UWAGA!

----

Pierwsza potyczka na remis

 Elbląg, Pierwsza potyczka na remis
fot. Anna Dembińska

Pierwsze spotkanie 3. rundy EHF European Cup pomiędzy Energa Start Elbląg a Jomi Salerno zakończyło się remisem 26:26 i o awansie do najlepiej szesnastki zadecyduje drugie starcie na terenie mistrzyń Włoch. Zobacz zdjęcia.

Przypomnijmy, że elblążanki rywalizację w europejskim pucharze rozpoczęły od pokonania w dwumeczu tureckiego Trabzon Ortahisar BSK 68:62 i w 3. rundzie trafiły na mistrzynie Włoch Jomi Salerno. Awans do kolejnego etapu uzyska ta drużyna, która zwycięzcy w dwumeczu. Pierwsze spotkanie rozegrane zostało dziś (8 listopada) w hali przy al. Grunwaldzkiej.

Początek meczu był wyrównany, jednak pierwsze dwa gole padły z rąk włoskich szczypiornistek. Gdy po raz drugi w tym meczu między słupki trafiła Klaudia Grabińska, tablica wyników wskazywała 4:4. Niestety w kolejnych akcjach nasze zawodniczki były nieskuteczne w ofensywie traciły piłkę, a rywalki zdołały odskoczyć na trzy gole. W dalszym ciągu szwankowała skuteczność, mnożyły się błędy, a zawodniczki Jomi Salerno zdobywały bramki seryjnie. Przyjezdne z minuty na minutę powiększały dystans i w 24. minucie wynosił on sześć goli. Chwilę później podopieczne Leandro Araujo miały już siedem goli w zanadrzu (7:14). Zryw miejscowych nastąpił w ostatnich minutach pierwszej połowy. Dwa gole zdobyła Paulina Kuźmińska, kontrataki wykańczała Oliwia Szczepanek i Start miał już tylko trzy bramki mniej. Przyjezdnym udało się jeszcze trafić do siatki tuż przed przerwą i zespoły udały się do szatni przy wyniku 12:16.

Po zmianie stron elblążanki wzmocniły defensywę i rywalkom nie przychodziło już tak łatwo zdobywanie goli. Gospodynie częściej trafiały do siatki i niesione dopingiem kibiców odrabiały straty. W 40. minucie kontratak wykończyła Tatsiana Pahrabitskaya i tablica wyników wskazywała 17:19. Przez kilka kolejnych minut gra toczyła się bramka za bramkę. Włoszki zdołały trafić między słupki grając nawet w podwójnym osłabieniu. Niezrażone tym elblążanki walczyły o doprowadzenie do remisu i po trzech z rzędu golach skrzydłowej Tatsiany Pahrabitskaya w końcu im się to udało. W 48. minucie było 22:22. Niestety na kolejną bramkę naszego zespołu musieliśmy czekać aż osiem minut. Rywalki w tym czasie zdołały trafić między słupki trzykrotnie i był bliskie zwycięstwa w pierwszym starciu. Niemoc Startu przełamała Wiktoria Tarczyluk, a rzut karny wykorzystała Joanna Kozłowska. Obie ekipy walczyły o chociażby jedną bramkę zaliczki przed rewanżem, jednak ostatecznie mecz zakończył się remisem 26:26.

 

Energa Start Elbląg - Jomi Salerno 26:26 (12:16)

Start: Suliga, Ciąćka, Pentek - Pahrabitskaya 7, Kozłowska 5, Kuźmińska 4, Grabińska 3, Tarczyluk 3, Szczepanek 2, Wicik 1, Zych 1, Peplińska, Stefańska, Chwojnicka, Masalova, Szczepaniak.

Jomi: Danti, Piantini Avendano - Andriichuk 5, Mangone 4, Woller 4, Nukovic 4, Salvaro 3, Dalla Costa 2, Rossomando 2, Lanfredi 1, Gomez Hernandez 1, Adinolfi, Lepori, De Santis, Lauretti Matos, Gislimberti.

 

Drugi pojedynek rozegrany zostanie we Włoszech 15 listopada. Zwycięzca dwumeczu awansuje do najlepszej szesnastki EHF European Cup.

AD

Najnowsze artykuły w dziale Start

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama