Mam nadzieję, że po tym "remoncie"będzie szlak możliwy do biegania, bo mam wrażenie, że naprawia jedno a popsują drugie. Poza tym co da takie wbijanie blach. Będzie więcej wody to i tak wyleje.
Przyroda w ciągu tych dwóch lat sama się regenerowała i spokojnie można było tamtędy biegać i spacerować.
Na wiosnę się przekonamy jak to będzie wyglądać.
@Zaniepokojony - Tu nie chodzi o to żeby nie wylewało, tylko żeby silny nurt nie niszczył brzegu. Te wyrwy nie powstają na całej długości, a tylko w kilku miejscach. Nadmiar wody musi mieć jakieś ujście, żeby nie dochodziło do dalszej kumulacji. Celem jest utrzymanie funkcjonalności szlaku, a nie zmiana naturalnego biegu rzeki.