UWAGA!

Przegrana Startu w Szczecinie (piłka ręczna)

 Elbląg, Przegrana Startu w Szczecinie (piłka ręczna)

Niestety nie udało się elbląskiemu Startowi wywieźć ze Szczecina chociażby punktu. Naszą drużynę wspomagała spora grupa kibiców, jednak to Pogoń okazała się tego dnia lepsza i wygrała 24:20.

Pojedynek pomiędzy Pogonią a Startem miał dla obu drużyn bardzo istotne znaczenie. Gospodynie, mając na swoim koncie dwadzieścia osiem punktów zajmowały pierwsze miejsce w ligowej tabeli, EKS z oczkiem mniej plasował się na miejscu trzecim. Wygrana naszej drużyny spowodowałaby awans na pozycję lidera. Warto przypomnieć, że w pierwszej rudzie to podopieczne Andrzeja Niewrzawy, mimo iż grały bez Sylwii Matuszczyk, Darii Gerej, Anny Pindy i Magdaleny Szopińskiej, pokonały Pogoń 28:25 i wtedy wskoczyły na pierwsze miejsce. Dziś elblążąnki przystępowały do pojedynku w mocniejszym zestawieniu, jednak i szczecinianki zagrały najsilniejszym składem, a dodatkowo w protokole znalazło się nazwisko nowej zawodniczki Moniky Bancilon.
      
       Nasza drużyna nienajlepiej rozpoczęła dzisiejsze spotkanie i pierwszą bramkę zanotowała dopiero w 3. minucie meczu. Od początku meczu świetnie między słupkami spisywała się Adrianna Płaczek, a gdy do siatki trafiła Joanna Gadzina gospodynie prowadziły 4:1. Elblążanki starały się grać twardo w obronie, dzięki czemu rywalki kilkukrotnie pomyliły się przy oddawaniu rzutów. EKS z minuty na minutę odrabiały straty, a pierwsze skrzypce na parkiecie grała Joanna Waga, która najpierw doprowadziła do wyrównania, a chwilę później wyprowadziła nasz zespół na prowadzenie 5:4. W kolejnych akcjach miejscowe popełniały błędy, Start wykorzystał ich chwilową niedyspozycję i odskoczył na dwa gole. Zaraz jednak gospodynie wykorzystały rzut karny oraz grę w przewadze i w 17. minucie był remis 6:6. Tylko przez moment walka była wyrównana, bo w kolejnych minutach nasza drużyna myliła się przy podaniach, co szczecinianki bezlitośnie wykorzystały i odskoczyły na trzy bramki (11:8). Aktywna w ataku była Sylwia Lisewska i Ewa Andrzejewska, jednak Pogoń utrzymała do końca pierwszej połowy trzybramkowe prowadzenie (14:11).
      
       Lepszego rozpoczęcia drugiej odsłony zawodów elbląscy kibice nie mogli sobie wymarzyć. Zawodniczki Andrzeja Niewrzawy trafiły do siatki strzeżonej przez Adriannę Płaczek pięć razy z rzędu i w 37. minucie prowadziły 16:14. Swoje między słupkami zrobiła także Solomija Szywerska, która pierwszą piłkę wpuściła dopiero w 39. minucie meczu. EKS mógłby powiększyć prowadzenie, jednak egzekwowanie rzutów karych nie należało dziś do najmocniejszych stron naszej drużyny. W kolejnych minutach sytuacja na parkiecie się odwróciła i to gospodynie zaczęły trafiać raz za razem, a naszej drużynie nie wychodziło praktycznie nic. Szczecinianki szybko straty odrobiły, od 47. minuty znów dyktowały warunki na parkiecie i utrzymywały prowadzenie. Niemoc Startu z linii 7. metra zdołała przełamać Patrycja Świerżewska i po jej trafieniu tablica wyników wskazywała 19:18. W końcówce meczu gospodynie były zdecydowanie bardziej skuteczne, również ich obrona funkcjonowała nieco lepiej od elbląskiej. Gdy w 54. minucie Aleksandra Zimny wykorzystała rzut karny, Pogoń odskoczyła już na trzy bramki. Dodatkowo na ławkę kar odesłana została Joanna Waga. Elblążanki nie zdołały już się podnieć i ostatecznie przegrały w Szczecinie 20:24.
      
       Justyna Stelina - Mamy trochę mieszane uczucia, bo to nie Szczecin wygrał, tylko my przegraliśmy to spotkanie. Na pewno będziemy analizować dlaczego tak się stało, ale wszyscy mamy niedosyt, bo mogło być inaczej. Skaleczyły nas trochę rzuty karne, bo nie rzuciliśmy aż czterech. Przy stanie 16:14 dla nas nie wykorzystaliśmy karnego, a mogło być już trzema dla nas. W 44. minucie, przy remisie, ponownie nie rzuciliśmy. Szkoda niewykorzystanych sytuacji, były zbyt czytelne. Gra się opierała głównie na rzucie z tyłu i o ile w pierwszej połowie to wychodziło, to w drugiej już nie. Dobre spotkanie zagrała Ewa Andrzejewska i ją jako jedną z nielicznych należy wyróżnić.
      
       Pogoń Szczecin - Start Elbląg 24:20 (14:11)
      
       Pogoń:
Płaczek, Wierzbicka - Bancilon 4, Yashchuk 4, Królikowska 4, Gadzina 3, Zimny 3, Koprowska 3, Stasiak 2, Zawistowska 1, Noga, Szczecina, Głowińska.
       Start:
Szywerska, Sielicka - Andrzejewska 5, Waga 5, Lisewska 3, Balsam 2, Świerżewska 2, Kwiecińska 1, Gerej 1, Dankowska 1, Muchocka, Matuszczyk, Szopińska
      
       Kolejne spotkanie EKS rozegra przed własną publicznością 13 lutego, a rywalem będzie Zagłebie Lubin.
      
      
Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama