UWAGA!

Wojna w ringu na remis

 Elbląg, Michał Łoniewski (przodem do kamery) w walce z Danielem Adamcem (kadr z TVP Sport)
Michał Łoniewski (przodem do kamery) w walce z Danielem Adamcem (kadr z TVP Sport)

Elblążanin Michał Łoniewski zremisował z Danielem Adamcem w walce wieczoru na gali Suzuki Boxing Night 10. Wychowanek elbląskiej Kontry zaprezentował się z bardzo dobrej strony i … mamy nadzieję, że dojdzie do rewanżu.

Walką wieczoru na wczorajszej (4 grudnia) gali Suzuki Boxing Night 10 było starcie w formule boksu zawodowego dwóch mistrzów Polski w boksie olimpijskim. Aktualny mistrz w wadze do 80 kg wychowanek Kontry Elbląg Michał Łoniewski skrzyżował rękawice z mistrzem z 2020 r. w wadze do 81 kg Danielem Adamcem z KKB RUSHH Kielce. Pojedynek w wadze półciężkiej miał trwać sześć rund.

I już w pierwszej elblążanin narzucił szaleńcze tempo i po krótkiej chwili pięściarz z Kielc był liczony. Aktualny mistrz Polski dawał rywalowi bolesną lekcję zawodowego boksu. Można mieć trochę zastrzeżeń do stylu walki, ale widać było, że Michał Łoniewski od początku ma pomysł na pokonanie rywala i konsekwentnie go realizuje.

Po dość nerwowym początku Daniel Adamiec uspokoił sytuację. Michał Łoniewski atakował, ale rywal potrafił się odgryźć. Szaleńcze tempo „ringowej wojny” osłabło w drugiej części pojedynku. Żaden z rywali nie potrafił sobie wypracować dużej przewagi. To była wojna na wyniszczenie rywala.

W piątej rundzie po jednym z ciosów przeciwnika Michałowi Łoniewskiemu pękł łuk brwiowy. Krwawienia nie udało się zatrzymać w przerwie pomiędzy rundami i szóstą odsłonę starcia elblążanin walczył dodatkowo z krwią. Nie wiadomo jak potoczyłyby się losy pojedynku, gdyby nie to rozcięcie łuku brwiowego.

Szósta runda w wykonaniu elblążanina była zdecydowanie najsłabsza. Ale zwycięzcy pojedynku nie poznaliśmy. Sędziowie wskazali remis, a pięściarze jeszcze w ringu zapowiedzieli chęć rewanżu.

- Dla mnie to była czysta przyjemność. Nic nie kalkulowałem. Cały czas, gdzieś z tyłu głowy słyszałem „do przodu, do przodu”. Potem zaczął mi przeszkadzać duży dystans rywala. Co on zrobił krok, to ja musiałem dwa, żeby go dogonić. Będzie mi bardzo miło jeżeli dojdzie do rewanżu – mówił Michał Łoniewski po walce.

SM

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
Reklama