UWAGA!

Wysoka porażka Meblarzy z mistrzami (piłka ręczna)

 Elbląg, Wysoka porażka Meblarzy z mistrzami (piłka ręczna)

Starcie mistrzów Polski z Meblarzami nie mogło się skończyć inaczej niż wysokim zwycięstwem Vive. Kielczanie są bardzo skuteczni w tym sezonie i średnia do tej pory zdobytych bramek wynosiła 37 na mecz. Elblążanom rzucili 43, a sami stracili 25.

W polskiej lidze jeszcze żadna drużyna nie pokonała w tym sezonie podopiecznych Talanta Dujszebajewa i nie zanosi się na to, by miało się to zmienić. Drużyna Jacka Będzikowskiego pojechała do Kielc powalczyć z dużo bardziej doświadczonym przeciwnikiem i z zamiarem przećwiczenia kilku zagrań. W pierwszej rundzie elblążanie przegrali u siebie 22:38 i na wyjeździe na pewno chcieli poprawić nieco swój bilans. Z kolei Vive po raz pierwszy w tym roku zagrało na własnym parkiecie i chciało jak najlepiej przywitać swoją publicznością. W protokole meczowym znalazło się szesnastu zawodników Vive i dwunastu Wójcika. Dziś zarząd elbląskiego klubu poinformował, że z dniem 31 stycznia, za porozumieniem stron, rozwiązano umowę z Adrianem Fiodorem.
       Wynik potyczki otworzył skrzydłowy Filip Koper. Jeszcze w 4. minucie, po golu Jakub Morynia, elblążanie mogli się cieszyć z prowadzenia 2:1. W kolejnych akcjach skuteczniejsi byli mistrzowie Polski, którzy w 8. minucie, po trafieniu Mariusza Jurkiewicza, prowadzili 6:4. Elblążanie nie pozwolili rywalom szybko odskoczyć i aż do 17. minuty trwała naprzemienna wymiana ciosów, do stanu 11:7. Kilkukrotnie zatrzymać przeciwników zdołał też Paweł Kiepulski. Co ważne elblążanie nie mieli przestojów w grze i nie pozwalali rywalom na seryjne trafianie do bramki. Tuż przed końcem pierwszej połowy meczu o czas poprosił trener Jacek Będzikowski. Po wznowieniu do siatki trafił Adam Nowakowski, ustanawiając wynik pierwszej odsłony zawodów na 18:13.
       Po wznowieniu mistrzowie Polski zupełni zdominowali rozgrywki, rzucając do 37. minuty aż siedem bramek, a tracąc tylko jedną. Kielczanie atakowali elblążan z każdej pozycji. Meblarze nie mogli znaleźć sposobu na twardą defensywę gospodarzy, a ci bezlitośnie kontrowali i z minuty na minutę powiększali prowadzenie. W 43. minucie, Meblarze zanotowali dopiero czwarte trafienie po przerwie i mieli już dwanaście bramek straty. Podopieczni Jacka Będzikowskiego na seryjne trafienia Vive rzadko odpowiadali dwiema bramkami z rzędu. Przyjezdni robili co w ich mocy, by stanąć na wysokości zadania i w sumie udało im się rzucić mistrzom Polski dwadzieścia pięć bramek, a to całkiem sporo jak na tak utytułowanego rywala. Kielczanie po raz ósmy w tym sezonie przekroczyli barierę czterdziestu goli. Vive-Wójcik 43:25.
      
       PGE Vive Kielce - Meble Wójcik Elbląg 43:25 (18:13)
       Vive:
Ivić, Szmal - Janc 6, Jachlewski 5, Aguinagalde 4, Jurecki 4, Strlek 4, Bombac 3, Djukić 3, Lijewski 3, Jurkiewicz 2, Zorman 2, Mamić 2, Bis 2, Dujshebaev 2, Bielecki 1.
       Wójcik: Kiepulski, Ram - Netz 5, Grzegorek 4, Koper 4, Moryń 3, Kupiec 3, Miedziński 2, Szopa 2, Nowakowski 1, Tórz 1, Adamczak.
      
       Kolejny mecz elblążanie zagrają przed własną publicznością 17 lutego z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski.
      
Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama