Elbląski Start zajął w tegorocznym Pucharze Polski miejsce czwarte. Zamierzonego celu nie udało się osiągnąć, jednak szkoleniowiec drużyny oraz zawodniczki są dobrej myśli przed zbliżającymi się play-offami.
Na dzisiejszej (19 marca) konferencji prasowej klub podsumował zmagania pucharowe oraz poruszył temat zbliżającej się fazy play-off. W spotkaniu wzięły udział zawodniczki Kinga Grzyb oraz Edyta Szymańska, trener Antoni Parecki oraz wiceprezesi Rafał Traks i Stanisław Tomczyński. Wszyscy przedstawiciele klubu na wstępie gorąco podziękowali kilkunastoosobowej grupie kibiców, która udała się do Szczecina, by dopingować swoją drużynę - Chciałabym bardzo podziękować kibicom, którzy byli z nami w Szczecinie i nas wspierali - powiedziała Kinga Grzyb. - Było to dla nas bardzo ważne i ciesze się, że byli z nami w tych trudnych chwilach. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach również będą nas wspierać. - Dziękujemy kibicom, którzy wspierali nas, mimo porażek - dodała Edyta Szymańska. - Zawsze możemy liczyć na grupę wiernych kibiców, którzy nas wspierają. Był to mój pierwszy występ w Pucharze Polski. Mecze stały na wysokim poziomie. Na pewno było to dla nas cenne doświadczenie, mimo dwóch porażek i na play-offy będziemy mogły się lepiej przygotować - zakończyła rozgrywająca.
Do Szczecina udali się również wiceprezesi zarządu Stanisław Tomczyński oraz Rafał Traks. - Na konferencji, która odbyła się tuż przed wyjazdem, razem z trenerem oświadczyliśmy, że będziemy starali się zdobyć Puchar - powiedział Stanisław Tomczyński. - Nasze słowa były poparte dobrą grą zespołu w ostatnich dniach przed wyjazdem. Bardzo liczyliśmy na to najwyższe miejsce, jednak rzeczywistość okazała się inna. Mamy nadzieję, że w play-offach odbudujemy swoją pozycję. Pierwszy mecz gramy w Szczecinie 5 kwietnia, drugi u nas i na tym powinniśmy skończyć te mecze. Jest jeszcze trzeci termin, ale mam nadzieję, że już po dwóch meczach awansujemy do kolejnej fazy play-offów - zakończył wiceprezes.
Co na temat występu swojego zespołu sądzi trener? - Oceniając na spokojnie ten turniej mogę powiedzieć, że Start nie brał za często udziału w tego typu rozgrywkach, przynajmniej w ostatnich latach. Może zabrakło nam troszkę doświadczenia, ale przy okazji zebraliśmy nowe doświadczenie i wiedzę na następny Puchar. Za rok postaramy się wypaść o wiele lepiej niż w tym. Doznaliśmy dwóch porażek, ale jak to się mówi w świecie sportu porażki są ogromnym ogniwem motywacyjnym. Następne mecze to już faza play-off i tu spróbujemy pokazać na co nas stać. Myślę, że te przegrane mecze zmotywują nas do jeszcze większej pracy i pełnej mobilizacji. Najprawdopodobniej dyspozycja dnia zadecyduje, który z zespołów awansuje - podsumował szkoleniowiec.
Do Szczecina nie pojechała kapitan zespołu Agnieszka Wolska - Agnieszka jest w trakcie rehabilitacji, trzymamy kciuki, że wróci na play-offy. Z kolei Ewa Sielicka ma problemy z kolanem, przez co nie mogła jechać na zgrupowanie młodzieżowej kadry. Nie chcę, żeby za wszelką cenę grała, bo zdrowie jest ważniejsze. Popołudniami będzie z nami trenować młoda bramkarka Truso Alicja Klarkowska. - zakończył szkoleniowiec.
Od 21 marca trwać będzie zgrupowanie kadry przed meczami z Portugalią, zatem Start będzie trenować bez skrzydłowej Kingi Grzyb oraz Antoniego Pareckiego. Pod nieobecność szkoleniowca zajęcia będzie prowadzić Justyna Stelina. Zaplanowano dwa spotkania sparingowe z Vistalem Gdynia oraz Samborem Tczew. Pierwszy mecz fazy play-off rozegrany zostanie w Szczecinie 5 kwietnia, drugi 9 kwietnia w Elblągu i ewentualny trzeci 12 kwietnia na terenie rywala. Zarząd klubu w podzięce za dotychczasowy doping kibiców planuje zorganizować wyjazd do Szczecina na pierwszy mecz.