
Andrea Anastasi – trener reprezentacji Polski, z którą wygrał Ligę Światową - to obecny trener Lotosu Trefla Gdańsk. Ten doświadczony szkoleniowiec dziś (8 września) obserwował trening młodych adeptów siatkówki z Elblaga. Zobacz więcej zdjęć.
Trenować pod okiem Andrei Anastasiego to marzenie wielu młodych siatkarzy. Dzisiaj taką szansę mieli młodzi elblążanie na co dzień trenujący w Siatkarskich Ośrodkach Szkolnych.
- Cieszę się z tego treningu. Możemy potrenować z lepszymi, nauczę się czegoś nowego na pewno będzie przyjemnie – mówił przed treningiem Oskar Woźny, który siatkówkę trenuje już piaty rok.
- Dumni jesteśmy. Przyda się nam dodatkowa wiedza, którą później będziemy mogli wykorzystać – dodała Martyna Burzyńska.
Warto w tym miejscu dodać, że uczniowie Szkoły Podstawowej nr 19, którzy brali udział w treningu to mistrzowie województwa warmińsko mazurskiego w mini – siatkówce z tego roku. Razem z nimi trenowali starsi koledzy i koleżanki z Gimnazjum nr 3. Trening pod okiem doświadczonych trenerów zaprocentuje w karierze sportowej młodych siatkarzy.
- Chcemy pokazać wam jak wygląda przygotowanie profesjonalnych drużyn – tymi słowami Piotr Kowal z elbląskiego MOSiR-u zachęcił młodych siatkarzy do treningu.
A potem adeptów siatkówki w swoje ręce wzięli trenerzy oraz zawodnicy Lotosu Trefla Gdańsk i Łuczniczki Bydgoszcz. Na początek profesjonalna rozgrzewka prowadzona przez trenera przygotowania motorycznego gdańskiej drużyny Wojciecha Sibigi. Po kwadransie przyszedł czas na zajęcia stricte siatkarskie.
- Zaprezentujemy typowy siatkarski trening. Nasi trenerzy pokażą parę ćwiczeń, które wykonujemy na co dzień w klubach. Pokażemy przyjęcie i obronę, a potem atak i blok – zdradził Piotr Nowakowski, środkowy Lotosu Trefla Gdańsk.
Siatkarz gdańskiego klubu wraz z Mateuszem Sacharewiczem z Łuczniczki Bydgoszcz pomagał młodym elblążanom w treningu, korygując ćwiczenia i podpowiadając jak lepiej wykonać ćwiczenie. Entuzjazm młodych adeptów siatkówki jest najlepszym dowodem na to, że takie treningi są potrzebne.
- Ja zaczynałem przygodę z siatkówkę na małej hali, gdzie z trudem mieściło się tylko boisko. Wspominam te czasy bardzo miło, pełne beztroski, aczkolwiek wypełnione ciężką pracą – wspominał Piotr Nowakowski.
Trzymamy kciuki, żeby za kilka lat, ktoś, kto dziś trenował w Hali Widowiskowo – Sportowej również miał szansę wspominać swoje początki jako zawodnik ekstraklasowej drużyny.
Dziś wieczorem Piotr Nowakowski będzie walczył o Puchar Prezydenta Elbląga w finale Falcon Cup. Rywalem Lotosu Trefla Gdańska będzie Indykpol AZS Olsztyn. Początek spotkania o godzinie 19. Dwie godziny wcześniej na parkiet wybiegną zespoły Łuczniczki Bydgoszcz z Mateuszem Sacharewiczem w składzie i ZAKSY Kędzierzyn – Koźle, które będą rywalizować o trzecie miejsce w turnieju.
- Cieszę się z tego treningu. Możemy potrenować z lepszymi, nauczę się czegoś nowego na pewno będzie przyjemnie – mówił przed treningiem Oskar Woźny, który siatkówkę trenuje już piaty rok.
- Dumni jesteśmy. Przyda się nam dodatkowa wiedza, którą później będziemy mogli wykorzystać – dodała Martyna Burzyńska.
Warto w tym miejscu dodać, że uczniowie Szkoły Podstawowej nr 19, którzy brali udział w treningu to mistrzowie województwa warmińsko mazurskiego w mini – siatkówce z tego roku. Razem z nimi trenowali starsi koledzy i koleżanki z Gimnazjum nr 3. Trening pod okiem doświadczonych trenerów zaprocentuje w karierze sportowej młodych siatkarzy.
- Chcemy pokazać wam jak wygląda przygotowanie profesjonalnych drużyn – tymi słowami Piotr Kowal z elbląskiego MOSiR-u zachęcił młodych siatkarzy do treningu.
A potem adeptów siatkówki w swoje ręce wzięli trenerzy oraz zawodnicy Lotosu Trefla Gdańsk i Łuczniczki Bydgoszcz. Na początek profesjonalna rozgrzewka prowadzona przez trenera przygotowania motorycznego gdańskiej drużyny Wojciecha Sibigi. Po kwadransie przyszedł czas na zajęcia stricte siatkarskie.
- Zaprezentujemy typowy siatkarski trening. Nasi trenerzy pokażą parę ćwiczeń, które wykonujemy na co dzień w klubach. Pokażemy przyjęcie i obronę, a potem atak i blok – zdradził Piotr Nowakowski, środkowy Lotosu Trefla Gdańsk.
Siatkarz gdańskiego klubu wraz z Mateuszem Sacharewiczem z Łuczniczki Bydgoszcz pomagał młodym elblążanom w treningu, korygując ćwiczenia i podpowiadając jak lepiej wykonać ćwiczenie. Entuzjazm młodych adeptów siatkówki jest najlepszym dowodem na to, że takie treningi są potrzebne.
- Ja zaczynałem przygodę z siatkówkę na małej hali, gdzie z trudem mieściło się tylko boisko. Wspominam te czasy bardzo miło, pełne beztroski, aczkolwiek wypełnione ciężką pracą – wspominał Piotr Nowakowski.
Trzymamy kciuki, żeby za kilka lat, ktoś, kto dziś trenował w Hali Widowiskowo – Sportowej również miał szansę wspominać swoje początki jako zawodnik ekstraklasowej drużyny.
Dziś wieczorem Piotr Nowakowski będzie walczył o Puchar Prezydenta Elbląga w finale Falcon Cup. Rywalem Lotosu Trefla Gdańska będzie Indykpol AZS Olsztyn. Początek spotkania o godzinie 19. Dwie godziny wcześniej na parkiet wybiegną zespoły Łuczniczki Bydgoszcz z Mateuszem Sacharewiczem w składzie i ZAKSY Kędzierzyn – Koźle, które będą rywalizować o trzecie miejsce w turnieju.
Patronem medialnym turnieju Falkon Cup jest Elbląska Gazeta Internetowa PortEl.pl
Sebastian Malicki