Szczypiornistki Startu Elbląg okazały się najlepszą drużyną w walce o Puchar Prezydenta Elbląga. Podopieczne Antoniego Pareckiego i Justyny Steliny zanotowały komplet zwycięstw i zasłużenie wygrały turniej. Zobacz zdjęcia z ostatniego meczu i dekoracji.
Ostatniego dnia turnieju elblążanki czekało chyba najtrudniejsze zadanie w całym turnieju. W niedzielne południe Start podejmował aktualnego mistrza Polski, drużynę MKS Lublin. Stawką tego pojedynku było zajęcie pierwszego miejsca i zdobycie pucharu. Jak się później okazało był to najbardziej wyrównany pojedynek w całym turnieju. Oba zespoły podeszły do spotkania bardzo zmotywowane, co widać było już od pierwszych minut gry. Wynik spotkania otworzyła Alina Wojtas, która do 4. minuty meczu zdobywała gole naprzemiennie z zawodniczką Startu Kingą Grzyb. Przez kolejne kilkanaście minut padały bramka za bramkę, a na tablicy do rusz widniał remis. Obie drużyny grały skutecznie w obronie i żadna nie potrafiła zdobyć więcej niż dwa gole z rzędu. W elbląskim zespole z dobrej strony pokazała się kołowa Valeria Zoriia, która nie tylko zdobyła kilka bramek, ale także wywalczyła dwa rzuty karne. W grze Startu momentami brakowało skuteczności i pojawiło się kilka błędów przy podaniach. Lublinianki nie potrafiły jednak tego wykorzystać i również popełniały błędy. W 23. minucie MKS Lublin wyszedł na dwubramkowe prowadzenie 11:9. Końcówka pierwszej połowy należała do Eweliny Kędzierskiej, która zamurowała elbląską bramkę oraz Edyty Szymańskiej, która zdobyła trzy bramki pod rząd i doprowadziła do wyrównania 12:12.
Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. W bramce Startu pojawiła się Ewa Sielicka, która imponowała tego dnia wysoką skutecznością. Do 50. minuty drużyny grały praktycznie gol za gol (21:21). Elblążanki mogły nieznacznie odskoczyć rywalkom, jednak dwukrotnie pomyliły się z linii siódmego metra. Kolejnej szansy nie zmarnowała Edyta Szymańska, gola dorzuciła Valeriia Zoria i gospodynie wyszły na prowadzenie, którego nie oddały już do końca meczu. Pięć minut przed syreną na tablicy wyników było 25:22 dla Startu. Szkoleniowiec lublinianek próbował wybić elblążanki z rytmu prosząc o czas, jednak manewr ten na nic się zdał. Gospodynie kontrolowały wynik i nie pozwoliły zawodniczkom MKSu na zbyt wiele. Po 60 minutach gry tablica wyników wskazywała 28:25 dla Startu.
Justyna Stelina – Był to mecz walki. Bardzo długo utrzymywał się wynik remisowy, przełamanie nastąpiło po 45 minucie. Dziewczyny zagrały zdecydowanie i złamały zespół mistrza Polski. Cieszymy się że wygraliśmy kolejny turniej, w którym występowały mocne drużyny. W Elblągu pokonaliśmy pierwszy i trzeci zespół minionego sezonu. Mamy nadzieję, że ta sytuacja potrwa do końca ligi. Zawodniczki zaczynają mieć syndrom zwycięzcy, zaczynają się tego uczyć i z meczu na mecz wygląda to coraz lepiej. Na wyróżnienie zasłużyła Ewa Sielicka, która zrobiła furorę na tym turnieju. Jest to młodziutka zawodniczka, z niewielkim doświadczeniem, a jednak w ważnych momentach potrafi stanąć na wysokości zadania. Kinga Grzyb jest zdecydowanym liderem zespołu. Mimo iż jest skrzydłową potrafi pociągnąć grę i napędzić ataki. Myślę, że każda zawodniczka zasłużyła na wyróżnienie, bo był to drugi turniej z mocnym rywalem i drugi zwycięski.
MKS Lublin - Start Elbląg 25:28 (12:12)
MKS: Gawlik, Dzhukeva, Baranowska - Wojtas 11, Majerek 3, Mihdaliowa 3, Małek 3, Wojdat 2, Szarawaga 2, Rola 1, Konsur, Gęga, Kozimur, Nestsiaruk, Skrzyniarz, Syncerz.
Start: Kędzierska, Sielicka - Koniuszaniec 6, Zoria 5, Grzyb 5, Szymańska 4, Wolska 3, Waga 2, Cekała, Jędrzejczyk, Klonowska, Karwecka, Jałoszewska, Sądej.
