UWAGA!

Bombą w kormorana?

Związek Komunalny Gmin Nadzalewowych wystąpił do ministra ochrony środowiska o ograniczenie liczby kormoranów żerujących na wodach Zalewu i Zatoki Gdańskiej.

Zrzeszający samorządy miast i gmin leżących nad Zalewem Wiślanym Związek chce, by minister doprowadził do wykonania "rzetelnej analizy", także - analizy ekonomicznej - wpływu największej w Europie kolonii kormoranów znajdującej się w Kątach Rybackich na Mierzei Wiślanej i opracowania planów jej ograniczenia.
     Marek Gliszczyński, wiceprezydent Elbląga, przewodniczący Związku:
     - Każdy z tysięcy ptaków zjada dziennie pół kilograma ryb i choć część naukowców uważa, że ich pożywienie stanowią nie wykorzystywane gospodarczo gatunki ryb, m.in. bycza babka, rybacy od lat obserwują co innego. Oni są już tak zdesperowani, że jeśli sprawa nie zostanie rozwiązana, zapowiadają, że podpalą las, w którym mieści się kolonia.
     Związek Gmin zapoznał się ze stosowanym na świecie sposobami ograniczania populacji kormoranów i uważa, że jeden - stosowany w Stanach Zjednoczonych - wart jest szczególnej uwagi. Polega on na likwidacji zarodków ptaków przy pomocy odpowiedniej dawki... ładunku wybuchowego. Zarodki niszczy powstała w wyniku detonacji fala uderzeniowa. Taką "kurację" powtarza się kilka razy w sezonie - dopóki ptaki składają jaja oraz w następnych sezonach lęgowych. Dzięki temu, z roku na rok liczba rodzących ptaków ulega zmniejszeniu.
     Przedstawiciele Związku rozmawiali już o problemie z ministrem środowiska, Stanisławem Żelichowskim.
     - Minister powiedział, że możemy liczyć na jego pełną przychylność - mówi Marek Gliszczyński.
     
     ***
     Rezerwat kormoranów w Kątach Rybackich powstał w latach 50-tych i liczył wówczas 147 par ptaków. Od tego czasu kolonia powiększyła się kilkadziesiąt razy i znacznie zwiększyła swoje terytorium. W podobny sposób, dzięki ochronie oraz odejście od stosowania w rolnictwie pestycydów, wzrosła liczba kormoranów w całej Europie. Dzięki dobrym warunkom bytowania - głównie sąsiedztwu Zatoki Gdańskiej i Zalewu - na 14 hektarach lasu żyje ich niemal 20 tysięcy.
AJ

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • powinniśmy również pomyśleć o ograniczeniu ludzi na naszej planecie , np. zastosować usuwanie jaj u kobiet itp. to będzie bardziej humanitarne bo świat da sobie radę bez ludzi ale ludzie bez świata niestety nie .
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Greenpace(2002-07-25)
  • albo zastosować kilka ładunków nuklearnych i po kilku miliardach .
  • Jestem za analizą i ograniczeniem liczby tych ptaków. Poza nazwą nic w nich nie ma ładnego. A jak potrafią zniszczyć środowisko można zobaczyć w rezerwacie. Teren przypomina powierzchnię księżyca. Warto zobaczyć i ... poczuć.
  • PIT -> Ptaki na tym ziemskim padole byly wczesniej od ludzi i jakos nikomu wczesniej nie przeszkadzalo, ze jest ich duzo, ze zyja w takim a nie innym srodowisku wszak nie odpowiadajacym czlowiekowi. Ale przybylismy tu po nich wiec to my musimy nauczyc sie w zgodzie z natura, a nie natura w zgodzie z nami. Pomysl czsami kim jestes na Ziemi. Cytuje: "Dzięki temu, z roku na rok liczba rodzących ptaków ulega zmniejszeniu." Az ktoregos sezonu ktos oglosi, ze Kormorany zostaly zalicznoe do zagrozonego wyginieciem gatunku. A pomysl z ladunkami wybuchowymi, achhhh......szkoda slow. Ogladajmy sie dalej na Stany Zjednoczone. Bedzie dobrze. Pozdrawiam
  • Laserem w kazde jajo !!! Od czasu gdy Kormorany obs...ły mi samochod popre kazda propozycje
  • jesli jest problem z populacja kormorana w regionie,jest o wiele prostrzy sposob na jej ograniczenie.Po co od razu ładunki wybuchowe , a moze nalot dywanowy z pomoca US AIR FORCE wystarczy w przyszlym sezonie legowym zredukowac ilosc zniesionych jaj o 30% i tak przez dwa kolejne sezony..... mniej jaj , nmiej pisklat i mniej ptakow doroslych, a tym samym mniejsze straty w rybostanie
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    kosmosik(2002-07-25)
  • Polska - Brazylia dwakroć po 3 - 2!!!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Mokali(2002-07-27)
  • jutro granatem w dzika , chemią w komara , i kałachem w mewy (bo srają ) - wiwat człowiek - pan wszelkiego stworzenia .!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    greenpace(2002-07-29)
  • A jak ochronić czaple siwe , które też tam mają gniazda i są pod ochroną ?.
  • Akurat mieszkam na terenie Kątów i przechodzę czasami obopk nich.To że jest ich 20 000 sztuk to jakaś bzdura.Jest ich o wiele więcej.Te dane są chyba z przed 4 lat.kiedyś mówiono że jak dojdą do drogi leśnej to zostaną usunięte z niej.Niestety nikt nic nie robi i już za rok przez las nie będzie można dojść do morza.I straciy na turystach.
Reklama