Miałem już nie pisać, ale po raz n-ty sprowokował mnie do tego coach. Mam do pana pytanie. Czy 350 km jechaliście pociągiem towarowym, rowerami, czy furmanką. Może staliście w gigantycznych korkach, a może siadła wentylacja, może pękła guma i dziewczyny zmieniały koło, a może zabrakło paliwa i cała drużyna pchała busa 20 km do stacji? Nie wiem, ale jeśli nie, to po raz n-ty mamy do czynienia z tłumaczeniem się przysłowiowego dziecka z piaskownicy. Jeśli 350 km w podróży wpływa na znaczne obniżenie formy fizycznej zawodniczek, to drużyna PLUS LIgowego Ślepska Suwałki zanotuje spadek na 100%. Oni o podróżach w zasięgu 350 km marzą. Oprócz Olsztyna, Warszawy i Radomia muszą jeździć kilkakrotnie na Górny i Dolny Śląsk. .. .ponad600 km!!!
A właśnie, że ma i każdy były zawodnik czy zawodniczka to potwierdzi. Ślepsk Suwałki na każdy taki mecz wyjeżdżają dzień wcześniej, bo mają inny budżet. Guzik się wie, guzik się rozumie a do wszystkiego się przy