Wyniki pozostałych niedzielnych meczów:
Sambor Tczew – Pogoń Szczecin 23:37 (10:18)
Politechnika Koszalińska – Sambor Tczew 33:19 (17:9)
Tabela końcowa:
1. Start Elbląg 118:97 8 pkt.
2. Pogoń Szczecin 111:98 6 pkt.
3. MKS Lublin 112:105 4 pkt.
4. Politechnika Koszalińska 96:94 2 pkt.
5. Sambor Tczew 80-136 0 pkt.
MVP została Monika Głowińska (Pogoń Szczecin)
Najlepszą strzelczynią Alina Wojtas (MKS Lublin)
Najlepszą bramkarką Ewa Sielicka (Start Elbląg)
Powiedzieli po turnieju:
Ewa Sielicka (bramkarka Startu) – Wyróżnienie było dla mnie bardzo dużym zaskoczeniem. Jestem początkującą bramkarką w ekstraklasie, to był w zasadzie mój drugi występ na tym poziomie rozgrywek. Cieszę się bardzo, że gram w Elblągu. Mamy rewelacyjnego trenera, który nie tylko daje bramkarkom duży wycisk na treningach, ale także złote rady.
Alina Wojtas (MKS Lublin) – Był to bardzo ciekawy i zacięty turniej. Cieszymy się, że mogłyśmy tutaj przyjechać i zmierzyć się z tymi najsilniejszymi drużynami. Wszystkie mecze były na wysokim poziomie i pokazały jak będzie wyglądać liga i to, że to już nie będą trzy drużyny, ale sześć siedem, które będą walczyły o mistrzostwo Polski.
Antoni Parecki (trener Startu) - Turniej oceniam bardzo fajnie, ponieważ brały w nim udział mocne zespoły z naszej ligi. Wszystkie zawodniczki pokazały się z dobrej strony i zasłużyły na słowa uznania, nawet te, które były tylko 5, czy 10 minut na boisku. Nasz atak wygląda bardzo dobrze. Musimy zdecydowanie poprawić naszą obronę, ale przynajmniej mamy materiał do dalszej pracy.
Dariusz Bajczyk (dyrektor zarządzający) – Turniej służył temu, by drużyna się ograła i zobaczyła, co należy jeszcze poprawić w grze. Zwycięstwo jest miłą niespodzianką. Myślę, że po turnieju w Szczecinie, który mógł być uznany za przypadek, ten występ potwierdza, że trener prowadzi drużynę w dobrym kierunku. Widać radość z grania u tych dziewczyn, mimo ciężkich treningów. Jest fantastyczna atmosfera w zespole, jest zrozumienie. Jesteśmy świadkami tworzenia się zespołu, któremu granie sprawia dużą przyjemność. Wygrywanie sprawia, że się jeszcze bardziej nakręcają. Frekwencja na tym turnieju była niezła, co dobrze wróży przed meczami ligowymi. Mam nadzieję, że będzie pojawiało się coraz więcej kibiców i uda nam się zapełnić dwie trybuny i zgromadzić 1500 kibiców.
Zobacz nagranie z meczu z Politechniką Koszalińską
Zobacz nagranie z meczu z Samborem Tczew
Zobacz nagranie z meczu z Pogonią Szczecin
Zobacz nagranie z meczu z MKS Lublin
Pierwsze ligowe spotkanie odbędzie się 9 września o godz. 18 Elbląski Start zmierzy się przed własna publicznością z Pogonią Szczecin. Termin meczu został przesunięty w związku z planowaną transmisją telewizyjną.
Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. W bramce Startu pojawiła się Ewa Sielicka, która imponowała tego dnia wysoką skutecznością. Do 50. minuty drużyny grały praktycznie gol za gol (21:21). Elblążanki mogły nieznacznie odskoczyć rywalkom, jednak dwukrotnie pomyliły się z linii siódmego metra. Kolejnej szansy nie zmarnowała Edyta Szymańska, gola dorzuciła Valeriia Zoria i gospodynie wyszły na prowadzenie, którego nie oddały już do końca meczu. Pięć minut przed syreną na tablicy wyników było 25:22 dla Startu. Szkoleniowiec lublinianek próbował wybić elblążanki z rytmu prosząc o czas, jednak manewr ten na nic się zdał. Gospodynie kontrolowały wynik i nie pozwoliły zawodniczkom MKSu na zbyt wiele. Po 60 minutach gry tablica wyników wskazywała 28:25 dla Startu.
