Wiosenne słońce, krzątanina przy autach, potężny ryk silników na trasie – tak wygląda pierwszy dzień (21 kwietnia) rajdu Rainforest Challenge (RFC) w Elblągu. Choć z uwagi na pandemię rajd odbywa się bez udziału publiczności to można go śledzić w internecie. Zapraszamy też do obejrzenia fotorelacji Michała Skroboszewskiego i filmu.
Liczą się umiejętności, szczęście i doświadczenie
Imprezy na taką skalę dawno w Elblągu nie było, tym większa szkoda, że przez koronawirusa na Modrzewinie próżno szukać kibiców. Zmagania załóg w tym uznanym rajdzie terenowym 4x4 naprawdę robią wrażenie.
- Rainforest Challenge to trzecia na świecie pod kątem wielkości impreza motoryzacyjna, zaraz po Baja 1000 i rajdzie Dakar – informują organizatorzy wydarzenia. Trzeba przyznać, że urokliwa jest cała otoczka rajdu, z ryczącymi maszynami pokonującymi niełatwe trasy na czele. Zawodnicy występują w czterech odmiennych klasach: soft, medium, medium+ i hard, te różnicują pokonywane trasy i wyposażenie poszczególnych pojazdów.
- Jest to wyjątkowy rajd: inaczej niż w standardowym sposobie zdobywania terenu, docierania do pieczątek, tutaj ścigamy się w taśmach na czas – mówi Jakub Urbankiewicz, organizator rajdu. - Trasa jest na tyle szeroka, że w czasie prologu pozwala nam puszczać dwie załogi jednocześnie. W kolejnych dniach odbywać się będą solowe przejazdy, które pozwalają wykazać się czasem. To kwestia umiejętności, szczęścia, a przede wszystkim doświadczenia.
Jakub Urbankiewicz podkreśla, że wytyczenie tras i przygotowanie takiego rajdu nie należy do łatwych zadań.
- Mamy silną grupę organizatorów, sam bym tego nigdy nie zrobił – mówi. - W tym momencie pozdrawiam Pascala i Łysego, oni tarasowali 90 proc. tych tras, wielki szacunek dla nich. Prolog, który dzisiaj oglądamy, przygotowałem osobiście - dodaje.
Obserwowanie zmagań sportowców próbujących pokonać swoimi pojazdami kolejne wzniesienia, zakręty czy wszelkie nierówności terenu bywa bardzo emocjonujące. Zawodnikom występującym w rajdach zdecydowanie nie brakuje determinacji, charakteru i pasji. A do walki o najlepsze czasy nie zabrakło chętnych, na rajdzie Rainforest Challenge stawiło się ok. 60 załóg. Należy jednak zaznaczyć, że gdyby nie pandemia, byłoby ich jednak znacznie więcej.
- W związku z obecną sytuacją przykładamy ogromną wagę do reżimu sanitarnego, przybyły tu same załogi i serwisy – podkreśla Jakub Urbankiewicz. - Będą jednak streamingi na żywo i przepiękne relacje przygotowane przez media, które są tutaj z nami.
"Przede wszystkim adrenalina"
Co jest najpiękniejsze w tym sporcie? Odpowiedź Jakuba Urbankiewicza jest krótka.
- To, jak żelazo ryczy. Kropka – mówi z przekonaniem.
Jak się okazuje, zainteresowanie rajdami jest zaraźliwe.
- Sama wybrałam ten sport, ponieważ mój mąż pasjonuje się tym od sześciu lat – przyznaje Sylwia Koźlińska.
- Ten wybór wynika z pasji ścigania, rywalizacji – dodaje tuż przed startem w prologu jej mąż, Wojciech Koźliński. - W tej chwili robimy kalkulacje, myślimy o trasie, zastanawiamy się, jak uniknąć ewentualnych błędów – dodaje. Przyznaje, że tutaj potrzeba pewnej strategii, nie wystarczy "iść na żywioł". Gdy zaczyna opowiadać o aucie, w którym startuje, nagle urywa. - Dobra, musimy kończyć – zaznacza. Sędziowie wzywają na trasę przejazdu... Nieopodal spotykamy kolejną szykującą się do zmagań załogę.
- Wyzwanie, sprawdzenie siebie w ekstremalnej sytuacji – mówi Piotr Wasik zapytany o to, co przyciąga go do tego sportu.
- Przede wszystkim adrenalina – dodaje startująca wraz z nim Ruda 102. Ta załoga na trasę wyrusza w 30-letnim jeepie.

Oboje zawodnicy podkreślają, że start w takim rajdzie wymaga przygotowań. Trzeba sprawdzić sprzęt, m. in. nieodłączne dla takich zmagań wyciągarki, ale nie tylko.
- W zasadzie wszystkie rzeczy, które mogłyby się ewentualnie popsuć – podkreśla Ruda. Dodaje, że przygotowania to też oczywiście sama jazda. Piotr Wasik zaznacza z kolei, że jeśli wcześniej jest taka możliwość, warto oczywiście przyjrzeć się wcześniej samym trasom, a także... występom rywali.
- Żeby nie popełniać ich błędów – podkreśla. Co więcej? - Trzeba również uważać na sprzęt, a także nie ryzykować zdrowia albo życia - dodaje.
Dodajmy na koniec, że dziś o godz. 20 na sportowców czekają odcinki nocne.
Więcej o rajdzie Rainforest Challenge na stronie internetowej i na Facebooku wydarzenia.
Harmonogram imprezy:
22 IV:
2.00 – Ostateczna godzina zdania kart z odcinków nocnych
8.00 – Śniadanie
8:30 – Czas protestowy (w formie elektronicznej)
9.30 – Zamieszczenie wyników z odcinków nocnych
10 .00 - Start odcinków dziennych
17.00 - Obiadokolacja
21.00 - Ostateczna godzina zdania kart z odcinków dziennych
21:01 – 7:59 – Okres serwisowy pojazdów
23 IV:
7:59 – Koniec okresu serwisowego
8.00 – Śniadanie
8:30 – Zamieszczenie wyników
9.00 – 19.00 Odcinki czasowe dzienne
17.00 - Obiadokolacja
21.00 Start Odcinka nocnego
24 IV:
3.00 – Ostateczna godzina zdania kart z odcinków nocnych
6:00 – 7:00 Śniadanie
8:00 – Start na odcinki dzienne
14:00 – Ostateczne zdanie kart
18.00 – Uroczyste rozdanie nagród
20.00 – Impreza integracyjna plenerowa RFC Poland
Zakończenie imprezy 25 kwietnia o 17.00.