UWAGA!

Remis uratowany w ostatniej chwili

 Elbląg, Remis uratowany w ostatniej chwili
fot. Michał Skroboszewski

Krzysztof Niburski strzelił bramkę w ostatniej sekundzie meczu i Olimpia zremisowała 1:1 z Kotwicą Kołobrzeg. Łukasz Pietroń gola nie zdobył, ale został królem strzelców II ligi z 16 bramkami na koncie. Olimpia zakończyła sezon na 5. miejscu w tabeli. Zobacz fotorelację z meczu.

Przed ostatnim meczem II ligi w tym sezonie kibice Olimpii Elbląg zadawali sobie tylko dwa pytania: czy Łukasz Pietroń zostanie królem strzelców oraz czy żółto-biało-niebiescy utrzymają piąte miejsce w tabeli? Zupełnie inne nastroje panowały w Kotwicy Kołobrzeg, która do utrzymania się potrzebowała zwycięstwa w Elblągu i korzystnych wyników w spotkaniach Polonii Warszawa z Rakowem Częstochowa i Gryfa Wejherowo z Rozwojem Katowice.
       Łukasz Pietroń rozpoczął mecz z Kotwicą w pierwszym składzie. Ze względu na kartki pauzowali Dawid Kubowicz i Paweł Piceluk. Na ławce rezerwowych trener Adam Boros posadził też Radosława Stępnia i Patryka Sokołowskiego, dając zagrać zawodnikom, którzy w całym sezonie występowali rzadziej..
       Łukasz Pietroń w tym spotkaniu miał więcej zadań ofensywnych. Już w 5. minucie mógł wypracować sobie sytuację strzelecką, niestety podanie kolegi z drużyny było zbyt silne i bramkarz Kotwicy Karol Szymański opanował sytuację. Zespół z Kołobrzegu nie miał nic do stracenia i od początku dążył do strzelenia bramki. Sztuka ta udała się już w 9. minucie. Bramkarz Olimpii Kacper Tułowiecki faulował w polu karnym wychodzącego na czystą pozycję Mateusza Świechowskiego i sędzia pokazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Piotr Giel, bramkarz gospodarzy wyczuł jego intencje i strzał obronił, ale wobec dobitki Eryka Sobkowa był już bezradny i musiał wyjąć piłkę z siatki.
       Olimpia próbowała walczyć o bramkę, ale ciasno ustawieni piłkarze Kotwicy nie dopuszczali żółto-biało-niebieskich do sytuacji strzeleckich. Brakowało też dokładności w grze. W ataku walczył Anton Kołosow, Łukasz Pietroń... Zwrócić uwagę trzeba na sytuację z 36. minuty, kiedy Łukasz Pietroń strzelił z kilku metrów w boczną siatkę. Trzy minuty później bardzo efektowną akcję przeprowadziło olimpijskie trio: Damian Szuprytowski „na obieg” podał do Radosława Bukackiego, który asystą obsłużył Filipa Burkhardta. Strzał pomocnika Olimpii obronił jednak Karol Szymański.
       Ze swojej strony Kotwica również przeprowadzała groźne ataki, ale drugi raz Kacper Tułowiecki pokonać się nie dał. W 30. minucie Sebastian Bartlewski miał przed sobą tylko bramkarza Olimpii i mógł z piłką zrobić wszystko. Z pojedynku zwycięsko wyszedł Kacper Tułowiecki i wynik pozostał bez zmian.
       Na początku drugiej połowy Kotwica atakowała nadal, ale nie potrafiła sforsować obrony gospodarzy. Po kwadransie Olimpia jednak uspokoiła grę i przeszła do bardziej zdecydowanych ataków. W 64. minucie doskonałą sytuację miał Anton Kolosov, który minął dwóch obrońców, ale jego strzał w kierunku przeleciał nad poprzeczką. Dwie minuty później Łukasz Pietroń mógł strzelić bramkę, ale udanie interweniował Karol Szymański.
       Wprowadzenie zmian przez trenera Olimpii Adama Borosa odbiło się pozytywnie na grze ofensywnej elbląskiego zespołu. W 75. minucie wprowadzony po przerwie Radosław Stępień z bliska trafił w bramkarza z Kołobrzegu. Kilka chwil wcześniej Patryk Sokołowski chciał podać do Rafała Lisieckiego, ale jego strzał był zbyt silny i piłka opuściła boisko.
       Goście doskonałą sytuację mieli w 70. minucie, kiedy Wiktor Witt wykonywał rzut wolny na wprost elbląskiej bramki – Kacper Tułowiecki odbił piłkę poza boisko.
       Olimpia Elbląg gra do końca – to zdanie piłkarze Kotwicy po jesiennym meczu w Kołobrzegu (2:2) powinni zapamiętać. Wówczas grający w dziewięciu żółto-biało-niebiescy wyrwali jeden punkt w doliczonym czasie gry. Wtedy strzelał Paweł Piceluk, dziś jeden punkt zapewnił gospodarzom Krzysztof Niburski, dla którego była to pierwsza bramka w barwach Olimpii Elbląg. Obrońca żółto-biało-niebieskich ostatniego gola strzelił... 30 maja 2015 r . dla Concordii Elbląg w spotkaniu z Huraganem Morąg (2:2). Po bramce Krzysztofa Niburskiego sędzia odgwizdał koniec meczu.
       Po ostatniej kolejce znamy już wszystkich spadkowiczów z II ligi: do Polonii Bytom i Olimpii Zambrów dołączyły Kotwica Kołobrzeg i Polonia Warszawa. Na zaplecze ekstraklasy awansowały: Odra Opole, Raków Częstochowa i Puszcza Niepołomice. W barażach zagra Radomiak Radom, który swojego rywala pozna jutro, po zakończeniu ostatniej kolejki I ligi. Łukasz Pietroń z 16 bramkami został najskuteczniejszym piłkarzem II ligi. Sporo goli dla żółto-biało-niebieskich strzelili też Paweł Piceluk (11) i Jakub Bojas (10).
      
       Olimpia Elbląg — Kotwica Kołobrzeg 1:1 (0:1)
      
0:1 — Sobków (9 min), 1:1 — Niburski (90+4 min.)
      
       Olimpia: Tułowiecki — Maciążek (68' Lisiecki), Wenger, Niburski, Bukacki, Ressel (66' Sokołowski), Iwanowski, Pietroń, Burkhardt (66' Stępień), Szuprytowski, Kołosow (72' Danowski)
      

       Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg
Sebastian Malicki

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama