UWAGA!

Szkoda straconych punktów (piłka nożna)

 Elbląg, Jakub Zejglić strzela z rzutu karnego gola dla Concordii
Jakub Zejglić strzela z rzutu karnego gola dla Concordii (fot.WS)

Gdyby nie doskonałe interwencje bramkarza Garbarni, krakowianie wyjechaliby z Elbląga z bagażem kilku bramek. Goście bronili się jednak szczęśliwie, a nawet zdołali zdobyć wyrównującego gola mimo gry w osłabieniu. Concordia zremisowała z Garbarnią 1:1 (1:0). 

Kibice zgromadzeni na stadionie przy ul. Agrykola zobaczyli w niedzielę bardzo dobry mecz. Concordia kolejny raz nie zawiodła grając ambitnie i z polotem. Do gospodarzy dostroili się goście. Piłkarze trenera Marka Motyki pokazali się w Elblągu z dobrej strony, ambitnie walcząc o wyrównanie, choć grali przez większość spotkania osłabieni brakiem jednego zawodnika.
       Już pierwsza akcja elblążan była bardzo groźna. Damian Szuprytowski mijał kolejnych zawodników Garbarni i gdy wydawało się, że za moment znajdzie się sam na sam z bramkarzem został zatrzymany przez obrońcę gości, za co ten otrzymał żółtą kartkę. Po chwili to goście przejęli inicjatywę. Piłkarze z Krakowa dobrze operowali piłką i byli bliscy objęcia prowadzenia w 10 min., gdy po dośrodkowaniu z lewej strony boiska Kamila Rado uderzenie głową Mateusza Brozia obronił Hieronim Zoch. Bramkarz Concordii po raz kolejny wykazał się refleksem, kiedy zdołał wybić na rzut rożny piłkę zmierzającą pod poprzeczkę po uderzeniu Ifeanyi Uwakwe. W 27 min. było 1:0 dla gospodarzy. Bartłomiej Piszczek sfaulował w polu karnym Łukasza Nadolnego, a sędzia podyktował rzut karny. Obrońca Garbarni otrzymał w tej sytuacji drugą żółtą kartkę i krakowianie grali od tego momentu w dziesiątkę. Chwilę później jedenastkę na gola zamienił Jakub Zejglić. Elblążanie mogli podwyższyć prowadzenie jeszcze przed przerwą. Dwie dobre sytuacje miał Nadolny, ale raz zgubił piłkę w dryblingu, a później jego podanie w polu karnym zablokowali obrońcy. Najlepszą okazję zmarnował w 40 min. Radosław Stępień, który będąc 7 metrów od bramki miał przed sobą już jedynie golkipera Garbarni, ale ten zdołał obronić jego strzał.
      

 


       W drugiej odsłonie pomarańczowo-czarni nadal atakowali, chcąc zdobyć drugiego gola. Tuż po przerwie kolejną paradą popisał się Robert Widawski, który odbił piłkę po uderzeniu w długi róg Szuprytowskiego. Po chwili po podaniu Nadolnego wzdłuż bramki minimalnie obok słupka strzelił Zejglić. Po godzinie gry wynik mógł podwyższyć Radosław Stępień, ale po jego uderzeniu sprzed pola karnego kolejny raz refleksem błysnął bramkarz gości. Concordia nie wykorzystała swoich szans i zemściło się to w 72 min. Po rzucie rożnym Szymon Sadowski zagrał piłkę ręką, a sędzia po raz drugi w tym meczu odgwizdał rzut karny. Bramkarz Concordii był bliski obrony, ale ostatecznie piłka wpadła do siatki po strzale Brozia. Po zdobyciu gola lepiej przez kilka minut grali przyjezdni, lecz nie stworzyli groźnych sytuacji. W końcówce kolejny raz do głosu doszli elblążanie, ale mimo huraganowych ataków nie zdołali zdobyć zwycięskiej bramki. Najbliżej szczęścia piłkarze trenera Adama Borsa byli w ostatniej minucie doliczonego czasu gry. Na strzał zdecydował się Michał Kiełtyka, kibice widzieli już piłkę w bramce, ale po raz kolejny fantastyczną paradą popisał się bramkarz Garbarni.
       Oba zespoły pokazały się w niedzielę z dobrej strony. Concordia mogła po meczu żałować niewykorzystanych sytuacji. W środę elblążan czeka wyjazdowe spotkanie z liderem tabeli Unią Tarnów.
      
       Powiedzieli po meczu:
       Adam Boros-
Gratuluję postawy drużynie gości, która mimo osłabienia grała dobrze w piłkę i zdołała zdobyć wyrównującego gola. Mieliśmy problemy na początku, wiele było niepotrzebnych strat. Mecz nie mógł się dla nas lepiej ułożyć. Strzeliliśmy gola z karnego i graliśmy w przewadze. Niestety nie wykorzystaliśmy szans na zdobycie drugiej bramki. Podeszliśmy z respektem do rywala, ale bardzo chcieliśmy zdobyć komplet punktów. Niestety się nie udało.
       Marek Motyka (trener Garbarni)- Przed meczem zakładaliśmy zdobycie trzech punktów, ale po spotkaniu szanuję zdobycie jednego. Mecz mógł się ułożyć inaczej, ale nieodpowiedzialność jednego zawodnika postawiła nas w trudnej sytuacji. Powiedziałem w przerwie swoim chłopakom, że mają grać do przodu, że albo stracimy drugiego gola, albo wyrównamy. Na szczęście nam się udało, choć mecz był trudny, a Concordia pokazała dobrą grę.
      
       Concordia Elbląg – Garbarnia Kraków 1:1 (1:0)
      
Zejgić 27 (k) – Broź 72 (k)
      
       Zobacz tabelę II ligi.
      
       Concordia: Zoch, Lepczak, Sadowski, Sambor, Bogdanowicz, Wiercioch, Stępień (60' Florek), Zejglić, Szuprytowski (62' Korzeniewski), Szmydt (68' Kiełtyka), Nadolny
       Garbarnia: Widawski, Ryś, Byrski, Pluta, Piszczek, Rado (61' Nwachukwu), Leszczak (80' Kalicki), Uwakwe, Metz (77' Stokłosa), Siedlarz (66' Chodźko), Broź 
      
       Komplet wyników 7. kolejki II ligi gr. wschodniej:
       Olimpia Elbląg – Świt Nowy Dwór Mazowiecki 0:1, Znicz Pruszków – Wigry Suwałki 0:0, Radomiak Radom – Unia Tarnów 2:2, Wisła Puławy – Siarka Tarnobrzeg 1:0, Pelikan Łowicz – Resovia 0:1, Stal Rzeszów – Wisła Płock 1:2, Puszcza Niepołomice – Pogoń Siedlce 2:1, Motor Lublin – Stal Stalowa Wola 0:2, Concordia Elbląg – Garbarnia Kraków 1:1.

ppz

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • No i Concordia dalej sie bawi. Pokazuje, ze na ambicji i walce mozna troche pokopac
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Pan Piotr(2012-09-16)
  • To jest drużyna, w którą trzeba wierzyć i inwestować !!! Szkoda, że tylko 1:1.
  • nie czuje ciśnienia na conce, brawo za walke i za elbląskie drużyny; ). Elblągos do boju
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    czill ziomki(2012-09-16)
  • Byłem, widziałem i powiem tak … . .jest coraz gorsza gra, chyba piłkarze Concordii biorą za wzór wyczyny kolegów z Olimpii. Nie wiem, co się stało, o ile w meczu ze Świtem chłopaki cały czas atakowali, to teraz grają tak jak na wyjeździe. Co dostana piłkę to zaraz podanie do tyłu i powolne rozgrywanie miedzy obrońcami i czasem bramkarzem! Co stały fragment gry to w polu karnym gości max 2 piłkarzy Concordii, a czasem żadnego! Przy każdym wolnym po trzech nie wiem, po co stoi przy piłce a reszta snuje się bez celu po boisku! Dziś grali większość meczu z przewagą jednego zawodnika, ale to goście więcej atakowali i szybciej poruszali się po boisku! Powiem szczerze dzisiaj piłkarze Concordii poruszali się po boisku jakby wczoraj sobie dobrze popili jednym słowem jest coraz gorzej!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    piknik(2012-09-16)
  • Olimpia będzie niedługo mogła im buty czyścić co najwyżej. .. i to jak chłopaki się zgodzą. Widziałem - to był ciekawy mecz (ofensywny futbol) i troszkę pecha z tym bramkarzem. Miał dzisiaj chłopak farta :) Nie było żadnego jeb. .ć tych czy jeb. .ć tamtych. Pełna kultura, a kibiców chyba i tak więcej niż wczoraj :P
  • Piknik Ty chyba ten mecz z wczorajszym pomyliłeś, albo my różne mecze oglądaliśmy. Bo jeśli dzisiaj było tak jak opisałeś. .. to ja chciałbym opis wczorajszego meczu Olimpii od Ciebie przeczytać :)))
  • Dlaczego nie podajecie ilosci widzów na meczu. Przeciez sa kasy fiskalne i wiadomo ile biletów zostało sprzedanych. Czy to jest jakas tajemnica czy co?Co do gry. Graja coraz gorzej mimo ze tyle oficjalnej i nieoficjalnej kasy zostało w tę zabawę wpompowanej. Spadku nie bedzie ale ogon tak.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Brzeska(2012-09-16)
  • znowu Sadowski! jak nie samoboj to reka
  • Brawa dla Conki, jak na beniaminka spisuje się dzielnie. Teraz tylko nie przegrać wyjazdowego meczu z liderem w środę. Trzymam kciuki!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    oldgringo(2012-09-16)
  • anonim ja na meczu OE nie byłem (bo szkoda nerwów) ale za to zaliczałem regularnie mecze Concordii chyba w przeciwieństwie do ciebie; ) Zapewniam cię, że w każdym kolejnym meczu Concordia gra coraz słabiej, czyli coraz bardziej zachowawczo, defensywnie i bez polotu! W porównaniu do meczu ze Świtem to zupełnie inna drużyna, niestety wyraźnie gorsza!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    piknik(2012-09-16)
  • piknik ma racje dziś było fatalnie momentami wyglądało jakby to concordia grała w osłabieniu Nadolny był wczorajszy wolny i grał jak junior, Szmit no cóż chyba cały mecz był gdzie indziej. Reszta grała jakby nie zależało im na wygranej i powinni się cieszyć z 1 pkt mogło być gorzej. Nie ma co sę zachwycac jest dobrze ale Boros ma nad czym mysleć przodu nie było skrzydła do bani. Co do OE każdy orze jak może nie ma co ganić OE a zachwycac sie concą sezon pokaże kto rządzi w Elblągu czy białoruska drużyna ruski trener i paru pseudo prezesów czy chłopaki z Elbląga, batorowa i przezmarka, ja kibicuje Polakom i Elblążanom
  • Ty koleś kibicujący Polakom i Elblążanom poczytaj co piszą goście o Concordii i nie ,,sraj,, we własne gniazdo (jeżeli oczywiście z niego pochodzisz !!! Osobiście nie sądzę . www.garbarnia.krakow.pl
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Kibic Concordii(2012-09-16)
Reklama