Bez punktów wrócą z Radomia piłkarze Olimpii. Elblążanie przegrali z miejscowym Radomiakiem 0:3 (0:1). Po sobotnim pojedynku żółto-biało-niebiescy znajdują się w strefie spadkowej.
Osłabiona Olimpia
Olimpia zagrała w Radomiu bez pauzujących za kartki Tomasza Lewandowskiego i Rafała Pietrewicza. To zmusiło trenera Olega Raduszko do roszad w składzie. Przed meczem słychać było opinie, że będzie ciężko o punkty na trudnym terenie. Mało osób spodziewało się jednak tak dużej dominacji Radomiaka i tak wysokiego rezultatu. Warto nadmienić, że kapitalny debiut na ławce trenerskiej gospodarzy zaliczył Marcin Jałocha.
Gol do szatni
W pierwszej odsłonie lepsze wrażenie sprawiali gospodarze. Olimpia miała problemy z przedostaniem się pod bramkę Radomiaka i praktycznie nie miała okazji do zdobycia bramki. Miejscowi walczyli o uzyskanie prowadzenia i ta sztuka udała się im tuż przed przerwą. Zanim jednak do tego doszło Radomiak dwa razy zagroził bramce przyjezdnych. Najpierw po rzucie z autu minimalnie niecelnie strzelał z pola karnego Leandro Rossi, a po chwili po mocnym strzale Mateusza Radeckiego piłka odbiła się od słupka. W 43 min. gospodarze byli skuteczniejsi. Po podaniu Jakuba Cieciury piłkę otrzymał Leanrdo, minął niczym tyczki dwóch obrońców z Elbląga i pokonał strzałem z ostrego kąta Aleksieja Rogaczowa.
Dominacja Radomika
W drugiej odsłonie kibice spodziewali się przewagi Olimpii, ale to nadal Radomiak miał lepsze okazje do strzelania bramek. Dziesięć minut po przerwie ładną indywidualną akcją popisał się Łukasz Białożyt, ale piłka o centymetry minęła bramkę gości. W 58 min. miejscowi podwyższyli prowadzenie. Żółto-biało-niebiescy popełnili kolejny błąd w obronie i po dośrodkowaniu kompletnie niekryty Łukasz Cichos trafił głową do siatki. Od tego momentu było wiadomo, że o odrobienie strat będzie niezwykle trudno. Na kwadrans przed końcem „mecz skończył” Łukasz Derbich, który pokonał Rogaczowa pięknym strzałem z rzutu wolnego.
Olimpia w strefie spadkowej
Po sobotnim spotkaniu elblążanie pierwszy raz w tym sezonie znaleźli się w strefie spadkowej. Nie mogło być jednak inaczej, skoro nasza drużyna zdobyła zaledwie jeden punkt w czterech ostatnich pojedynkach. W najbliższym meczu żółto-biało-niebiescy podejmą przy Agrykola Limanovię Limanowa. Spotkanie odbędzie się w sobotę 26 października o godz. 14.
Radomiak Radom - Olimpia Elbląg 3:0 (1:0)
Leândro 43, Łukasz Cichos 58, Łukasz Derbich 75
Radomiak Radom: Budzyński – Cieciura, Świdzikowski, Wichtowski, Derbich, Białożyt, Radecki (84' Stanisławski), Leandro (84' Michalski), Wolski (77' Byszewski), Cichos, Puton
Olimpia Elbląg: Rogaczow – Kopycki, Ichim, Ressel, Czerniewski, Lisiecki (63' Wojtkiewicz), Skierkowski, Graczyk, Piotrowski (63' Zieliński), Leśniewski, Kołosow (46' Kowalczyk)
Żółte kartki: Radecki, Cieciura, Derbich (Radomiak) – Leśniewski (Olimpia)
Sędziował: Rafał Sawicki (Tarnobrzeg)
Widzów: ok. 1500
Olimpia zagrała w Radomiu bez pauzujących za kartki Tomasza Lewandowskiego i Rafała Pietrewicza. To zmusiło trenera Olega Raduszko do roszad w składzie. Przed meczem słychać było opinie, że będzie ciężko o punkty na trudnym terenie. Mało osób spodziewało się jednak tak dużej dominacji Radomiaka i tak wysokiego rezultatu. Warto nadmienić, że kapitalny debiut na ławce trenerskiej gospodarzy zaliczył Marcin Jałocha.
Gol do szatni
W pierwszej odsłonie lepsze wrażenie sprawiali gospodarze. Olimpia miała problemy z przedostaniem się pod bramkę Radomiaka i praktycznie nie miała okazji do zdobycia bramki. Miejscowi walczyli o uzyskanie prowadzenia i ta sztuka udała się im tuż przed przerwą. Zanim jednak do tego doszło Radomiak dwa razy zagroził bramce przyjezdnych. Najpierw po rzucie z autu minimalnie niecelnie strzelał z pola karnego Leandro Rossi, a po chwili po mocnym strzale Mateusza Radeckiego piłka odbiła się od słupka. W 43 min. gospodarze byli skuteczniejsi. Po podaniu Jakuba Cieciury piłkę otrzymał Leanrdo, minął niczym tyczki dwóch obrońców z Elbląga i pokonał strzałem z ostrego kąta Aleksieja Rogaczowa.
Dominacja Radomika
W drugiej odsłonie kibice spodziewali się przewagi Olimpii, ale to nadal Radomiak miał lepsze okazje do strzelania bramek. Dziesięć minut po przerwie ładną indywidualną akcją popisał się Łukasz Białożyt, ale piłka o centymetry minęła bramkę gości. W 58 min. miejscowi podwyższyli prowadzenie. Żółto-biało-niebiescy popełnili kolejny błąd w obronie i po dośrodkowaniu kompletnie niekryty Łukasz Cichos trafił głową do siatki. Od tego momentu było wiadomo, że o odrobienie strat będzie niezwykle trudno. Na kwadrans przed końcem „mecz skończył” Łukasz Derbich, który pokonał Rogaczowa pięknym strzałem z rzutu wolnego.
Olimpia w strefie spadkowej
Po sobotnim spotkaniu elblążanie pierwszy raz w tym sezonie znaleźli się w strefie spadkowej. Nie mogło być jednak inaczej, skoro nasza drużyna zdobyła zaledwie jeden punkt w czterech ostatnich pojedynkach. W najbliższym meczu żółto-biało-niebiescy podejmą przy Agrykola Limanovię Limanowa. Spotkanie odbędzie się w sobotę 26 października o godz. 14.
Radomiak Radom - Olimpia Elbląg 3:0 (1:0)
Leândro 43, Łukasz Cichos 58, Łukasz Derbich 75
Radomiak Radom: Budzyński – Cieciura, Świdzikowski, Wichtowski, Derbich, Białożyt, Radecki (84' Stanisławski), Leandro (84' Michalski), Wolski (77' Byszewski), Cichos, Puton
Olimpia Elbląg: Rogaczow – Kopycki, Ichim, Ressel, Czerniewski, Lisiecki (63' Wojtkiewicz), Skierkowski, Graczyk, Piotrowski (63' Zieliński), Leśniewski, Kołosow (46' Kowalczyk)
Żółte kartki: Radecki, Cieciura, Derbich (Radomiak) – Leśniewski (Olimpia)
Sędziował: Rafał Sawicki (Tarnobrzeg)
Widzów: ok. 1500
ppz