc trwa
Olimpia przegrała kolejny mecz, a jeszcze bardziej niepokoi fakt, że elblążanie już od 514 minut nie trafili do bramki rywali. Po niedzielnej porażce żółto-biało-niebiescy spadli na 14 miejsce w ligowej tabeli. W najbliższej serii spotkań do Elbląga przyjedzie Wisła Puławy.
Motor Lublin - Olimpia Elbląg 2:0 (1:0)
Maciej Tataj 2, Konrad Wrzesiński 53
Motor Lublin: Lipiec – Jaroń, Karwan, Ptaszyński, Orzędowski – Kądzior (76' Broź), Król, Koziara, Wrzesiński (88' Wolski) – Mihalevskyy (62' Sedlewski), Tataj
Olimpia Elbląg: Rogaczow – Lewandowski, Kopycki, Ichim, Graczyk (68' Molga), Leśniewski (60' Kowalczyk), Pietrewicz, Piotrowski, Zieliński, Lisiecki (54' Wojtkiewicz), Czerniewski
Żółte kartki: Król (Motor) – Ichim, Pitrewicz (Oimpia)
Sędziował: Zbigniew Dobrynin (Łódź)
ppz