no i jednej osobie jest to na rękę - niech taki układ trwa latami. Nie może być pierwszej ligi bo wówczas nie dało by się tylko skupić na dojeniu klubu(czytaj piłkarzy, rodziców dzieci uczęszczających do akademii i kogo tam jeszcze). Tak jest bezpiecznie i wygodnie -a to, że to nawet całkiem nieźle ogólnie na ten moment wygląda z drugą ligą to tylko kwestia przypadku i kolejnego roku farta grubego. Trzymanie łapy na finansach zatem trwa w najlepsze.