UWAGA!

Olimpia podzieliła się punktami

 Elbląg, Olimpia podzieliła się punktami
fot. Anna Dembińska

Olimpii Elbląg zabrakło ośmiu minut do pełni szczęścia. Od 40. minuty prowadziła 1:0, by ostatecznie zremisować z Gryfem Wejherowo 1:1. Bramkę dla elblążan z rzutu karnego zdobył Michał Fidziukiewicz. Zobacz zdjęcia z meczu.

 Tradycji stało się zadość. Od momentu powrotu Olimpii do drugiej ligi, żółto – biało – niebiescy nie potrafią w Elblągu pokonać Gryfa Wejherowo. Dziś (28 kwietnia) Olimpijczycy byli najbliżej zainkasowania trzech punktów, do pełni szczęścia zabrakło kilku minut.
       Oba zespoły walczą o utrzymanie w II lidze i obie drużyny chciały w tym meczu chciały wygrać. W mecz lepiej „weszli” piłkarze Gryfa, którzy częściej niepokoili Sebastiana Madejskiego celnymi strzałami. Na szczęście bez efektu, a po kilkudziesięciu minutach do głosu zaczęli dochodzić także gospodarze. W 25. minucie blisko podwyższenia wyniku był Michał Fidziukiewicz, jego strzał głową minął jednak bramkę rywali. Kilka minut później bramkarz Gryfa Dawid Leleń złapał piłkę po „główce” Tomasza Lewandowskiego. Warto też wspomnieć o próbie Krzysztofa Zaremby, którego strzał bramkarz rywali z największym trudem odbił poza boisko. Walka Olimpii o gola została uwieńczona sukcesem w 40. minucie. Najpierw sędzia podyktował rzut wolny dla Olimpii przed polem karnym Gryfa. Do piłki podszedł Michał Fidziukiewicz, strzelił... i sędzia odgwizdał „rękę” Mateusza Węsierskiego. A, że sytuacja miała miejsce w polu karnym, skończyło się na rzucie karnym, który egzekwował Michał Fidziukiewicz. Napastnik Olimpii nie dal szans Dawidowi Leleniowi i na przerwę żółto – biało – niebiescy schodzili z jednobramkowym prowadzeniem.
       W drugiej części mecz się ożywił – piłkarze Gryfa postawili wszystko na jedną kartę i zaczęli atakować śmielej. Gorąco pod bramką Sebastiana Madejskiego zrobiło się już w 46 minucie, skończyło się jednak na faulu na jednym z zawodników Olimpii. Bramkarz gospodarzy kilkakrotnie (jak w każdym meczu) popisał się kilkoma paradami, które uchroniły żółto – biało – niebieskich od straty gola. Warto też wspomnieć o sytuacji z 64. minuty, kiedy piłka leciała w kierunku bramki, ale z linii bramkowej wybił ją Kamil Wenger. Olimpijczycy mieli szanse na podwyższenie wyniku. Ale żółto – biało – niebiescy są nieskuteczni.  To, że Olimpia jest jeszcze w grze o utrzymanie (i to wcale z nie najgorszymi perspektywami) zawdzięcza Sebastianowi Madejskiemu i grze w obronie.
       Nieskuteczność gospodarzy została ukarana w 82. minucie, kiedy to do bramki Olimpii trafił Maciej Koziara. Żółto – biało – niebiescy zaatakowali: najlepszą sytuację miał Damian Szuprytowski w 85. minucie, kiedy to trafił w boczną siatkę. Gościom dopisało też szczęście, gdy jeden z piłkarzy Gryfa wybił piłkę z linii bramkowej po groźnym zamieszaniu w polu karnym.  Niestety po końcowym gwizdku na tablicy wyników widniał remis. Ten punkt oznacza awans Olimpii na 13 miejsce w tabeli, ale nad strefą spadkową żółto – biało – niebiescy mają tylko punkt przewagi. A za tydzień kolejny mecz „o sześć punktów” na wyjeździe z ROW 1964 Rybnik (32 pkt, 16. miejsce w tabeli).
      
       Olimpia Elbląg – Gryf Wejherowo 1:1 (1:0)
       Bramki:
1:0 – Fidziukiewicz (40. min, karny), 1:1 – Koziara (82. min.)
      
       Olimpia: Madejski – Balewski, Lewandowski, Wenger, Jurek, Zaremba, Demianiuk (77' Bojas), Nowicki, Szuprytowski, Kuczałek Fidziukiewicz
      
       Zobacz tabelę II ligi

       Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg
SM

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama