Zmiany mają być wprowadzane łagodnie ze szczególnym uwzględnieniem dobra uczniów, ale i w trosce o etaty nauczycieli i pracowników administracji. Będą przeprowadzki, by opuszczone przez gimnazja budynki nie stały puste. O tym, co czeka elbląską oświatę w związku z reformą mówili podczas dzisiejszej (19 stycznia) debaty, która odbyła się w Urzędzie Miejskim samorządowcy oraz przedstawiciele warmińsko-mazurskiego kuratorium oświaty. Niepokój jednak wisiał w powietrzu.
Zespół Szkół Zawodowych nr 1 z ul. Zamkowej zostanie przeniesiony do zmodernizowanego budynku przy ul. Robotniczej. Z kolei III Liceum Ogólnokształcące, które przez 25 lat urządziło się co prawda na Saperów, ale doskonałe warunki zyska w obiektach przy Browarnej. Pozostaje również kwestia kampusu sportowego przy ul. Agrykola, którego w całości nie wykorzystywało gimnazjum. Tam planowane jest utworzenie szkoły podstawowej sportowej.
Zmiany dotkną również Centrum Kształcenia Praktycznego przy ul. Bema oraz Centrum Kształcenia Ustawicznego i Zawodowego mieszczące się przy ul. Saperów. Oba otrzymają tzw. zaplecze w postaci obiektu przy ul. Rawskiej. W ten sposób powstanie Elbląskie Centrum Edukacji Zawodowej.
I jeszcze kwestia Lotniczej.
- Tam już jest problem z naborem go gimnazjum - zauważył doradca prezydenta Elbląga Piotr Żuchowski. - Od przyszłego roku szkolnego uczniowie przeniosą się do obiektu przy ul. Mielczarskiego, a w dawnym gimnazjum nr 7 zagości przedszkole (przeniesione z Mielczarskiego). Z czasem można będzie je uzupełnić o żłobek.
Plan tych zmian pochwalił przewodniczący Rady Miejskiej Marek Pruszak: - Jest to przykład przemyślanej analizy, jak racjonalnie wykorzystać reformę, która budzi niepokój. Została jednak mocno przemyślana, szczególnie, jeśli chodzi o wykorzystanie obiektów po gimnazjach, co pomoże m.in. poprawić bazę szkolnictwa zawodowego.
O reformie spokojnie mówił warmińsko-mazurski kurator oświaty Krzysztof Nowacki. Mówił o powołanym zespole ds. przekształceń oświatowych, o wizytatorach, którzy będą rozmawiali z dyrektorami szkół w powiatach, o szkoleniach dla nauczycieli.
- To będą trudne lata - o przyszłości w reformowanym sektorze mówili wszyscy. Ci, których ona dotknie bezpośrednio - z dużym niepokojem.
- Czy przewidywane jest zmniejszenie etatów w administracji w roku szkolnym 2017-2018 - chciała wiedzieć księgowa w Gimnazjum nr 2.
- W tym roku nic się nie zmieni - zapewniał prezydent Witold Wróblewski. Wskazywał jednocześnie na możliwy powrót do rozwiązania, które zostało już wprowadzone w 2016 r. Chodzi o dobrowolne przejście na emeryturę pracowników oświaty. W ubiegłym roku z takiego wyjścia skorzystało 60 pedagogów oraz 53 pracowników administracji.
O etaty nauczycielskie martwiła się radna Irena Sokołowska. Wskazywała również na braki w wyposażeniu gabinetów m.in. fizyki i chemii w podstawówkach.
- Część pozyskamy z wygaszanych gimnazjów, część się dokupi - problemu nie widział wojewódzki kurator oświaty Krzysztof Nowacki.
Temat reformy w szkolnictwie powróci na salę sesyjną już 26 stycznia. Wówczas radni będą głosować nad uchwałami o zmianach w oświacie.