
Po dobrym występie pomarańczowo-czarni pokonali w niedzielnym meczu sparingowym Lechię II Gdańsk 3:2 (1:1). Zobacz fotoreportaż.
Trener Concordii Jesus Vicente Gimenez cały czas szuka rozwiązań przed startem wiosennej rundy rozgrywek. W niedzielnym sparingu z Lechią dokonał kilku zmian w składzie. Na boisku w koszulce Concordii wystąpił też Dawid Kubowicz z Arki Gdynia. Obrońca zaprezentował się tak jak zresztą pozostali zawodnicy z bardzo dobrej strony.
Już pierwsze dwie akcje meczu kontrolnego przyniosły bramki. Najpierw po rzucie rożnym błąd elbląskiej drużyny wykorzystał strzelając z bliska Patryk Bejrowski. Chwilę później znowu był remis. Niezdecydowanie bramkarza Lechii wykorzystał Song i piłka wpadła do siatki. Podobna sytuacja miała miejsce po półgodzinie gry, kiedy po błędzie golkipera z Gdańska minimalnie niecelnie strzelał Adolfo. W końcówce pierwszej odsłony gospodarze mogli wyjść na prowadzenie. Arbiter spotkania odgwizdał rzut karny po zagraniu ręką obrońcy Lechii, ale Hektor uderzył obok bramki.
Początek drugiej połowy przyniósł drugiego gola dla biało-zielonych. Najpierw sędzia nie odgwizdał faulu w narożniku boiska na Kubowiczu, a po chwili elblążanie nie zaatakowali zawodnika z piłką i Adam Gołuński trafił z łatwością do bramki. Pomarańczowo-czarni podkręcili tempo i już do końca meczu dyktowli warunki na placu gry. Do wyrównania doprowadził Zapata, który wykończył akcję Juanmy. Concordia dążyła do zdobycia trzeciego gola i udało się to na minutę przed końcem meczu. Po indywidualnej akcji w pole karne Lechii wpadł Hektor i strzałem w długi róg ustalił wynik meczu na 3:2.
Concordia zaprezentowała się w niedzielę bardzo pozytywnie. Elblążanie praktycznie przez cały mecz starali się grać ładną, ofensywną piłkę. - Zespół jeszcze nie jest gotowy. To dopiero początek mojej pracy – powiedział po meczu trener Gimenez. - Cały czas szukamy zawodników na kilka pozycji. Chcę, by nasza drużyna grała atrakcyjnie, ładnie dla oka. Niezależnie od pozycji zawodnicy muszą chcieć grać w piłkę. Polska piłka to dużo gry w linii, a ja chcę, żeby zawodnicy Concordii cały czas szukali gry- zakończył szkoleniowiec Concordii.
W pierwszym ligowym meczu Concordia zagra przy Agrykola z Pelikanem Łowicz. Początek pojedynku w niedzielę 9 marca o godz. 12.
Concordia Elbląg – Lechia II Gdańsk 3:2 (1:1)
Song 3, Zapata 54, Hektor 89 – Bejrowski 2, Gołuński 51
Concordia: Hrynowiecki – Nakatani (46' Bogdanowicz), Kubowicz, Broniarek (46' Carlos), Tomczuk, Burzyński (46' Juanma), Lewandowski, Hektor, Pawłowski (46' Okada), Adolfo (46' Fujikawa) , Song (46' Zapata)
Już pierwsze dwie akcje meczu kontrolnego przyniosły bramki. Najpierw po rzucie rożnym błąd elbląskiej drużyny wykorzystał strzelając z bliska Patryk Bejrowski. Chwilę później znowu był remis. Niezdecydowanie bramkarza Lechii wykorzystał Song i piłka wpadła do siatki. Podobna sytuacja miała miejsce po półgodzinie gry, kiedy po błędzie golkipera z Gdańska minimalnie niecelnie strzelał Adolfo. W końcówce pierwszej odsłony gospodarze mogli wyjść na prowadzenie. Arbiter spotkania odgwizdał rzut karny po zagraniu ręką obrońcy Lechii, ale Hektor uderzył obok bramki.
Początek drugiej połowy przyniósł drugiego gola dla biało-zielonych. Najpierw sędzia nie odgwizdał faulu w narożniku boiska na Kubowiczu, a po chwili elblążanie nie zaatakowali zawodnika z piłką i Adam Gołuński trafił z łatwością do bramki. Pomarańczowo-czarni podkręcili tempo i już do końca meczu dyktowli warunki na placu gry. Do wyrównania doprowadził Zapata, który wykończył akcję Juanmy. Concordia dążyła do zdobycia trzeciego gola i udało się to na minutę przed końcem meczu. Po indywidualnej akcji w pole karne Lechii wpadł Hektor i strzałem w długi róg ustalił wynik meczu na 3:2.
Concordia zaprezentowała się w niedzielę bardzo pozytywnie. Elblążanie praktycznie przez cały mecz starali się grać ładną, ofensywną piłkę. - Zespół jeszcze nie jest gotowy. To dopiero początek mojej pracy – powiedział po meczu trener Gimenez. - Cały czas szukamy zawodników na kilka pozycji. Chcę, by nasza drużyna grała atrakcyjnie, ładnie dla oka. Niezależnie od pozycji zawodnicy muszą chcieć grać w piłkę. Polska piłka to dużo gry w linii, a ja chcę, żeby zawodnicy Concordii cały czas szukali gry- zakończył szkoleniowiec Concordii.
W pierwszym ligowym meczu Concordia zagra przy Agrykola z Pelikanem Łowicz. Początek pojedynku w niedzielę 9 marca o godz. 12.
Concordia Elbląg – Lechia II Gdańsk 3:2 (1:1)
Song 3, Zapata 54, Hektor 89 – Bejrowski 2, Gołuński 51
Concordia: Hrynowiecki – Nakatani (46' Bogdanowicz), Kubowicz, Broniarek (46' Carlos), Tomczuk, Burzyński (46' Juanma), Lewandowski, Hektor, Pawłowski (46' Okada), Adolfo (46' Fujikawa) , Song (46' Zapata)
ppz