Przesympatyczny czlowiek. Swietny zawodnik. Zawsze sluzy radą. Ja ponad 30 lat od tego Pana mkodszy. Kiedys gralismy przeciwko sobie w lecie na turnieju wakacyjnym. Za pierwszym razem przegralem niemilosiernie a za drugim razem juz..... tylko przegralem bez niemilosiernie. Ten Pan gra czopami a ja nie umiem grac z takimi zawodnikami niestety :) To jeszcze Pan Stefanowicz tak gra gral Pan Marszalkowski Pan Pyka. Wielku szacunek dla wszystkich weteranow. Chcialbym dozyc tych lat w tak swietnej kondycji z pasja do sportu. Mam nadzieje ze uda mi sie jeszcze kiedys z Panem zagrac na zawodach. Chcialbym wygrac ale z Panem przegrac to tez jak wygrac!!!! Powodzenia i duzo zdrowia życzę. No i 100 lat!!!! Przy stole oczywiście!!!