Justyna Stelina – Był to mecz walki. Bardzo długo utrzymywał się wynik remisowy, przełamanie nastąpiło po 45 minucie. Dziewczyny zagrały zdecydowanie i złamały zespół mistrza Polski. Cieszymy się że wygraliśmy kolejny turniej, w którym występowały mocne drużyny. W Elblągu pokonaliśmy pierwszy i trzeci zespół minionego sezonu. Mamy nadzieję, że ta sytuacja potrwa do końca ligi. Zawodniczki zaczynają mieć syndrom zwycięzcy, zaczynają się tego uczyć i z meczu na mecz wygląda to coraz lepiej. Na wyróżnienie zasłużyła Ewa Sielicka, która zrobiła furorę na tym turnieju. Jest to młodziutka zawodniczka, z niewielkim doświadczeniem, a jednak w ważnych momentach potrafi stanąć na wysokości zadania. Kinga Grzyb jest zdecydowanym liderem zespołu. Mimo iż jest skrzydłową potrafi pociągnąć grę i napędzić ataki. Myślę, że każda zawodniczka zasłużyła na wyróżnienie, bo był to drugi turniej z mocnym rywalem i drugi zwycięski.
MKS Lublin - Start Elbląg 25:28 (12:12)
MKS: Gawlik, Dzhukeva, Baranowska - Wojtas 11, Majerek 3, Mihdaliowa 3, Małek 3, Wojdat 2, Szarawaga 2, Rola 1, Konsur, Gęga, Kozimur, Nestsiaruk, Skrzyniarz, Syncerz.
Start: Kędzierska, Sielicka - Koniuszaniec 6, Zoria 5, Grzyb 5, Szymańska 4, Wolska 3, Waga 2, Cekała, Jędrzejczyk, Klonowska, Karwecka, Jałoszewska, Sądej.
Wyniki pozostałych niedzielnych meczów:
Sambor Tczew – Pogoń Szczecin 23:37 (10:18)
Politechnika Koszalińska – Sambor Tczew 33:19 (17:9)
Tabela końcowa:
1. Start Elbląg 118:97 8 pkt.
2. Pogoń Szczecin 111:98 6 pkt.
3. MKS Lublin 112:105 4 pkt.
4. Politechnika Koszalińska 96:94 2 pkt.
5. Sambor Tczew 80-136 0 pkt.
MVP została Monika Głowińska (Pogoń Szczecin)
Najlepszą strzelczynią Alina Wojtas (MKS Lublin)
Najlepszą bramkarką Ewa Sielicka (Start Elbląg)
Powiedzieli po turnieju:
Ewa Sielicka (bramkarka Startu) – Wyróżnienie było dla mnie bardzo dużym zaskoczeniem. Jestem początkującą bramkarką w ekstraklasie, to był w zasadzie mój drugi występ na tym poziomie rozgrywek. Cieszę się bardzo, że gram w Elblągu. Mamy rewelacyjnego trenera, który nie tylko daje bramkarkom duży wycisk na treningach, ale także złote rady.
Alina Wojtas (MKS Lublin) – Był to bardzo ciekawy i zacięty turniej. Cieszymy się, że mogłyśmy tutaj przyjechać i zmierzyć się z tymi najsilniejszymi drużynami. Wszystkie mecze były na wysokim poziomie i pokazały jak będzie wyglądać liga i to, że to już nie będą trzy drużyny, ale sześć siedem, które będą walczyły o mistrzostwo Polski.
Antoni Parecki (trener Startu) - Turniej oceniam bardzo fajnie, ponieważ brały w nim udział mocne zespoły z naszej ligi. Wszystkie zawodniczki pokazały się z dobrej strony i zasłużyły na słowa uznania, nawet te, które były tylko 5, czy 10 minut na boisku. Nasz atak wygląda bardzo dobrze. Musimy zdecydowanie poprawić naszą obronę, ale przynajmniej mamy materiał do dalszej pracy.
Dariusz Bajczyk (dyrektor zarządzający) – Turniej służył temu, by drużyna się ograła i zobaczyła, co należy jeszcze poprawić w grze. Zwycięstwo jest miłą niespodzianką. Myślę, że po turnieju w Szczecinie, który mógł być uznany za przypadek, ten występ potwierdza, że trener prowadzi drużynę w dobrym kierunku. Widać radość z grania u tych dziewczyn, mimo ciężkich treningów. Jest fantastyczna atmosfera w zespole, jest zrozumienie. Jesteśmy świadkami tworzenia się zespołu, któremu granie sprawia dużą przyjemność. Wygrywanie sprawia, że się jeszcze bardziej nakręcają. Frekwencja na tym turnieju była niezła, co dobrze wróży przed meczami ligowymi. Mam nadzieję, że będzie pojawiało się coraz więcej kibiców i uda nam się zapełnić dwie trybuny i zgromadzić 1500 kibiców.
Zobacz nagranie z meczu z Politechniką Koszalińską
Zobacz nagranie z meczu z Samborem Tczew
Zobacz nagranie z meczu z Pogonią Szczecin
Zobacz nagranie z meczu z MKS Lublin
Pierwsze ligowe spotkanie odbędzie się 9 września o godz. 18 Elbląski Start zmierzy się przed własna publicznością z Pogonią Szczecin. Termin meczu został przesunięty w związku z planowaną transmisją telewizyjną.
Anna Dembińska