
Zgodnie z planem potoczył się mecz Startu Elbląg z Koroną Handball Kielce. Gospodynie od początku spotkania narzuciły swój rytm gry, już po pierwszej połowie miały dziewięć goli przewagi i ostatecznie pokonały kielczanki 33:19, rewanżując się im za porażkę z pierwszej rundy. Zobacz zdjęcia.
Mogłoby się wydawać, że pojedynek naszej drużyny z kielczankami powinien być jedynie formalnością, bo to drużyny które co roku walczą o zupełnie odmienne cele. W pierwszej rundzie piłkarki Korony mocno zaskoczyły nasz zespół, wygrywając na własnym parkiecie 28:24. Później podopieczne Pawła Tetelewskiego nie pokonały już żadnej drużyny z pierwszej szóstki, a w minionej kolejce przegrały z MKS Lublin aż dziesięcioma bramkami. Z kolei elblążanki pauzowały i miały nieco więcej czasu, by przygotować się do kolejnej potyczki.
Wynik pojedynku otworzyła Joanna Waga, a chwilę później trzy rzuty kielczanek obroniła Wioletta Pająk. Po dwóch golach Hanny Yashchuk, Start prowadził 4:1. Dwa rzuty karne wywalczyła Barbara Choromańska, a na bramki zamieniła je Justyna Świerczek. W ekipie przyjezdnych do siatki trafiała liderka klasyfikacji strzelczyń PGNiG Superligi Honorata Syncerz. Błąd podania do kontry, niewykorzystany rzut karny i kielczanki zminimalizowały straty do jednej bramki (7:6). Od 13. do 22. minut do siatki trafiały jedynie elblążanki, zdobywając pięć bramek. Podopieczne Andrzeja Niewzrawy mogły zbudować większą przewagę, jednak ponownie nie wykorzystały rzutu karnego, raz piłka trafiła w poprzeczkę. Niemoc strzelecką przyjezdnych przerwała niezawodna Honorata Syncerz. Nadal jednak dużo bardziej skuteczne były gospodynie, które zdobywały bramki seriami. Ostatnie dwa gole w pierwszej połowie rzuciła Justyna Świerczek, ustanawiając wynik na 19:10.
Zaraz po zmianie stron Patrycja Świerżewska powiększyła prowadzenie naszej drużyny do dziesięciu goli. Chwilę później na ławkę kar powędrowała Barbara Choromańska, a kilka sekund później Justyna Świerczek, przez zbyt dużą ilość piłkarek na parkiecie. Nawet grając czterema zawodniczkami w polu, gospodynie potrafiły rozmontować defensywę rywalek i rzucić kolejną bramkę. W kolejnych akcjach świetnie między słupkami spisywała się Wioletta Pająk. W 39. minucie Hanna Yashchuk zakończyła czterobramkową serie elblążanek i tablica wyników wskazywała 25:11. Kielczanki częściej trafiały do siatki, jednak nie były w stanie zminimalizować strat, bo elblążanki rzadko myliły się w ofensywie i w 58. minucie miały już siedemnaście goli przewagi. Przyjezdne zdołały jeszcze trzykrotnie trafić do siatki i mecz zakończył się wynikiem 33:19.
EKS Start Elbląg - Korona Handball Kielce 33:19 (19:10)
Start: Pająk, Powaga - Świerczek 8, Waga 6, Świerżewska 5, Choromańska 4, Yashchuk 4, Balsam 2, Gadzina 2, Wtulich 1, Stapurewicz 1, Tarczyluk, Trbović.
Korona: Orowicz, Hibner - Syncerz 9, Skowrońska 3, Więckowska 2, Homonicka 2, Gliwińska 1, Czekala 1, Charzyńska 1, Zimnicka, Hibner, Mochocka, Jach, Piwowarczyk, Parandii, Kędzior, Nazimek.
Kolejne spotkanie elblążanki zagrają na wyjeździe 2 marca z Ruchem Chorzów.
Zobacz tabelę i terminarz PGNiG Superligi kobiet.
Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
Wynik pojedynku otworzyła Joanna Waga, a chwilę później trzy rzuty kielczanek obroniła Wioletta Pająk. Po dwóch golach Hanny Yashchuk, Start prowadził 4:1. Dwa rzuty karne wywalczyła Barbara Choromańska, a na bramki zamieniła je Justyna Świerczek. W ekipie przyjezdnych do siatki trafiała liderka klasyfikacji strzelczyń PGNiG Superligi Honorata Syncerz. Błąd podania do kontry, niewykorzystany rzut karny i kielczanki zminimalizowały straty do jednej bramki (7:6). Od 13. do 22. minut do siatki trafiały jedynie elblążanki, zdobywając pięć bramek. Podopieczne Andrzeja Niewzrawy mogły zbudować większą przewagę, jednak ponownie nie wykorzystały rzutu karnego, raz piłka trafiła w poprzeczkę. Niemoc strzelecką przyjezdnych przerwała niezawodna Honorata Syncerz. Nadal jednak dużo bardziej skuteczne były gospodynie, które zdobywały bramki seriami. Ostatnie dwa gole w pierwszej połowie rzuciła Justyna Świerczek, ustanawiając wynik na 19:10.
Zaraz po zmianie stron Patrycja Świerżewska powiększyła prowadzenie naszej drużyny do dziesięciu goli. Chwilę później na ławkę kar powędrowała Barbara Choromańska, a kilka sekund później Justyna Świerczek, przez zbyt dużą ilość piłkarek na parkiecie. Nawet grając czterema zawodniczkami w polu, gospodynie potrafiły rozmontować defensywę rywalek i rzucić kolejną bramkę. W kolejnych akcjach świetnie między słupkami spisywała się Wioletta Pająk. W 39. minucie Hanna Yashchuk zakończyła czterobramkową serie elblążanek i tablica wyników wskazywała 25:11. Kielczanki częściej trafiały do siatki, jednak nie były w stanie zminimalizować strat, bo elblążanki rzadko myliły się w ofensywie i w 58. minucie miały już siedemnaście goli przewagi. Przyjezdne zdołały jeszcze trzykrotnie trafić do siatki i mecz zakończył się wynikiem 33:19.
EKS Start Elbląg - Korona Handball Kielce 33:19 (19:10)
Start: Pająk, Powaga - Świerczek 8, Waga 6, Świerżewska 5, Choromańska 4, Yashchuk 4, Balsam 2, Gadzina 2, Wtulich 1, Stapurewicz 1, Tarczyluk, Trbović.
Korona: Orowicz, Hibner - Syncerz 9, Skowrońska 3, Więckowska 2, Homonicka 2, Gliwińska 1, Czekala 1, Charzyńska 1, Zimnicka, Hibner, Mochocka, Jach, Piwowarczyk, Parandii, Kędzior, Nazimek.
Kolejne spotkanie elblążanki zagrają na wyjeździe 2 marca z Ruchem Chorzów.
Zobacz tabelę i terminarz PGNiG Superligi kobiet.
Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
Anna Dembińska