UWAGA!

Osiem goli w meczu przyjaźni

 Elbląg, Osiem goli w meczu przyjaźni
Fot. M. Skroboszewski

W sobotnie popołudnie na stadionie przy Agrykoli zagrali oldboje Olimpii i Legii. Licznie zgromadzeni kibice oglądali w akcji dawnych idoli. Padło aż osiem pięknych bramek. Ostatecznie warszawianie wygrali 5:3, choć wynik pojedynku był sprawą drugorzędną. Zobacz fotorelację.

Zgromadzeni przy Agrykoli kibice zobaczyli w sobotę dobry mecz. Piłkarze, co zrozumiałe, wolniej ruszali się po boisku, ale imponowali umiejętnościami piłkarskimi oraz operowaniem piłką. Większość zawodników nie widziała się przez wiele lat i dla nich mecz w Elblągu był okazją do spotkania się z przyjaciółmi. - Niektórych kolegów nie widziałem 25 lat – mówił Jacek Spychalski, jeden z najlepszych w historii napastników Olimpii. – Pracuję w Holandii, było daleko, ale wziąłem wolne i w drogę. Takich okazji się nie marnuje, bo może się okazać, że za 25 lat możemy się już nie spotkać. Jest fajna atmosfera, można porozmawiać o starych dobrych czasach.
       Pamiętny mecz z 1986 roku wspominał były piłkarz żółto-biało-niebieskich Andrzej Szostak. - Stadion był wypełniony po brzegi, ludzie siedzieli na drzewach. Prowadziliśmy długo 1:0, dopiero w końcówce strzelili nam na 1:1. Jeszcze mieliśmy szansę na gola w samej końcówce, ale piłka przeleciała nad poprzeczką. Przegraliśmy karnymi, ale w samym meczu to my byliśmy bliżej zwycięstwa. Do dzisiaj wielu kolegów, co widać na boisku, rusza się i świetnie sobie radzi z piłką.
       Zadowoleni po spotkaniu byli też oldboje z Warszawy. - Grało nam się bardzo sympatycznie – mówił Leszek Pisz, który w latach dziewięćdziesiątych był jedną z największych gwiazd występującej w Lidze Mistrzów Legii Warszawa. – Jeździmy na różne takie mecze, możemy odwiedzić miasta, pokazać się z dobrej strony i mam nadzieję że nam się to dzisiaj udało. Przejechałem 600 kilometrów, by tu zagrać, ale to miłe i sympatyczne.
       Byłemu kapitanowi wojskowych wtórował Cezary Kucharski, były napastnik Legii, a obecnie manager Roberta Lewandowskiego. - Najważniejsza jest dobra zabawa i uczczenie jubileuszu Olimpii. Cieszymy się, że mogliśmy się spotkać. Człowiek jest coraz starszy i lubimy pobyć ze sobą, pograć i powspominać dawne czasy.
       W samym meczu zobaczyliśmy kilka kapitalnych akcji, a kibice podziwiali piłkarski kunszt grających. Wynik był sprawą drugorzędną, ale trzeba odnotować, że Legia zwyciężyła 5:3. Dwa gole dla Olimpii zdobył Wacław Szczęch, a jedno trafienie zaliczył Szymon Szałachowski.
       To nie koniec obchodów 70-lecia Olimpii Elbląg. W piątek 11 września w hali CSB odbędzie się wielka gala, na którą już teraz Klub zaprasza wszystkich kibiców. W najbliższych dniach przedstawimy więcej szczegółów na ten temat. 
      
Patronem medialnym Olimpii Elbląg jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl 
ppz

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama