UWAGA!

Olimpia rozgromiła Grom

 Elbląg, Olimpia rozgromiła Grom
(fot. Michał Skroboszewski)

W pierwszym sparingu przed nowym sezonem Olimpia Elbląg pokonała Grom Nowy Staw 5:1 (2:0). Gole dla żółto-biało-niebieskich strzelali: Kolosov (dwie), Bojas, Hebel i Piceluk. Trener Olimpii Adam Boros przyjrzał się formie trzech bramkarzy i dwudziestu zawodników z pola. Zobacz więcej zdjęć.

Grom Nowy Staw nie postawił Olimpii Elbląg większego oporu. Mecz z czwartoligowcem z Pomorza był doskonałą okazją do spokojnej gry na początku przygotowań do sezonu. - Przede wszystkim chcieliśmy się uaktywnić po tej przerwie między sezonami – mówi Adam Boros, trener Olimpii Elbląg. - Chcieliśmy się przyjrzeć zawodnikom spoza naszego klubu.
       Piłkarze Olimpii Elbląg potrzebowali dosłownie kilku minut, żeby zbudować przewagę. Od początku to oni dyktowali warunki i stwarzali zagrożenie pod bramką zespołu z Nowego Stawu. Na pierwszą bramkę trzeba było czekać kwadrans, kiedy to po z pozoru chaotycznej wymianie podań na strzał zdecydował się Jakub Bojas. Dziewięć minut później było już 2:0, kiedy testowany przez Olimpię Maksymilian Hebel z Arki Gdynia przejął piłkę w polu karnym i nie miał problemu z pokonaniem bramkarza gości.
       Grom swoich szans szukał w kontratakach, które albo kończyły się spalonym, albo skuteczną interwencją elbląskiej obrony. Warto podkreślić wzajemną asekurację żółto-biało-niebieskich. Błąd jednego zawodnika był niemal zawsze naprawiony przez kolegę. - Mecz wyglądał tak, jak to zazwyczaj bywa w pierwszych meczach. Dużo niedokładności, mało płynnych, składnych akcji – podsumował Adam Boros. Duży wpływ na obraz gry miała ulewa, która przeszła na stadionem przy ul. Moniuszki w trakcie sparingu.
       Na początku drugiej połowy Olimpia zaatakowała mocniej, jednocześnie bardziej odsłaniając tyły. Jedną z nielicznych szans na bramkę Grom miał w 55 minucie, kiedy trudny strzał obronił Kamil Tułowiecki. 
       W 69 minucie Anton Kolosov wykorzystał błąd bramkarza gości i było 3:0.Worek z bramkami ostatecznie rozwiązał się w ostatnim kwadransie. Najpierw popularny „Antek” w 76 minucie zapisał drugie trafienie na swoim koncie. Cztery minuty później błędy obrony Gromu bezlitośnie wykorzystał król strzelców poprzedniego sezonu Paweł Piceluk. I kiedy wydawało się, że Olimpii już nic nie zagrozi, jedną z niewielu szans wykorzystał Michał Lepczak. 5:1 i sędzia skończył mecz.
       Mecz, który mógł się podobać kilkudziesięciu kibicom. A przede wszystkim pokazał, że Olimpia nie zgubiła formy z poprzedniego sezonu.
       Ciekawostką jest fakt, że w Gromie Nowy Staw zagrał były olimpijczyk Kamil Graczyk.
      
       Olimpia Elbląg - Grom Nowy Staw 5:1 (2:0)
      
1:0 - Jakub Bojas (15 min), 2:0 - Maksymilian Hebel (24 min), 3:0 i 4:0 - Anton Kolosov (69, 76 min), 5:0 - Paweł Piceluk (80 min), 5:1 - Michał Lepczak (87 min) 
      
       Olimpia Elbląg I połowa:
Wojciech Daniel (30' Kacper Tułowiecki) - Kamil Wenger, Michał Ressel, Michał Balewski, Krzysztof Iwanowski, Adrian Gapczyński, Radosław Stępień, Maksymilian Hebel, Łukasz Pietroń, Michał Bartkowski, Jakub Bojas.
      
       Olimpia Elbląg II połowa: Kacper Tułowiecki (60' Kacper Jurewicz) - Dawid Kubowicz, Patryk Sokołowski, Oktawian Obuchowski, Adam Konieczny, Damian Szuprytowski, Anton Kolosov, Paweł Piceluk, Adam Wolak, Patryk Wieliczko.
      
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym Olimpii Elbląg
Sebastian Malicki

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama