UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Przegrana Startu nie jest zaskoczeniem, już w okresie przygotowawczym wielu ekspertów podkreślało słabe wyniki gry ze słabszymi zespołami i potrzebę nowych transferów, a także wymianę całości sztabu szkoleniowego, na w pełni profesjonalny gdyż zespół pozostawiono w Ekstraklasie, zarząd i działy szkoleniowe, nie mogą być amatorskie w profesjonalnym zespole, dlatego Piotrkowia zweryfikowała amatorskie przygotowanie zespołu i wręcz zapowiada totalny blamarz elbląskiej drużyny, zamiast zgłoszenia zespołu do I lub II ligi warmińsko mazurskiej aby młodzież elbląska miała szansę rozwoju, to także wyrzucenie publicznych miejskich piniędzy w błoto.
  • Największa amatorka to szkolenie młodzieży w Elblągu.
  • Przecież ten gość z Warszawy to był rozrywany przez pół Polski! Od kilku lat wszystkim odmawiał. Wygrał więcej mistrzostw Polski niż było w historii Elbląga.. haha. Amatorka to jedynie jest nasz zarząd, ale szacun za zatrudnienie gościa! Mimo porażki to było co oglądać... pozdrawiam wszystkich czekających na podkniecie
  • Nie zamierzam polemizować z osiągnięciami tego trenera z Warszawy /jak napisał samo o sobie/ ale jesteśmy tu i teraz a nie to co jest w jego CV. Przecież sam posprowadzał zawodniczki z którymi zdobywał "podobno tyle" tytułów jak sam pisze ale teraz jest superliga a nie poziom juniorek i skoro się trenuje zawodniczki w najwyższej klasie rozgrywkowej to powinno się przynajmniej dorównywać grą do tej klasy rozgrywek. Jednak to nie ta bajka co potwierdziły te zawodniczki a słabe kierowanie grą trener. Nie tego oczekują kibice. A narzekanie że nie miał kogo wstawić czy też że ma kontuzjowane zawodniczki to nie przystoi bo to świadczy li tylko o własnej bezradności.
Reklama